taa, to ciekawe, gdzie mnie zakwalifikujecie, bo ja na kizimizi nawet na klubową stowę się zapisałem... bo mi się koncepcje podobają i nie tylko. Zostawcie sobie tylko pozytywne emocje, Panowie...
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#33 Wysłany: 2009-10-17, 23:54
trudno co poradzisz twój wybór i ja go szanuje , jesteś zakwalifikowany do kumotów - jesteś na forum masz swoje zdanie - za to sie ceni każdego kumotra
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#35 Wysłany: 2009-10-18, 02:20
To jeszcze ja dorzucę swoje trzy grosze
Zegarki chińskie nie interesowały mnie, w każdym razie miałem o nich negatywne zdanie. Na kmziz jestem aktywny tylko w dziale radzieckie, bo te zegarki mnie interesują. Na CW zarejestrowałem się dlatego, że powstało tu podforum radzieckich i dlatego, że duża ilość osób dawniej aktywnych w dziele radzieckim na kmziz przeniosła się do działu radzieckiego tutaj.
Po tym jak się zarejestrowałem na CW, myślę sobie, tak z ciekawości obejrzę parę zdjęć tych "Chińskich wynalazków". Jak zobaczyłem Parnisa z rezerwą naciągu z niebieskimi wskazówkami to mój pogląd na zegarki chińskie obrócił się o 180 stopni. Poczytałem trochę o "Chińczykach", obejrzałem dużo zdjęć i jak dawniej na temat zegarek chiński, pierwszym moim skojarzeniem była tania tandetna podróbka, tak dzisiaj kiedy pomyślę o zegarku chińskim przed oczami wyłania mi się piękny Parnis.
To forum tworzą ludzie z pasją i dzięki Wam kumotrowie na zegarki chińskie spojrzałem całkowicie inaczej.
Wracając jeszcze do tematu kmziz, jestem tam zarejestrowany i nie planuję stamtąd odchodzić. Jak już wcześniej napisałem, przeglądam tam przede wszystkim dział radziecki, w którym panuje miła atmosfera, dyskusje są generalnie merytoryczne, nie ma tam większych kłótni, a z trzema osobami aktywnymi w tym dziale znam się osobiście.
Dział radziecki na kmziz jest inny niż pozostałe, bo po prostu nie zaglądają tam użytkownicy ceniący jedynie szwajcarskie zegarki o wartości dobrego samochodu, których to między innymi wymienił kadarius na poprzedniej stronie.
Nie bronię tu kmziz, chodzi mi tylko o to, że dział radziecki rządzi się tam trochę innymi zasadami działania i przedstawia o wiele wyższy poziom niż reszta forum. Jako miłośnik sowieckich zegarków lubię przeglądać forum radzieckie i na kmziz i na CW, zarówno na jednym i na drugim forum dyskusje są miłe i ze wszystkimi kolegami rozmawia się przyjemnie.
Patrząc ogólnie CW oczywiście przedstawia wyższy poziom niż kmziz, jest Tu o wiele bardziej przyjemniejsza atmosfera, w każdym razie od całości kmziz odizolowałbym forum radzieckie, bo też przyjemnie się tam rozmawia, jest miła atmosfera i wszyscy "rusofile" są w porządku.
Wracając jeszcze do tego czym CW się przede wszystkim zajmuje, muszę jeszcze raz podziękować, za to że odmieniliście mój pogląd na chińskie zegarki. Teraz "chińczyk" nie kojarzy mi się już z podróbką, teraz przed oczami migają mi fotki Parnisów.
Trochę przydługi się zrobił mój wywód, ale kumotra smoka wawelskiego tak w środku nocy coś wzięło na takie wylewne opowieści
Nie bronię tu kmziz, chodzi mi tylko o to, że dział radziecki rządzi się tam trochę innymi zasadami działania i przedstawia o wiele wyższy poziom niż reszta forum. Jako miłośnik sowieckich zegarków lubię przeglądać forum radzieckie i na kmziz i na CW, zarówno na jednym i na drugim forum dyskusje są miłe i ze wszystkimi kolegami rozmawia się przyjemnie.
Patrząc ogólnie CW oczywiście przedstawia wyższy poziom niż kmziz, jest Tu o wiele bardziej przyjemniejsza atmosfera, w każdym razie od całości kmziz odizolowałbym forum radzieckie, bo też przyjemnie się tam rozmawia, jest miła atmosfera i wszyscy "rusofile" są w porządku.
Ja już mówiłem to samo - podforum radzieckie stanowi wyspę na oceanie KiZi. W 2 lata widziałem tam JEDNĄ awanturę - jak raczył się tam "stoczyć" pan Ratyński, prywatnie nie mający pojęcia o zegarkach radzieckich, za to mający, a jakże, wiele "cennych" uwag. "Kieszonkowego" nie liczę, bo to czyjeś lewe konto jest zapewne.
Moja decyzja o kasacji konta na KiZi nie miała nic wspólnego z nami/wami. Po prostu uznałem, że nie będę więcej swoimi działaniami żywił hydry w którą przeradza się wspaniałe niegdyś forum.
A tak poza konkursem, nikt nie musi się tłumaczyć gdzie i dlaczego jest zarejestrowany
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#38 Wysłany: 2009-10-18, 10:58
Oczywiście że nikt nie musi się tłumaczyć, ale nie powiem to miło usłyszeć , jakie były powody dla których Keyle czy Karol zarejestrowali się na CW i jak zmienili zdanie odnośnie Chińskich zegarków, tak samo było ze mną jescze na kizi. Zegarki Chińskie zawsze kojarzyły mi się z bazarkową tandetą i dopiero awantury na temat MM sprawiły że zainteresowałem się tematem, w celach poznawczych zakupiłem No_name.....i otworzyłem szeroko oczy ze zdumienia, żę całe moje myślenie o 'Chińczykach" tak naprawdę oparte było na stereotypie jakimi "ktoś" skutecznie wkładał do głowy, a który ni jak ma się do rzeczywistości. Dopiero wtedy poznałem Chińskie firmy zegarkowe i Chińskie zegarki, zegarki których nie trzeba się wstydzić, które można nosić na dumnie odsłoniętym nadgarstku, które nie są gorsze od innych, a wręcz odwrotnie.
Po tym jak się zarejestrowałem na CW, myślę sobie, tak z ciekawości obejrzę parę zdjęć tych "Chińskich wynalazków". Jak zobaczyłem Parnisa z rezerwą naciągu z niebieskimi wskazówkami to mój pogląd na zegarki chińskie obrócił się o 180 stopni. Poczytałem trochę o "Chińczykach", obejrzałem dużo zdjęć i jak dawniej na temat zegarek chiński, pierwszym moim skojarzeniem była tania tandetna podróbka, tak dzisiaj kiedy pomyślę o zegarku chińskim przed oczami wyłania mi się piękny Parnis.
Ja miałem dokładnie tak samo, na początku interesowały mnie tylko zegarki Radzieckie i w odrużnieniu od Ciebie także rosyjskie, które wydawały mi się naturalną kontynuacją radzieckiej produkcji. Jak słyszałem o prdukcji chińskiej to reagowałem z obrzydzeniem. A teraz gdy dzięki Wam wiele się dowiedziałem o histori i teraźniejszości przemysłu zegarmistrzowskiego w Chinach jestem dla nich pełen podziwu. A jak patrzę na moje dwa parnisy to nie mogę wyjść z podziwu jak wiele dają za tak śmieszne pieniądze.
A zdajecie sobie sprawę, że ja do sierpnia tego roku nie miałem żadnego chinolka ?? Po prostu komentowałem - to podróba, to nie podróba, to skopiowane, to ich własne ... Co nijak nie przeszkadzało bym stał się Wrogiem Systemu na którego "wydaje sie zlecenia" I musiałem tolerować personalne ataki kolesi, którzy takie chińczyki sobie, a owszem, kupili - tylko wstydzili sie przyznać ...
taa, to ciekawe, gdzie mnie zakwalifikujecie, bo ja na kizimizi nawet na klubową stowę się zapisałem... bo mi się koncepcje podobają i nie tylko. Zostawcie sobie tylko pozytywne emocje, Panowie...
Kyle, my nie identyfikujemy kodowo: kizi - zło, zło - kizi.
Są u nas członkowie Stowarzyszenia kizi i nie robimy co rano odkadzania wszystkich zakątków forum.
Nie ma co jednak ukrywać, że Chinawatches powstało nie tylko po to, by pisać o zegarkach chińskich, ale i pisać w atmosferze zupełnie innej od tej jaka przez ostatni rok nastała na kizi za sprawą kilku-kilkunastu userów, którzy - pech - zaczęli mieć decydujący wpływ na wizerunek kizi.
Wracając do tematu - niezwykle ciekawe jest podejście do sprawy MM i na wus, i na kizi. Na kizi uznano oczywiście, że MM to podróba, choć wcześniej stwierdzano, że podróbą nie jest. No ale może wtedy jeszcze zachowywano pozory.
Jeszcze raz powtarzam: chodzi tylko i wyłącznie o używanie nazwy Marina Militare na zegarku, pasku, klamrze. Sprawa nie dotyczy jakichkolwiek innych zegarków, w tym jakichkolwiek homarów Pama. "Sterile baby" będą produkowane jak dawniej i na wus opisywane czy zamieszczane z prostego powodu: OP nie ma obecnie opatentowanego pamowskiego wyglądu. A homary, nie tylko oparte na Paneraiu, są uważane za pełnoprawne zegarki i nic tego nie zmieni.
Swoją drogą Rolex ze swoim projektem Submarinera tak nie wariuje, a klonów Submarinera jest więcej niż wszystkich Pamów razem wziętych.
Bo Rolex to poważna firma, produkująca zylion poważnych zegarków od lat.
Paneraj odarty z otoczki, zbudowanej marketingowo zaledwie 15 lat temu mniej-więcej, nie istnieje.
Od samego początku to była bujda na resorach - serwisant Rolka zamówił w Rolku zegarek który zaoferował najwaleczniejszej marynarce wojennej świata - no po prostu historia i tradycja jak z powieści dla wiktoriańskich dam po piętnastym roku życia ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach