Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#1 Wysłany: 2011-06-04, 11:44 Everite - mój pierwszy Anglik, choć nie "rasowy".
Dziś z Bytomia wróciłem na tarczy, bo choć znalazłem co najmniej kilka fajnych zegarków - nie było mnie na nie stać (bo, jak wspominałem gdzieś - wydałem prawie całą kase parę dni temu). Trafił mi się jednak taki Samuelek. Zacna angielska marka, ale sam zegarek stosunkowo mało ciekawy, z okresu dominacji szwajcarskiej, wiec ze szwajcarskim (10-kamieniowym) mechanizmem w środku, zresztą - dobrze znanym szwajcarskim mechanizmem, jak widać. Cena niewysoka, stan bardzo dobry i na chodzie. Po drobnej kosmetyce, polegającej na wyjęciu z koperty, usunięciu syfu z okolicy otworu na wałek (chyba jakiś zaschniety stary smar (?)), wymianie srubki mocującej i dokręceniu koła naciagu trafił do sfotografowania i dalej na półkę. Ot, taki klasyczny - z wyglądu - anglik, pierwszy w mojej kolekcji.
BTW - do znawców słismejdów - to lata '30, dobrze myślę?
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-06-04, 11:47, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#2 Wysłany: 2011-06-04, 13:02
Mam werk H.Samuela z 19 wieku,robiony przez samego Pana Samuela - piekna rzecz : )
Mam tez dwa everity, jednego na France Ebauches 140-c a drugiego na wehrmachtswerku.Naprawde fajne zegarki.
Ciekawostka - wiesz,ze siec jubilerska H.Samuel dalej istnieje?To dosc duza siec sklepow. : )
Fajny zegareczek,jeden z wczesniejszych Everitow (marka wlasnie tej sieci sklepow).
_________________ "Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach