Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#22 Wysłany: 2009-10-16, 22:37
jednak faktem jest że niespełna po trzech miesiącach nasza pozycja jest mocna, to że jest nas niewielu to jest moim zdaniem zaleta, gdyby nas było kilkuset, czy kilka tysięcy i wszyscy by tak pisali jak my , to nie mielibyśmy czasu żeby to wszystko przeczytać. Uważam że mamy mocną pozycję, tym bardziej że konkurencja często nas wspomina.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#23 Wysłany: 2009-10-16, 22:42
inni potrzebowali komercji by wybudować coś i teraz ta komercha stacza ich do dołu. My tutaj wspólnie w 2 miesiące postawiliśmy prawdziwe forum. Ale wy chyba chcecie jakiegoś cudu WUS w 2 miesiące. To nie jest Wus ,ani gmt tym bardziej kmziz - tutaj każdy sie z każdym liczy razem budujemy forum obalamy mity , uczymy sie i rozrabiamy żartujemy - pokażcie mi forum na którym sbox jest miejsce rozmów towarzyskich o wszystkim i o niczym ,by nie robić tego w tematach o zegarkach - pokażcie. Gdzie jest takie miesce że wiekszość czuje sie jakby sie znała z 10 lat , a nie widzielismy sie w wiekszości ani razu na oczy .
Po 2 latach na KiZi "dorobiłem się" jednego braciszka co go znam personalnie ... W 2 miesiace tutaj - jest nas kilku co gadamy telefonicznie ze sobą regularnie! I w nosie mam czy w google jesteśmy na 2, 1000, czy 1 000 000 miejscu - warto było was poznać kamraci .
Blaz [Usunięty]
#25 Wysłany: 2009-10-16, 23:00
Ciekawe dziś było spotkanie z Hotwaxem, w trakcie którego dzwoni nadszyszkownik ze Szczecina spytać się co słychać.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#26 Wysłany: 2009-10-16, 23:08
A ja jak nadszyszkownik z nadszyszkownikiem uciąłem sobie pogawędkę płacąc za zakupy przy sklepowej kasie , zresztą że nadszyszkownik Los Alamos to bratnia dusza przekonałem się na kizi, tocząc potyczki z "niewiernymi", pisząc swoją odpowiedź podglądam czy coś nowego ktoś nie napisał i co widzę ktoś myśli dokładnie tak samo jak ja, a tym ktosiem jest właśnie Krzysiek
A ja jak nadszyszkownik z nadszyszkownikiem uciąłem sobie pogawędkę płacąc za zakupy przy sklepowej kasie , zresztą że nadszyszkownik Los Alamos to bratnia dusza przekonałem się na kizi, tocząc potyczki z "niewiernymi", pisząc swoją odpowiedź podglądam czy coś nowego ktoś nie napisał i co widzę ktoś myśli dokładnie tak samo jak ja, a tym ktosiem jest właśnie Krzysiek
Na usprawiedliwienie moge jedynie rzec, że się łajdak zapierał iż ma tylko jedno dobro użytkowe do skasowania, a kolejka do kasy jest długa
Blaz [Usunięty]
#28 Wysłany: 2009-10-17, 13:06
Co by nie mówić i jakich argumentów nie używać to i tak pozostaniemy podróbkarzami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach