Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#76 Wysłany: 2009-11-07, 15:41
Fakt, koronka mogłaby być troszkę większa, ta mała jest niewygodna w obsłudze , inny mankament tego zegarka to fakt iż wskazówki nie mają pokrycia lumi, po prostu nie świecą, indeksy na tarczy i owszem świecą po Chińsku, a wskazówki wcale, są tylko pomalowane na biało. trzeba będzie poprawić "wadę" fabryczną i zanabyć coś do "wyświecenia " wskazówek.
Poza tym zegarek jest bardzo fajny i wbrew pozorom wygodny. Wymieniłem także pasek z Chińskiego zwierza na Hirsch Liberty.
poza tym każda z marynarek wojennych - niemiecka, japońska czy polska ma się czym poszczycić w przeciwieństwie do włoskiej (w temacie OP), która to ostatnie duże zwycięstwo w dużej bitwie odniosła sama z sobą pod Akcjum w 31 r. p.n.e.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#78 Wysłany: 2009-11-07, 16:43
svedos napisał:
Historia podwodna, czyli PARNIS / U-BOOT / ORZEŁ
(...)
.....hym a może on z ORP Orzeł pochodzi, tak za pewnością jak Orła internowano w Tallinie to Polscy oficerowie przehandlowali go z Niemcami w zamian za mapy..... i w ten oto sposób historia zatoczyła koło i tak Polski zegarek podwodnika wraca do macierzy........ i co lepiej jak historia OP
A może być; po wojnie na stanie dowódców polskich OP (Sępa na pewno) były po dwa zegarki nurkowe (typ nieznany). Więc pewnie i przed wojną też.
I Chiny już istniały...
kadarius napisał:
poza tym każda z marynarek wojennych - niemiecka, japońska czy polska ma się czym poszczycić w przeciwieństwie do włoskiej (w temacie OP), która to ostatnie duże zwycięstwo w dużej bitwie odniosła sama z sobą pod Akcjum w 31 r. p.n.e.
Hmmm, jedyna nasza bitwa morska była, fakt, zwycięska. Mianowicie pod Oliwą 28 listopada 1627 (niedługo rocznica - opijamy?). Z małą uwagą, że w roli floty polskiej wystąpiła zaciężna eskadra dowodzona przez Arenda Dickmanna. Tytularnie występowała z ramienia korony polskiej, ale forsę wyłożyli Gdańszczanie (bo im Szwedzi handel psuli)
Poza tym włoska flota podwodna miała duzo więcej zatopionego tonażu na 1 okręt niz polska...
Niestety zegarek zbyt wielki na moją chłopięca rączkę, ale fajny.
Legenda dobra . Ja zwykle opowiadam jak ktoś zwróci uwagę na mojego komandira, że przywiózł go szwagier, który służył w Afganistanie na misji, gdzie ściągnął go z ręki jakiemuś Talibowi, który to ściągnął go z ręki w latach 80-tych pokonanemu przez siebie oficerowi Armii Czerwonej...
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#81 Wysłany: 2009-11-07, 18:05
Felek, ten oryginalny, niby skóra , ale jakiś taki jak gąbka jest, i do tego te dziurki pasują mu jak "świni siodło na plecach", założyłem mu "pach" i teraz jest O.K.
CCM, świetna historia, ludziska od razu nabierają respektu
A co do wielkości nadgarstka to ja mam 18-19 cm w obwodzie, też nie zawiele.
CornCobbMan Właściciel Pola Ryżowego porwany obłędem...
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#85 Wysłany: 2009-11-07, 19:10
Svedos kawał zegara - też by mi pasował do kolekcji , ale muszę najpierw przymierzyć. Mój nie za duży nadgarstek jest od góry bardzo płaski , więc myślałem że wszystkie duże bedą pasować , al zmieniłem zdanie po przymiarce vodołaza 5XL
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#89 Wysłany: 2009-11-07, 22:39
Widziałeś , ale w innej opowieści ,
Pagan [Usunięty]
#90 Wysłany: 2009-11-08, 10:51
Duża rzecz!!!Mam wogle jakąś ochotę na Parniego,jakiegokolwiek.Ciągle jednak powstrzymuje mnie ta czcionka nazwy.No dno!.Może jakby się skrzyknąć i ogóloforumowego maila napisać coby popracowali nad zmianą?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach