Pies czy kot?: pies
Dołączył: 12 Sty 2013 Posty: 61 Skąd: Warszawa
#1 Wysłany: 2014-04-07, 22:10 Naprawa/renowacja starej Sławy
Została mi pamiątka po zmarłym tacie. O taka właśnie Sława:
Przede wszystkim chciałbym naprawić mechanizm i sekundnik oraz wymienić szkiełko na nowe.
Możecie polecić mi zegarmistrza w Warszawie, który mógłby to zrobić?
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#7 Wysłany: 2014-04-10, 21:21
Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 42 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 4536 Skąd: Dubland
#9 Wysłany: 2014-04-10, 21:34
kaido2 napisał/a:
Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką.
Tak na uboczu dyskusji na temat leniowej Slavy.
Temat na doktorat.
Jestem świeżo po całym kursie podejścia do tematu konserwacji zabytków.
Co do zegarków - MI zegarek sprawia większą radość jak jest w porządnie odrestaurowanej kopercie, niż w purchlowatej. Nie przeszkada mi zmniejszona potencjalna wartość rynkowa, bo zegarki kupuję do noszenia, a nie do sprzedawania.
Ale: ile osób, tyle punktów widzenia.
Pozdrawiam
Eryk
_________________ We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 12 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Lut 2011 Posty: 14654 Skąd: Warszawa
#10 Wysłany: 2014-04-11, 06:34
Erolek napisał/a:
kaido2 napisał/a:
Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką.
Tak na uboczu dyskusji na temat leniowej Slavy.
Temat na doktorat.
Jestem świeżo po całym kursie podejścia do tematu konserwacji zabytków.
Co do zegarków - MI zegarek sprawia większą radość jak jest w porządnie odrestaurowanej kopercie, niż w purchlowatej. Nie przeszkada mi zmniejszona potencjalna wartość rynkowa, bo zegarki kupuję do noszenia, a nie do sprzedawania.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 19 Cze 2011 Posty: 3230 Skąd: Na Krawędzi Czasu
#11 Wysłany: 2014-04-11, 10:18
Jacobi napisał/a:
Erolek napisał/a:
kaido2 napisał/a:
Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką.
Tak na uboczu dyskusji na temat leniowej Slavy.
Temat na doktorat.
Jestem świeżo po całym kursie podejścia do tematu konserwacji zabytków.
Co do zegarków - MI zegarek sprawia większą radość jak jest w porządnie odrestaurowanej kopercie, niż w purchlowatej. Nie przeszkada mi zmniejszona potencjalna wartość rynkowa, bo zegarki kupuję do noszenia, a nie do sprzedawania.
Ale: ile osób, tyle punktów widzenia.
Pozdrawiam
Eryk
+100
i ja + 100
... estetyka dla mnie jest ważna, podartych spodni też bym nie wdział
Edyta
Przedmioty mają służyć właścicielowi, trzeba je szanować, ale a nie powinny być obiektem kultu
Ostatnio zmieniony przez Ciech 2014-04-11, 10:22, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#12 Wysłany: 2014-04-11, 12:10
Ciech napisał/a:
Jacobi napisał/a:
Erolek napisał/a:
kaido2 napisał/a:
Ale odrestaurowany już jakąś namiastką dająca duży komfort zadowolenia i sklasyfikowania jako okaz w zależności co jest poddawane te,u zabiegowi. Jasne jest iż w wielu kręgach takie podejście to ostateczność, bo przecież lepiej się tym zając jak wyrzucić do kosza co juz jest haniebnym czynem. Odmalowany zaś kojarzy mnie się z ch..jówką.
Tak na uboczu dyskusji na temat leniowej Slavy.
Temat na doktorat.
Jestem świeżo po całym kursie podejścia do tematu konserwacji zabytków.
Co do zegarków - MI zegarek sprawia większą radość jak jest w porządnie odrestaurowanej kopercie, niż w purchlowatej. Nie przeszkada mi zmniejszona potencjalna wartość rynkowa, bo zegarki kupuję do noszenia, a nie do sprzedawania.
Ale: ile osób, tyle punktów widzenia.
Pozdrawiam
Eryk
+100
i ja + 100
... estetyka dla mnie jest ważna, podartych spodni też bym nie wdział
Edyta
Przedmioty mają służyć właścicielowi, trzeba je szanować, ale a nie powinny być obiektem kultu
Dlatego wole przepłacić i kupić zegarek w oryginale w ładnym wizualnie stanie jak nosić odmalowanego purchla. Rastauracja , bo ta często kosztowna jest, to ostateczność jak już wspomniałem i dotyczy zegarków względem których ta jest opłacalna z kilku przyczyn( mała liczba występowania, wartość materialna jak i senytmentalna duża, komplikacje itd itd). Tak jak zostało wspomniane, punkt widzenia jest zależny od punktu siedzenia.
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#13 Wysłany: 2014-04-11, 23:31
a ja tak powiem po sobie że nawet jak przepłacę za fajny egzemplarz zegarka czy niespotykaną kartkę zabrzańską to potem po jakimś czasie i tak nie będę pamiętał że przepłaciłem - radochę będę miał zaś z obcowania z fajnym i starym przedmiotem. Nawet jak się "przepłaci" za fajny przedmiot to nie boli. Boli przepłacenie za szitowy towar
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2014-04-12, 22:51, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies
Dołączył: 12 Sty 2013 Posty: 61 Skąd: Warszawa
#15 Wysłany: 2014-11-05, 22:00
Za Waszą radą Sława przeszła naprawę, regulację i drobne polerki u Pana Jana z Tarchomina. Trwało to trochę, bo prawie pół roku, niemniej jestem zadowolony:)
Nie przewiduje dalszej renowacji. Jest super taka jaka jest!:) Ewentualnie dokupię jej pasek albo dwa:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach