#1 Wysłany: 2011-08-21, 18:15 Dziesiec lat minelo.
I Zona postanowila kupic mi zegarek. Znalazlem przypadkiem te Omesie, skonsultowalem wyglad tarczy na Timezone (konsultacja wypadla pozytywnie) i dalem oferte. Niestety znalazl sie jakis drugi amator, i kupilem ja duzo drozej, niz sie zanosilo. Tak wlasciwie to ja odpuscilem licytacje, ale Zona przycisnela i wymusila to ostatnie klikniecie.
Potem tylko pare dni czekania na przesylke, przepolerowanie szkielka (nieoryginalnego, ale niskoprofilowego), delikatne umycie i przepolerowanie koperty i na reke. Chodzi bardzo dokladnie, przez cztery doby odchylka: 0, -4s, 0, -2s = -6 sekund (mniej niz dwie sekundy na dobe sumarycznie), ale werk jest suchy i wymaga konserwacji.
Oto Omega Cosmic Moonphase:
Skusila mnie tarcza, jest oryginalna w ponad dobrym stanie (duzo lepszym od przecietnie spotykanego - te zegarki nie byly zbyt szczelne):
Detale tarczy:
Detal koperty z fantazyjnymi "uszami":
Wnetrze dekla, co ciekawe bez "perlage":
No i werk:
W sumie Omega to spoczela na laurach (przyblizone datowanie werku to lata 1962-65, czyli sam koniec produkcji tego modelu) i po prawie dwudziestu latach produkcji kalibru (wczesniej znanego jako 27DL, potem jako 381) nie dodali opcji szybkiej zmiany dnia tygodnia - zeby ustawic np. piatek, trzeba krecic koronka do skutku. Dwa pozostale moje zegarki z pelnym kalendarzem, nieporownywalnie mniej prestizowe, oba maja te funkcje:
I co mnie podkusiło żeby zaglądać ...
Sam sobie jestem winien
Nie ma słów na tego szwedzkiego oprawcę
Jest prześwietna, więc dobrze że posłuchałes zony
_________________
patafian Właściciel Pola Ryżowego Wojtek z Krowodrzy
Pies czy kot?: pies
Wiek: 44 Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 2038 Skąd: Kraków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach