Alamo... Nie ale zwyczajnie w Sumo mam np. "in house" i dobrze mi z tym...
A Miyota... Hmmmm... można je wyregulowac?:wink:
Oki, słuchajcie - ja tylko wyrazam swoje zdanie... Tylko Wy dwaj macie te zegarki na tym forum więc nie chciałbym aby Ci nie widzieli odnieśli jakieś mylne pojęcie po Waszych, sorki, ochach i achach...:wink:
Stąd moje uwagi, że do końca nie jest pieknie we wszystkim...
Na spotkaniu podstolika na stole były 3 divery i dla mnie (dla MUA - powtórze dla pewności) Shark był ostatnim, który bym wziął dla siebie...
Ot i tyle - ciekawe jak tam Maxia zdanie;-)
Pzdr
Spinner
P.S. Juz nie truję... Spoko;-)
Edit - właśnie - chyba wydzielić te gadki trzeba do watku o tym ba.... no sharku;-)
Pomógł: 28 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 11565 Skąd: Zielona Góra
#6 Wysłany: 2009-10-17, 00:37
hotwax napisał:
...temat Benka w amrykańcach proszę
...a jest taki dział
to sobie pozwolę
bransoleta jest nie najgorsza, ale dopasowanie do koperty, to już inna historia. Brakowało mi "wykończenia" w połączeniu z kopertą (w zaasdzie z uszami). Uszy są fajnie "szlifowane" od wewnętrznej strony, natomiast łączenie bransolety (jak dla mnie) nie jest dobrze spasowane. Jakoś tak nie stanowi jedności, co w połączeniu z bransoletą powinno być oczywiste. Jakby łączenie bransolety "nachodziło" na uszy byłoby lepiej.
Co do obwódki, to fakt, bez niej byłoby lepiej, ale ja (może tak jak Spinner ) mam inne wyobrażenie o "estetyce zegarka".
Alamo... Nie ale zwyczajnie w Sumo mam np. "in house" i dobrze mi z tym...
A Miyota... Hmmmm... można je wyregulowac?:wink:
Oki, słuchajcie - ja tylko wyrazam swoje zdanie... Tylko Wy dwaj macie te zegarki na tym forum więc nie chciałbym aby Ci nie widzieli odnieśli jakieś mylne pojęcie po Waszych, sorki, ochach i achach...:wink:
Stąd moje uwagi, że do końca nie jest pieknie we wszystkim...
Na spotkaniu podstolika na stole były 3 divery i dla mnie (dla MUA - powtórze dla pewności) Shark był ostatnim, który bym wziął dla siebie...
Ot i tyle - ciekawe jak tam Maxia zdanie;-)
Pzdr
Spinner
P.S. Juz nie truję... Spoko;-)
Edit - właśnie - chyba wydzielić te gadki trzeba do watku o tym ba.... no sharku;-)
Wiesz, gdyby rozdzielić nomenklaturę "in house" i "ebauches" na Chińczyów - to jakby granat w szambo wrzucił - gówno każdego ochlapie...
Morał z tego jest taki : Miyota jest absolutnie pełnoprawnym werkiem, i nie ma co się wstydzić konfrontacji ze szwajcarską konkurencją. Ba! "Szwajcarskie" zegarki w tej cenie - co mówiono - mają wewnątrz ST16 ...
Rekina nie widzialem- to nie wypowiadam się
Blaz [Usunięty]
#8 Wysłany: 2009-10-17, 13:29
Maxio napisał:
bransoleta jest nie najgorsza,
Na wus ta bransoleta jest uważana za tak dobrą, że może być porównywalna z tą od Omegi. Zresztą nie widziałem takiej grubej bransolety o litych ogniwach w żadnym zegarku.
W zasadzie rozmowa o Bernhardcie Sea Sharku troszkę nam się wymyka spod kontroli. Mylimy bowiem dwie sprawy - wykonanie i wygląd. To drugie zależy od naszego gustu, a że ten każdy z nas ma inny, to jednemu Sea Shark może się podobać, a drugiemu nie. Jednemu podoba się biała obwódka na tarczy, innemu nie. Itp, itd.
Wykonanie? Zaprawdę powiadam wam: zanim kupiłem Bernhardta czytałem o nim z miesiąc, wymieniałem się wiadomościami, wreszcie rozmawiałem z twórcą (via mail). To, co mówił Maxio, o łączeniu bransolety z kopertą, jest świadomym zamysłem twórcy. Grubość koronki była testowana przez miesiąc. Itp, itd.
Z Bernhardtem jest jak z każdym zegarkiem: kupujemy go, bo coś w nim się nam podoba. Często gęsto tych części zegarka, które nam się podobają, jest bardzo dużo. Jednak bardzo rzadko zdarza się, że pasuje nam dokładnie wszystko. Z mojego punktu widzenia Bernhardt ma jedną wadę i to tą samą jak Monster: uszy 20mm. Ale w Bernhardcie jest to harmonijniej rozwiązane.
I na koniec dwie sprawy: zegarki Bernhardta są produkowane w manufakturze produkującej także stalowe narzędzia precyzyjne i to niewątpliwie jest dużym atutem jeśli chodzi o wykonanie. A dwa - jeśli komuś Miyota w Sea Sharku przeszkadza, to są praktycznie identyczne Bernhardty z Etą w środku.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#9 Wysłany: 2009-10-17, 13:36
Na naszym forum Miyota powinna być obdarzona kultem , wszak to ona dała "życie" wielu naszym Chińskim zegarkom, to w nich pracują wytrwale jej precyzyjnie wykonane klony
A tak na poważnie mam kilka zegarków z Eta na pokładzie i mam kilka z Miyotą, mogę na podstawie własnych obserwacji stwierdzić że oba te mechanizmy prezentują mniej więcej taki sam poziom jeśli idzie o wykonanie czy dokładność chodu........ale oba przegrywają z ST 25
Podkreślę wytłuszczonym drukiem cytat z wypowiedzi Blaza,to są bardzo ważne słowa i zgadzam się z nim całkowicie, często mylimy te pojęcia
"W zasadzie rozmowa o Bernhardcie Sea Sharku troszkę nam się wymyka spod kontroli. Mylimy bowiem dwie sprawy - wykonanie i wygląd"
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#11 Wysłany: 2009-10-17, 14:09
Ja wiem wygląd i wykonianie - i nie staram sie wturować z tłumem zachwyconym:
Zauważyliście że konstrukcja całej koperty odzwierciedla imho całą prostotę i piękno nurkowych kopert - które ja sobie nazywam batyskafami - widać to dobrze na zdjeciach nadgarstkowych Svedosa robionych pod kątem. Zegarek nurkowy powinien byż lekko grubawy i wystawać dość dużo ponad pasek. Gdy koperta jest wyprofilowana w batyskaf to świetnie - wygląda i sie nosi .
Pomógł: 25 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 7497 Skąd: Zielona Góra
#12 Wysłany: 2009-10-17, 16:04
Aby było wszystko jasne...
Moje uwagi są tylko po to aby ludzie nie posiadający Sharków a czytający Wasze wypowiedzi koledzy Blaz i Svedo nie byli wprowadzani "w błąd" przez świeżych i ślepo zakochanych użytkowników/właścicieli...
Z Maxiem oblookaliśmy i doszliśmy do bardzo podobnych jak widać wniosków.
3 fakty:
W nurku o tych rozmiarach 20mm to jest kurna lipa - zresztą to samo wyrzucam swojemu Sumo - to tak aby nie było, że widzę żdżbło w czyimś oku a u siebie belki nie
Koperta jest bdb jakości, bransoleta również świetna (pełna, masywna) ale już spasowanie jej do koperty nie każdemu może się podobać...
Obwódkana tarczy znacznie ją pomniejsza i to także mozękomuś nie odpowiadać...
Howgh
Spinner
Blaz [Usunięty]
#13 Wysłany: 2009-10-17, 16:27
Pozwolę się z Tobą nie zgodzić.
Myślę, że nadal nie rozumiemy się.
Z Maxiem raz piszecie o wyglądzie, a raz o wykonaniu.
Piszesz, że doszliście z Maxiem do podobnych wniosków.
Maxio napisał:
natomiast łączenie bransolety (jak dla mnie) nie jest dobrze spasowane.
Cytat:
Koperta jest bdb jakości, bransoleta również świetna (pełna, masywna) ale już spasowanie jej do koperty nie każdemu może się podobać...
Nie żebym czepiał się, ale jak to w końcu jest - według Was spasowanie bransolety Wam się nie podoba czy jest źle wykonane?
Jeśli chodzi o rozmiar 20mm, to zwróciłem na tą już uwagę, ale - tak jak napisałem - w Bernhardcie jest to według mnie najbardziej harmonijnie rozwiązane.
Cytat:
Moje uwagi są tylko po to aby ludzie nie posiadający Sharków a czytający Wasze wypowiedzi koledzy Blaz i Svedo nie byli wprowadzani "w błąd" przez świeżych i ślepo zakochanych użytkowników/właścicieli...
To jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Zakładasz, że fakt, iż Sea Sharki nam się bardzo podobają, powoduje, że jesteśmy ślepi i nie widzimy pewnych faktów? Bo tak to odczytałem. Jeśli dobrze to odczytałem, to jest to krzywdząca opinia. Bo po pierwsze - piszemy wyraźnie skąd się biorą te, a nie inne cechy Sea Sharka, które Wam się nie podobają. Po drugie - nie odbieramy nikomu prawa do oceniania Sea Sharka inaczej niż my. Ale nie zgodzę się, że jeśli mam inne zdanie niż Ty, to znaczy, że jestem "zaślepiony", bo Sea Shark mi się podoba. I nikogo nie wprowadzamy w błąd.
Nie jestem też świeżym właścicielem Sea Sharka. Mam go na ręku od 3 tygodni praktycznie 12 godzin na dobę (bo w nocy zdejmuję). Myślę, że to już naprawdę dużo i na tyle, bym mógł powiedzieć coś miarodajnego, prawda?
Ja mam inne zdanie na temat wyglądu Sea Sharka, Ty masz inne. Uszanujmy to i proszę nie wprowadzajmy tu kizimiziowych zwyczajów, że jeśli ktoś ma inne zdanie to nie wie co mówi, wprowadza w błąd, albo jest zaślepiony.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#14 Wysłany: 2009-10-17, 16:42
Nie ma co sie droczyć , widzę podział na dwa obozy tych co im sie podoba i tym co się nie podoba - zamiast pisać co kogo i czym kierowało do zakupu można napisać
- nie w moim guście,
- nie podba mi sie ,
- to juz nie moja bajka '
- a to feler krzyknoł seler,
są rózne sposoby ?
tylko po co się męczyć
Blaz [Usunięty]
#15 Wysłany: 2009-10-17, 16:46
No dokładnie - jednemu się podoba, innemu nie. I już. Po co więc pisać, że ja i Svedos wprowadzamy w błąd, albo jesteśmy zaślepieni, bo nam się Sea Shark podoba. To było kompletnie niepotrzebne, nawet jeśli było pisane żartem.
Sea Shark jest pierwszym zegarkiem w mojej karierze, do którego jestem PEWIEN, że zostanie u mnie na zawsze. Owszem, mogę go zamienić, ale na inny model Bernhardta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach