Poprzedni temat «» Następny temat
Rolex Milgauss GV
Autor Wiadomość
bEEf 
Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego
Jestę Hipsterę


Pomógł: 12 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 5341
Skąd: Warszawa
 #61  Wysłany: 2010-12-28, 01:19   

Ok, jeszcze 2 fotki tego siekierą ciosanego kloca z paskudnym logo :twisted:



 
 
Blaz
[Usunięty]

 #62  Wysłany: 2010-12-28, 08:23   

Nie chcę Cię dołować, ale paskudne to w tym przypadku eufemizm. :mrgreen:
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #63  Wysłany: 2010-12-28, 09:31   

Beff nie słuchaj tych melepet, one się na zegarkach nie znają.
_________________
 
 
Maxio



Pomógł: 28 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 11565
Skąd: Zielona Góra
 #64  Wysłany: 2010-12-28, 09:50   

...jedyny Rolek, który mi się podoba tak na prawdę...
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #65  Wysłany: 2010-12-28, 09:52   

Nie macie za grosz gustu. Z kim ja się zadaję! :???: :lol:
 
 
pisar 
Prezes Uncle Bens'a


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 6259
Skąd: 666
 #66  Wysłany: 2010-12-28, 10:32   

Dobry Rolek dobry...nie słuchaj ich.
Jak Twój rolek będzie wchodzić w wiek emerytalny to Blaz już nastego Warda będzie przerabiać :P : )
_________________
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)

 
 
Blaz
[Usunięty]

 #67  Wysłany: 2010-12-28, 10:35   

Najprawdopodobniej będzie odwrotnie. :mrgreen:
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #68  Wysłany: 2010-12-28, 10:38   

Blaz napisał/a:
Najprawdopodobniej będzie odwrotnie. :mrgreen:


Pisar miał na myśli długowieczność obu zegarków chyba, a nie waszą skłonność do zmian :) ...
Nie wiem tylko skąd u niego taka mała wiara w doskonałą szwajcarską "ete" :P ;)
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #69  Wysłany: 2010-12-28, 10:47   

Wiesz, jeśli podczas każdego przeglądu, notabene kosztującego około 4 tysiące PLN, wymienia się w Rolexie praktycznie wszystko oprócz samej koperty, a i mechanizm dostaje nowe części, to trudno się dziwić, że starcza na kilkadziesiąt lat. Ale czy to ciągle ten sam Rolex, którego się kupiło? :mrgreen:
 
 
pisar 
Prezes Uncle Bens'a


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 6259
Skąd: 666
 #70  Wysłany: 2010-12-28, 10:52   

Blaz napisał/a:
Wiesz, jeśli podczas każdego przeglądu, notabene kosztującego około 4 tysiące PLN, wymienia się w Rolexie praktycznie wszystko oprócz samej koperty, a i mechanizm dostaje nowe części, to trudno się dziwić, że starcza na kilkadziesiąt lat. Ale czy to ciągle ten sam Rolex, którego się kupiło? :mrgreen:


To się nazywa fachowy serwis!
_________________
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)

 
 
Blaz
[Usunięty]

 #71  Wysłany: 2010-12-28, 10:55   

Nie, to się nazywa wymiana modułów. :mrgreen:

Ciekaw jestem ile wytrzymałby taki Rolex jeśli podczas rutynowych przeglądów zegarmistrz po prostu czyściłby i przeglądałby tylko mechanizm? :mrgreen:
 
 
pisar 
Prezes Uncle Bens'a


Pomógł: 10 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 6259
Skąd: 666
 #72  Wysłany: 2010-12-28, 11:19   

Blaz napisał/a:
Nie, to się nazywa wymiana modułów. :mrgreen:


To tez zawsze jakaś metoda : )


Blaz napisał/a:

Ciekaw jestem ile wytrzymałby taki Rolex jeśli podczas rutynowych przeglądów zegarmistrz po prostu czyściłby i przeglądałby tylko mechanizm? :mrgreen:


Myślę, że zdziwiłbyś się...ale wytrzymałby pewnie lata...niejednokrotnie czytałem na necie relacje właścicieli którzy nie serwisowali swoich rolków po 30lat i więcej i śmigały jak złoto.

Nie demonizowałbym Blaz...nie każdy szfajcar = zły : )
_________________
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)

 
 
Blaz
[Usunięty]

 #73  Wysłany: 2010-12-28, 11:28   

Nie mówię, że każdy szwajcar jest zły. Tylko że przy tak pojętym serwisie, to każdy zegarek wytrzymałby długo. :mrgreen:
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #74  Wysłany: 2010-12-28, 11:38   

Mechanizm z ręcznym naciągiem może spokojnie chodzić tyle bez serwisu. Kupowałem radzieckie dziadki w kórych ostatnie inskrypcje serwisowe były w latach '80 - i nadal były na chodzie. Najbardziej zawodne w mechaniźmie są dwa elementy - naciąg automatyczny oraz datownik. W zależności od tego jaki to automat, chodziłby bez problemu albo przez rok, albo przez 10 lat, a plastikowa słiskłalita chodziła tyle, ile trwała gwarancja :lol: ... Natomiast pochodzą zapewne dłużej - jeśli się o nie dba jak nalezy. Swoją drogą, fascynują mnie te "relacje właścicieli rolków co ich nie serwisowali przez 30 lat" ... Hardkor :!:
 
 
kubama 
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu
Foch und Ch.


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 4262
Skąd: Galaktyka Kurvix
 #75  Wysłany: 2010-12-28, 11:47   

W zasadzie to wszyscy poruszamy się tu gdzieś w okolicach swoich przeświadczeń na dany temat. Ja zakładam, że in-housowy mechanizm Rolka tak samo jak Omega z co-axialem wytrzyma w takich samych warunkach więcej niż seryjna 2824. Ale to tylko moje przekonania, a nie dane bo takowych nie mam. Rolki uchodzą za bardzo wytrzymałe ale czy to tylko legenda czy są jakieś badania/ testy? Dodatkowo przy porządnym serwisie ten Rolek będzie praktycznie nieśmiertelny ale nie sądzę, żeby było konieczne wymienianie części. Raczej standardowy pełny serwis co 3-4 lata jak w przypadku każdego zegarka (rozbiórka, mycie, samarowanie, wymiana uszczelek, regulacja). Poniżej 200zł. :cool:

Co do gustu to mnie akurat Milgauss nakręca choć wolałbym tego pokazanego wcześniej bez piorunującej wskazówki.
_________________
Foch und Ch.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum