Witam
Od ponad 3 miesięcy jestem posiadaczem chińskiego Seagulla 1963, po takim czasie, myślę, że dość obiektywnie przedstawię wam ten zegarek.
Z góry przepraszam za słabe zdjęcia i jeśli w pewnych miejscach będzie mało profesjonalnie.
(Jest to druga wersja recenzji, uzupełniona o pewne fakty i poprawiona w kilku miejscach)
Ten zegarek długo za mną chodził, przyglądałem mu się przez ten czas, aż w końcu zdecydowałem się na jego zakup. Znalazłem najtańszą ofertę w Holandii (blisko 900zł) i po 4 dniach zegarek był już u mnie, ale czy najtańsza znaczy najlepsza? O tym napiszę później.
Trochę historii
W 1963 roku siłom powietrznym Chin przekazano zegarki, czyli pierwowzór prezentowanego przeze mnie zegarka, który wyglądał tak:
Następnie w 2006 roku firma Seagull podjęła się reedycji tego zegarka, który głównie przeznaczony był na rynek krajowy. Stał się on gorącym towarem i kontynuowano produkcję wraz z eksportem na zachód.
Pudełko i cała otoczka zegarka
Gdy zobaczyłem pudełko pomyślałem, hmm coś nowatorskiego... Przyzwyczajony do pudełek od zegarków Seiko, zamykanych, z ładnym wnętrzem, poduszeczką, instrukcją obsługi, zawieszką itd... Tutaj dostajemy metalową puszkę z odrobiną gąbki w środku i co? I to wszystko!
Ja jednak oczekuję czegoś więcej, to nie zakup z 'dutyfreeislandshop', aby lecieć tak po kosztach.
Pasek
Zegarek przychodzi na oliwkowym NATO o szerokości 18mm.
Dla mnie pasek kompletnie nietrafiony, ale o gustach nie powinniśmy dyskutować. Niczym szczególnym się nie wyróżnia, powiedzmy zwykły pasek, który kupilibyśmy za 20-30zł.
Moje zdanie jest takie, że zegarek na tym pasku niczym się nie wyróżnia, jest jednolity, bardzo stonowany, przez co zegarek bardzo dużo na tym traci.
Poza tym nie lubię tego typu pasków, ponieważ dla osób które mają małe nadgarstki, zegarek się podnosi i odstaje od ręki.
Tak więc, postanowiłem zamówić handmade z ciemnej brązowej skórki z jasnym przeszyciem. Początkowo byłem zachwycony efektem, teraz jednak szukam jeszcze czegoś innego, czegoś jaśniejszego.
Co nie zmienia faktu, że cała kolorystyka została przełamana, dodało to kontrastu i wyrazistości
Zegarek
Zegarek jest wykonany dobrze, przesadziłbym tutaj ze stwierdzeniem bardzo dobrze.
Ja wybrałem wersję 37,5 mm ze stalowym deklem i wypukłym mineralnym szkłem.
Koperta bardzo dobrze wykonana ze stali 316L, ładnie wyprofilowana, dobrze układa się na ręce, nigdzie nie posiada ubytków, ani niedoróbek.
Szkło, które jest wypukłe dodaje zegarkowi 'vintydżowego' wyglądu, przy tym nie widać na nim żadnych "palców".
Dekiel również bardzo ciekawie zaprojektowany.
Wydawałoby się, że wszystko pięknie i kolorowo, ale tarcza, element, który jest wizytówką każdego zegarka, na który codziennie patrzymy, w moim zegarku został niedopracowany. Indeks na godzinie '5' został niedoklejony, lub kleju weszło za dużo i nie przylega do tarczy.
Poza tym na subtarczy sekundnika indeks "54" jest jakby niedobity/niedodrukowany
Cała reszta tarczy bardzo ciekawa i czytelna, w zależności od padającego światła tarcza od kremowej zmienia się po kolor beżowy (z nutką złotego). Wskazówki oksydowane na niebiesko, smukłe, dobrze komponujące się z całą resztą.
Mechanizm
Zegarek został wyposażony w mechanizm Seagull ST19 łożyskowany na 21 kamieniach z ręcznym naciągiem, w moim przypadku dokładność na poziomie +10 sekund na dobę, przy odkładaniu zegarka na noc w pozycji koronką do dołu.
Przyciski chronografu działają bardzo dobrze, przy odpowiednim nacisku (nie za mocno nie za słabo). Zerowanie, również bez zarzutu.
Tutaj trochę odejdę od opisywanego zegarka. Kolega zakupił identyczny zegarek z tego samego źródła co ja. Zegarek przyszedł, ale niestety z wadliwym mechanizmem, a konkretnie modułem zerowania stopera. Zegarek bardzo często zeruje 0,5-1 sekundy w tył.
Napisał odpowiednią wiadomość do sklepu w który zegarek został zakupiony, niestety zero odzewu, a powinni dać przynajmniej jakieś wskazówki co w takiej sytuacji zrobić. Tutaj należy się duży minus, dlatego, że kupując zegarek z tego źródła (nie wiem jak z innych) możemy zapomnieć o jakimkolwiek wsparciu technicznym.
Podsumowanie
Zegarek ma specyficzny wygląd, raczej znajdą się osoby, którym się on będzie podobał lub nie, raczej bez opinii pośrednich.
Nadaje się idealnie pod koszulę jak i na codzień.
Z zegarka jestem zadowolony, ale gdyby przyszło mi go kupić ponownie raczej bym tego nie zrobił, nie zaryzykowałbym zakupu zegarka, który jest wielką niewiadomą.
Zbyt słaba kontrola jakości przed wypuszczeniem zegarka z linii produkcyjnej i brak wsparcia technicznego u mnie skreśla go przy ponownym zakupie.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#8 Wysłany: 2015-07-11, 12:25
TabaQ, 1963 to dobry wybór, będziesz z niego zadowolony.
TabaQ napisał/a:
Kolega zakupił identyczny zegarek z tego samego źródła co ja. Zegarek przyszedł, ale niestety z wadliwym mechanizmem, a konkretnie modułem zerowania stopera. Zegarek bardzo często zeruje 0,5-1 sekundy w tył.
Co do tej kwestii to nie jest wada mechanizmu, one mają taką "urodę" czasami na to przesunięcie nakłada się jeszcze fakt iż wskazówkę stopera dosyć trudno jest osadzić na osi i to minimalne przesunięcie jest tego efektem... a czasami sama wskazówka ma luz na tulei i przy zerowaniu stopera potrafi zmienić miejsce"postoju"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach