Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#1 Wysłany: 2010-03-26, 20:48 Wykorzystanie koperty maryny do odrodzenia darowanego starus
Posiadam Walthama Marquis w kopercie od starego elgina.Koperta juz umarla smiercia naturalna-ze starosci.Mechanizm Marquis udalo mi sie w domowym zaciszu doprowadzic do porzadku.Mam pytanie.Czy daloby sie "przeszczepic" ten werk do koperty od Maryny?
Dane werku razem z wielkoscia:
Size
16
Model
99
Grade
Marquis
Plate
-
Jewels
15
Setting
PS
Balance
Breguet Spring
Style
Htg.
Grade of material
A
Jak widac to 16 linii,grubosc werku to ok.8-9mm z tarcza.Skoro molnie tak przeszczepiaja,to czemu nie cos bardziej kapitalistycznego?(-;
Zdjecia zegarka:
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-03-26, 21:23, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#3 Wysłany: 2010-03-26, 21:46
Musisz wymontować werk z koperty i dokonać dokładnych pomiarów, jeśli ma nie więcej niż 3,6 cm średnicy to powinno wszystko zagrać, tylko z grubością może być problem, asianunitasy są stosunkowo cienkie.
Bedzie ciężko ...
Ten werk ma jakieś 41 milimetrów średnicy ...
Nie bez powodu pasówki z kieszonek robiono na ich kopertach!
Mam dwa pomysły :
1. Przerobienie obecnej koperty - dolutuj uszy, nawet na staroświecką modłę.
2. Przefrezowanie DUŻEJ koperty - może od Parnisa pilota by się nadała, ma 47 mm.
Pierwszy jest dużo prostszy. Dolutujesz uszy, dasz całość do chromowania, i powinien dobrze wyjść. Drugi - o, to już grubsza sprawa, i kosztowniejsza.
Tak czy inaczej - piękny mechanizm, dobra jankeska szkoła! To jest początek XX wieku czy jeszcze XIX w.? Sprawdzałeś?
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#8 Wysłany: 2010-03-26, 23:34
Alamo,sprawdzalem.Z numeru na werku wychodzi,ze to 1906-1907 rok.Czyli poczatek XX wieku (-:
Ogolnie werk mial problemy z glowna sprezyna spadajaca z zaczepu na walku sprezyny.Lekkie dogiecie i wszystko smiga :]
Co do dolutowania uszu,to srednio podobaja mi sie takie rozwiazania.To straszna prowizorka,a chcialbym,zeby ten zegarek byl uzytkowy i estetyczny.
Alamo,sprawdzalem.Z numeru na werku wychodzi,ze to 1906-1907 rok.Czyli poczatek XX wieku (-:
Ogolnie werk mial problemy z glowna sprezyna spadajaca z zaczepu na walku sprezyny.Lekkie dogiecie i wszystko smiga :]
Co do dolutowania uszu,to srednio podobaja mi sie takie rozwiazania.To straszna prowizorka,a chcialbym,zeby ten zegarek byl uzytkowy i estetyczny.
W zasadzie, to by była kwintesencja klasyki tego typu - duże, tłoczone koperty z dolutowanymi uszami były wszak standardem w zegarkach naręcznych z tych lat. Ale "ty tu urządzisz" Świetny zegarek, i wart ożywienia!
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#13 Wysłany: 2010-03-27, 12:03
Tylko problem jest w tym,ze takie zegarki cholernie mi sie nie podobaja (-;
Jest jedna pasowka zenitha na kizimizi,i wlasnie taki styl podoba mi sie najbardziej.Moze ktos widzial w dziale Vintage (-;
Pomógł: 12 razy Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2139 Skąd: Warszawa
#14 Wysłany: 2010-03-27, 14:10
Poproś żeby ci zmierzyli kopertę posiadacze Parnisów 47mm i maryn w tym samym wymiarze.
Jeżeli jest tak jak Spinner mówi (do 39,6mm) w przypadku maryn to pewnie ten mechanizm wejdzie (coś ewentualnie trzeba będzie barbarzyńską metodą podpiłować, pilnikiem podziałać).
Ale coś mi się wydaję że ten wymiar to dotyczy tarcz...
Sam nie zmierzę bo nie posiadam już tych zegarków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach