Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#32 Wysłany: 2010-04-19, 21:38
Ogarniam, ogarniam, tylko jak sobie pomyślę ile czasu zajmie mi czyszczenie zegarka ze śladów chloru i soli , to go potulnie zdejmuję i idę się kąpać bez łocza.
Pomógł: 12 razy Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2139 Skąd: Warszawa
#34 Wysłany: 2010-04-19, 21:41
svedos napisał/a:
A ja zawsze jak idę nad wodę, basen, morze to zabieram ze sobą zegarek i .........oczywiście prawie nigdy nie wchodzę z nim do wody, i nie pytajcie dlaczego, nie wchodzę i już
Ja mam tak samo Jak mam zegarek z jakąś super wodoszczelnością, to jak przyjdzie nowy - sprawdzam go zanurzając w wodzie (czasem wezmę prysznic) a potem już jedyny kontakt z wodą to ma przy myciu rąk lub przy deszczu
a nurka trzeba mieć - bo fajne są nurki Poza tym zawsze warto mieć tą pewność że nawet jak po pijaku będziesz się topić to zegarka nie utopisz
temat wyczerpany
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#37 Wysłany: 2010-04-19, 22:00
MUA ma wszystkie żeby mieć, ale ja uzależniony jestem anonimowy zegarkomaniak, w ostatnim stadium nałogu, se nawet dwie "bakterie" zakupiłem ze stosownym WR
_________________
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2010-04-19, 22:00, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 28 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 11565 Skąd: Zielona Góra
#39 Wysłany: 2010-04-19, 22:05
...o Ty w morde jeża, ale debata - jestem z Was dumny
ALAMO napisał/a:
Okazuje się ze większość z was ma te fikuśne super-duper-ecstasy-WR Zylion DżiSzoki-Desk Divery żeby ... mieć!
...się obudził
svedos napisał/a:
(...) nie wchodzę i już
...trzeba mieć jakieś zasady
...ja mam problem z głowy bo nie chodzę na basen, ale jak jestem w okolicach jakiegoś akwenu to sobie nie żałuje, G na łapie o ognia, ale ja z zegarkiem na łapie śpię, więc nie powinienem się wypowiadać. Po części się zgadzam ze Spinnerem, dlatego tylko G do wody zabieram
Popieram - zegarki sie szanuje i nie kąpie z nimi... Poza tym - jak na plazy to durnowato potem wygląda opalenizna
No, jak w ubiegłe lato wyskoczyłem strzaskany na mahoń za wyjątkiem skarpetek, rękawic, oczodołów i zegarka, to się naraziłem na serię krępujących pytań, przy jakiej to okazji można się aż tak opalić i dlaczego w taki wzorek.
Ostatnio zmieniony przez chomior 2010-04-19, 22:16, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 4 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3028 Skąd: z Poznania :)
#42 Wysłany: 2010-04-19, 22:38
Tomsky napisał/a:
GrzecH napisał/a:
chyba, że masz astygmatyzm to nie przeskoczysz robią tylko ok +- 6 Dioptri
Ja to mam i kiedyś chciałem zrobić korekcję (trochę się boję), ale dałem spokój może jeszcze do tego wrócę przepraszam za OT.
Nie miałem na myśli laserowej tylko zakupu okularków pływackich z korekcją.
LasiK jest to jednak ingerencja ......i Żonie bym próbował wybić z głowy taki pomysł - całe szczęście uwielbia Swoje okulary (ok. 15-20szt
Gdybym nie był optykiem pewnie bym zbańczył - myślę jak zostać szewcem i kaletnikiem bo ma jeszcze fioła na punkcie butów i torebek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach