Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#16 Wysłany: 2012-01-29, 22:15
Woytec60, właśnie opisałeś moje uczucia w stosunku do zegarków.
_________________
Blaz [Usunięty]
#17 Wysłany: 2012-01-29, 22:19
Wiesz... Imo tak naprawdę są dwa etapy świadomości zegarkowej. Pierwszy - dojrzenie do mechanika. Drugi - ponowne dojrzenie do noszenia kwarca. Ja np. dochodzę do wniosku, że czasami noszenie mechanika to taka sztuka dla sztuki.
Dla mnie osobiście Casio pokazuje nie tylko wiodącą ścieżkę podejścia do budowy zegarków, ale przede wszystkim do budowy MECHANIZMÓW. Casio jest np. pierwszym producentem, który stworzył chronograf poniżej 10mm grubości.
Zresztą już sam Tough Movement jest sam w sobie niezłą rewelacją.
Mechanik i kwarc to w zasadzie dwa różne światy. Mające inaczej rozłożone akcenty. Każdy świat ma swoich przodujących przedstawicieli i ma takich, którzy odcinają kupony od sławy lub PRu.
A niska waga? Dla mnie to akurat zaleta.
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2012-01-29, 22:20, w całości zmieniany 1 raz
Woytec60 [Usunięty]
#18 Wysłany: 2012-01-29, 22:39
Blaz napisał/a:
Wiesz... Imo tak naprawdę są dwa etapy świadomości zegarkowej. Pierwszy - dojrzenie do mechanika. Drugi - ponowne dojrzenie do noszenia kwarca. Ja np. dochodzę do wniosku, że czasami noszenie mechanika to taka sztuka dla sztuki.
Do mechanika nie dojrzewalem, ja się urodziłem w ich epoce, w czasach, gdy nikt o zegarkach kwarcowych jeszcze nawet nie pomyślał, przynajmniej w Polsce.
Nigdy jednak nie dojrzałem do kwarca.
Gdy byłem nastolatkiem pojawiły się pierwsze modele takich zegarków.
Kilka lat później był już istny wysyp różnych "Montan" z melodyjkami na każdy dzień tygodnia, woziłem te zegareczki na kilogramy do NRD i na Węgry ale nigdy tak naprawdę takie zegarki mnie nie pociągały.
Ocz\ywiscie trudno porównywac tamte prymitywne, wczesne konstrukcje do zaawansowania tego Casio ale chodzi o zasadę a ta jest podobna.
Zgadzam sie, że noszenie "mechanika" to dziś rodzaj snobizmu ale to raczej w przypadku młodszych ludzi.
Dla mnie to raczej tradycja i wieloletnie przyzwyczjenie
Obiektywnie przyznaję, że Twój zegarek jest świetny, gratuluję i niech Ci się nosi
Jednak to zegarek nie dla mnie.
Ostatnio zmieniony przez Woytec60 2012-01-29, 22:45, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 65 razy Wiek: 60 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 35026 Skąd: Polska Pd. B
#19 Wysłany: 2012-01-29, 22:41
Lukasz - swietna recenzja swietnego zegarka
Ciesze sie, ze i ja moge dotknac na zywo tego japonskiego kunsztu.
PS.
Wojtek - Manta to to jeszcze nie jest, niestety, ale nic to jego klasie nie ujmuje
_________________ Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Blaz [Usunięty]
#20 Wysłany: 2012-01-29, 22:50
Woytec60 napisał/a:
ale chodzi o zasadę a ta jest podobna.
A ja mam taką zasadę: patrzę na każdy zegarek bez uprzedzeń. No może z wyjątkiem panurajów, ale to nie są zegarki, a produkty działu marketingu.
Dla mnie nie jest ważne czy to kwarc, czy mechanik. Ważne jest to, co WE MNIE wzbudza. Nie jestem kolekcjonerem. Zegarek ma dla mnie spełniać dwie role: być wygodny w noszeniu i się mi podobać. A jak jeszcze coś wnosi do zegarmistrzostwa, to jest w ogóle bajka.
Woytec60 [Usunięty]
#21 Wysłany: 2012-01-29, 22:57
No ja też nie mam uprzedzeń.
Prawie, bo panurajów też nie trawię
Nie mam uprzedzeń do kwarców bo uważam takie zegarki za potrzebne i użyteczne w określonych sytuacjach, przede wszystkim tam, gdzie mechanik nie da rady lub tam, gdzie potrzebna jest idealna dokładność wskazania czasu.
Na co dzień jednak wolę nosić mechaniki
Blaz [Usunięty]
#22 Wysłany: 2012-01-29, 23:04
A ja takie, które są wygodne. Niezależnie czy to mechaniki czy kwarce. A tzw. duszy w mechanikach nie widzę, bo nie wierzę w zjawiska nadprzyrodzone.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 392 Skąd: Warszawa
#23 Wysłany: 2012-01-29, 23:08
To ja dodam trochę na temat, że kaliber 5063 jest dosyć uparty gdyż pomiędzy północą a 5 rano próbuje do 6 razy dokonać synchronizację z nadajnikiem. (jak jesteśmy w Chinach to prób jest 5)
_________________ „Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
Zarąbista recka, gdy skończyłem czytać pomyślałem "taak szybko.." Nie zdziwiłbym się gdybyś połowę mechanicznych talibów przekonał na kwarce, w tym i mnie
Pies czy kot?: pies Pomógł: 65 razy Wiek: 60 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 35026 Skąd: Polska Pd. B
#27 Wysłany: 2012-01-30, 10:26
Mysle, ze sie Lukasz nie obrazi, jak uzupelnie watek paroma zdjeciami mojego Oceanusa OCW-T100TD-1AJF Multiband 6 Solar:
Po takiej recenzji - az sie chce go nosic
.
.
.
I jeszcze male porownanie wielkosciowe, (dla wszystkich obawiajacych sie jego mikrych rozmiarow) z tak popularnym ostatnio na Forum Orientem Wedrowniczkiem
_________________ Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Ostatnio zmieniony przez Fazi 2012-01-30, 10:29, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Maj 2010 Posty: 222 Skąd: miasto innowacji
#29 Wysłany: 2012-01-30, 11:39
Dobra recenzja, szkoda że Casio wycofało go z Europy, choć na targach w Bazylei nadal będzie prezentowany i przeznaczą mu osobne miejsce, pomimo że kolekcja to raptem kilka sztuk.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach