Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3028 Skąd: z Poznania :)
#1 Wysłany: 2010-09-06, 20:48 Moja Maryna .... samo ZUO......można znienawidzić ją....
Długo z sobą walczyłem....... chińskie, przecież nie może być dobre.
Przed I Woj. Kiziową - większość MM szybko się popsuła co tym bardziej mnie nie zachęciło do zainwestowania 200zł w coś co się popsuje - prędzej czy później ale się popsuje - przeca z Poznania jestem, nie nie lubię wyrzucać pieniędzy......
Zmieniłem zdanie gdy dotknąłem Parnisa Portugalczyka - wypier***iło mnie z trampek macalem, macałem i wymacałem - czarny - kupiłem - jest mega fajny.
Ale Maryna dalej za mną chodziła.....Swiss mi świadkiem, ile razy przymierzałem jego Maryśkę na wszystkich 3 spotkaniach.......przymierzałem też inne - ale 44 to MÓJ rozmiar.
Chwilowo byłem- jezdem pod kreską - sprzedałem więc Amfibię/Vodołaza, no i nabyłem sobie takową za 54 dulary hamerykańskie podróbkę:
Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3028 Skąd: z Poznania :)
#2 Wysłany: 2010-09-06, 20:56
.....podsumowania czas:
- wyrwałem za 170 zł - uważam z perspektywy czasu, że to świetnie zainwestowane pieniądze.....zegarek dobrze wykonany, na dobrym chodzie.
....niestety zrobiony ze stali raczej przeciętnej - szybko się rysuje (argument, że szybko się poleruje do mnie nie trafia ), wkręcany Pin ma kiepski gwint.....
....jednak cena rekompensuje te niedociągnięcia..
...naprawdę ZajeFajny Łocz....
....samo ZUO
......paradoksalnie częściej jest na nadgarstku niż moja Amfibia/Vodołaz nr 101/500
i raczej nie żałuję - nakręca się marynę lepiej niż Vodołaza ....z drugiej strony tam nie bałem się myć rąk z zegarkiem.....
Ostatnio zmieniony przez GrzecH 2010-09-06, 21:01, w całości zmieniany 1 raz
Arek [Usunięty]
#3 Wysłany: 2010-09-06, 20:59 Re: Moja Maryna .... samo ZUO......można znienawidzić ją....
GrzecH napisał/a:
Chwilowo pod kreską - sprzedałem Vodołaza,
Amfibię żeś draniu sprzedał, nie Wodołaza i tego Ci nie wybaczę
Fajna maryśka Grzechu!
przyznam że początki z chińczykami to i ja miałem trudne - oprócz radiomira którego nabyłem w zamierzchłych czasach. Jeszcze przed I wojną kiziową zakupił ją dla mnie Ojciec Jakub a pośredniczył pewien miłośnik fotografii zegarków, który też sobie MM zanabył aby swoją nienawiść umacniać!!! Potem baaardzo długo nie mogłem się przekonać aż do pierwszego spotkania w Poznaniu gdzie dokładnie obmacałem wiele zegarków co spowodowało rozwiązanie worka
Za mna tez chodziła klasyczna 44mm a'la pam '50 - no i dzis targa dobiłem Gratuluję i czekam na swój pierwszy wyłom w ruskim zbiorku (no jest kilka helweckich, ale toto prawomyslne jest więc się nie liczy )
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#9 Wysłany: 2010-09-07, 06:42
Grzechu i to jest słuszna droga. Nie obawiaj się też ją od d... strony pokazać bo tam na pewno też kształty ma zacne
_________________ Foch und Ch.
Blaz [Usunięty]
#10 Wysłany: 2010-09-07, 08:37
Grzechu, to się nazywa pasja!
kadarius napisał/a:
Jeszcze przed I wojną kiziową zakupił ją dla mnie Ojciec Jakub a pośredniczył pewien miłośnik fotografii zegarków, który też sobie MM zanabył aby swoją nienawiść umacniać!!! .
A, to ten, co swoją chciał sprzedać najpierw Korbie, potem mnie, a potem popełnił samokrytykę?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach