Poprzedni temat «» Następny temat
Parnis ... grzechotka :)
Autor Wiadomość
adamstepien
[Usunięty]

 #1  Wysłany: 2010-04-11, 10:38   Parnis ... grzechotka :)

Witajcie forumowicze.

Natrafiłem na to forum i .... wciągnęło mnie na dobre. Napaliłem się na omawianego tu szeroko "portugalczyka". Zamówiłem - poczekałem trochę i oto jest - śliczny, świetnie wykonany, działający bez zarzutu ale ... grzechoczący. To mój pierwszy automat i nie wiem czy to normalne ale czuje się czasami jakbym miał na ręku grzechotkę. Gdy wykonam jakiś gwałtowniejszy ruch rękę czuję jak rotor (tak chyba nazywa się to wahadło) robi szalone obroty i nieźle hałasuje - słychać takie metaliczne "szuranie". Jak zrobi się to w cichym pomieszczeniu może nieźle nastraszyć :)

Czy jest jakiś sposób by to działało ciszej (oprócz standardowej metody na podgłoszenie radia w pokoju ) - czytałem tu że smarowanie niewiele pomaga ?

Pozdrawiam
 
 
andre
[Usunięty]

 #2  Wysłany: 2010-04-11, 11:01   

Technicznie jest to tak rozwiązane że trudno uniknąć tego hałasu.Naciąg jest jednostronny realizowany za pomocą samo dociskającego się kółka zębatego.Terkot nastepuje wtedy gdy wahnik obraca się swobodnie bo kółko które brało udział w naciągu odsuwa się ale nie do końca i końce jego zębów przeskakują po zębach sąsiedniego.Do tego dochodzi naturalny szum dużego łożyska.Częściowo można to wyciszyć smarując niewielka ilością oliwy łożysko.
 
 
adamstepien
[Usunięty]

 #3  Wysłany: 2010-04-11, 11:07   

Dzięki za techniczne wytłumaczenie procesu "terkotania" :) Czyli - trzeba przywyknąć. A tak na marginesie - czy wszystkie automaty maja taki "poziom hałasu" ? Zwłaszcza te z "górnej półki" - czy to tylko przypadłość "tańszych modeli" ?
 
 
andre
[Usunięty]

 #4  Wysłany: 2010-04-11, 11:20   

Wszystkie z jednostronnym naciągiem generują sporo hałasu.Eta 2824-2 też do cichych nie należy.Firmy różnie sobie z tym radzą.Zwykle ładuje się małe łożyska na pięciu kulkach z mosiężnym koszyczkiem. Ale jest tez minus w postaci obniżonej trwałości.Większość firm azjatyckich stosuję pełno kulkowe łożyska a ten Sea -gull czyli ST-25 w Parnisie to i tak kompromisowe rozwiazanie.Jak by było pełne to generowało by jeszcze większy hałas.W tym mechanizmie naciąg w ogóle jest bardzo specyficznie rozwiązany i nie jest to kwestia ceny.Użytkownicy VJ 7750 a więc bardzo drogiego mechanizmu też często mruczą na temat jazgotu wahnika ;-)
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #5  Wysłany: 2010-04-11, 11:48   

Andre, powiedział wszystko w temacie, odrobina oliwy na kulki łożyska powinna częściowo rozwiązać sprawę, a później przywykniesz. :wink:
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum