Wczoraj złożyłem sobie mini fiddyiego. Koperta ta była pierwszą, którą przerabiałem ale trochę przeleżała w szufladzie. Jakoś ostatnio części mi podpasowały to se poskładałem ten zegarek. Efekt końcowy miał wyjść ala mini 6152/1. Mechanizm to azjatycki 6497, Plexi niemiecki, a wskazówki od heleny. Tarcza to jednak rarytas, napis cienko grawerowany a indeksy wypełnione żwicą i vintydż lumą. Zanabyłem ją od guru tarczoróbstwa Southy'iego. W sumie jest to ukończony zegarek z wątku "dojrzałem do marina militare". Dodam tylko że zamiast wkręcanych teleskopów są normalne teleskopy na sprężynke, no i dekiel od Nightwatch'a i to byłoby tyle.

tutaj wzorzec, orginał OP 6152-1



a tutaj moje wypociny



















tutaj widać warstwe żywicy na indeksach

Jakby nie miał tego kutafona, to by mi się podobywał
A tak, to niech się tobie podoba

Świetna robota, jest na co popatrzeć