zegarek zreszta kupiony od jednego z forumowiczów. nie mam do niego zastrzeżen - jakoś wykonania, stan techniczny, "dizajn" - jest OK.
Jedyne co mi przeszkadz to jego rozmiar - przy mojej "suchej gałązce" - 17cm - ten zegareczek wyglada na kolosa. Natomiast powala mnie jego czytelność - zostałem przeniesiony w inny wymiar - stylizacja na urządzenie wymontowane z kokpitu samolotu , świetna luminacja. Powtórzę sie- czytelność w skali 1-6 , to 6+.
Jeśli lubisz lotniki to jest pełna rozmiarówka Archimede:
45mm - 42mm - 39mm - 36mm
podejdzie na każdą rękę
Na pewno wychodzi drożej niż seiko 5 ale też dużo fajniejszy.
Jeśli zależy Ci na mniejszej średnicy to zapoluj na aviatora chrono - mają 38mm średnicy (mnie się udało za 500 zł) lub na inne chronografy Poljota lub Volmaxa - sporo z nich ma też 38mm
Weź też pod uwagę SEIKO Aviator SNK809K2 - na ebayu do kupienia za ok 60$
Jeśli masz wybierać z dwóch które zaprezentowałeś to wybierz tego w którym się lepiej czujesz i nie przejmuj się poradami innych - to TY go będziesz nosił codziennie
andre [Usunięty]
#3 Wysłany: 2009-11-23, 00:43
Dla mnie wiekszosc Seiko to zegarki bezpłciowe.Niby ładne niby sie podobaja ale jak załozysz to po kilku dniach stwierdzasz że to nie to ...No mam takie odczucia subiektywne pewnie nie uzasadnione.Nie przepadam za Seiko.
ciężko powiedzieć, zgodzę się z andre że seikacze są bardzo poprawnie wykonane ale właśnie - nudne, cieszą przez czas jakiś a potem...
Ja bym się aviatora nie pozbywał, choć ten model akurat mi też nie podchodzi.
Idealnym rozwiązaniem byłby jakiś aviator chrono z rynku wtórnego - rozmiar byłby OK, dobry, sprawdzony mechanizm no i zegarek niebanalny który na 100% szybko się nie znudzi.
a do tamtego zetsawienie dodałbym aby utrudnic (bo iAviator i Seiko kolo 500-600zl kosztują) Samuraja:
Blaz [Usunięty]
#7 Wysłany: 2009-11-23, 12:13
Zegarek codzienny do pracy powiadasz... Czyli według mnie w grę wchodzi kwestia wygody.
Zacznę od tyłu. Mam podobny obwód dłoni jak Ty. Samurai - jest piękny, tak. Ale za wielki! Cztery razy do niego podchodziłem i piąty raz nie będę.
W ogóle - mogę to z perspektywy czasu powiedzieć - divery Seiko z powodu tego dekielka-kopułki mają mało wspólnego z ergonomią i przyjemnością noszenia. Nudne? W sumie... tak, bo z czego bierze się modowanie Seiko? Mimo tych wad i zastrzeżeń to absolutnie czołówka światowa.
Aviator? Mam takie samo spostrzeżenie jak Ty. Byłby piękny, ale gdyby był o pół centymetra węższy i kilka milimetrów cieńszy. A 20mm paska przy tak zrobionej kopercie to porażka. Aviator chrono? Problem według mnie z wszystkimi rosyjskimi chrono na 3133 jest taki, że są strasznie grube. Są mniejsze, ale grubsze i przez to wyglądają jak jakieś klocki - przepraszam za określenie.
Co pozostaje według mnie? Te nowe piloty Seiko albo piloty na Ecie, jak Archimede.
Co do Archimede: miałem go przez 2 lata i wydaje mi się że albo metal koperty jest zbyt miękki albo bezel zbyt zaczepny - mój zegarek jakoś ochoczo łapał na nim rysy przy każdej okazji.
Z wyrażonych wyżej opinii jasno wynika że nie można polegać na czyimś guście a zegarek trzeba przymierzyć żeby była pewność że się będzie podobał i dobrze nosił
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#11 Wysłany: 2009-11-23, 14:27
Dyplomatycznie powiem że mnie zielone indeksy nie przeszkadzają, i zdecydowanie jestem za Aviatorem, ten na automacie Wostoka z centralnym sekundnikiem też mi się bardzo podoba.
Pomógł: 25 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 7497 Skąd: Zielona Góra
#12 Wysłany: 2009-11-23, 14:52
Blaz aby dekielek w Seiko przeszkadzal trzeba miec chyba rękę jak deska:-P BTW - własnie sie dziwie, ze Grzesiowi jeszze Berniego nie poleciłes - daty nie ma czy co?:)
Aviator chrono? Problem według mnie z wszystkimi rosyjskimi chrono na 3133 jest taki, że są strasznie grube. Są mniejsze, ale grubsze i przez to wyglądają jak jakieś klocki - przepraszam za określenie.
To akurat byl jeden z plusow dla wziecia takiego Aviatora przeze mnie (tez nosze go codziennie)...choc gdybym bym "garniturowcem" to moze troche by mi to przeszkadzalo
Powiem tak, chciałem mieć współczesnego ruska, więc gdy Maro oglosił się , że szuka nowego własciciela dla swego Aviatora to szybko się decydowałem. Bo i cena była przystępna, stan dobry, no i chciałem zegarek z centralną sekundą i z datą. Mocna luminiscencja i jej zielony kolor też były za a nie przeciw.
Niepokoił mnie rozmiar, bo dotychczas zawsze szukałem zegarka dyskretnego. Długo nosiłem tylko i wyłacznie Atlantica Seabase - zresztą dzisiaj też go zakładam gdy nie chcę , zeby zegarek kłuł w oczy. Ale czasy się zmieniły - inna praca, wiekszy luz, sportowa marynarka lub wręcz bluza polarowa, ale też chłod, deszcz, proch.
I chyba cieszę się , ze najpierw trafiłem na Aviatora a nie na Seiko 5 Sport. Jednak przynajmniej narazie pozostane przy nim. Tym bardziej , ze Żonka wypwiedziała wczoraj proste zdanie: Seiko nosi każdy, aviatora widziałam tylko u ciebie.
Z seiko jest chyba trochę jak ze skodą - świetny samochód, technicznie niezawodny, niedrogi i ekonomiczny - ale taki powszedni.
Odpowiedzcie mi jeszcze na jedno pytanie - jak sie ma werk Aviatora do Seiko?
Ps.Sylwek nie łapie Twojej dyplomacji w związku z "zielonymi indeksami"
Ps2. Wojtek ale miło było sie przesiąść ze skody do forda mimo wszystkich okoliczności temu towarzyszących ?
Ps3. Ten link do Archimede był zbędny, zburzył mój spokój.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach