Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#121 Wysłany: 2009-10-19, 19:11
Spinneros po raz kolejny dzisiaj przesadziłeś, sam osobiście Ci powiedziałem w rozmowie iż Rosyjskich zegarków kupuję teraz znacznie mniej niż kiedyś z dwóch powodów, po pierwsze od dłuższego czasu nie wypuścili takiej nowości której bym bardzo pragnął ( poza ekranoplanem który bardzo mi się podobał, ale nie aż tak bardzo żeby wydać na niego prawie 1800 zł, no i miał wadę był za duży), po drugie z powodów także jak raczyłeś zauważyć materialnych, mało który zegarek Rosyjski można teraz kupić w cenie 1k lub poniżej. Do niedawna za np zegarek z VE trzeba było zapłacić około 500 zł, obecne ceny to w granicach 900 zł lub więcej. Ja po prostu uważam że te zegarki są na dzień dzisiejszy za drogie ( kłania się moja praktycznie żelazna zasada max 1k za zegarek.
Zegarki Chińskie kupuję nie tylko dlatego że są tanie, ale również dlatego że są w miarę dobrej jakości.
I dlatego jakoś będziesz musiał mi wybaczyć że płacę za nie dokładnie tyle samo co Ty, chociaż za No_name zapłaciłem znacznie więcej, bo na poziomie Vodolaza z przed kilku miesięcy.
Nie wiem w sumie o Ci chodzi, czyżby "paski" spowodowały że masz taki negatywny stosunek do moich zegarków, ja Tobie nie proponuję zakupu pseudo zegarków z egzotycznych krajów przeznaczonych dla bazarowych klientów, tak nisko mnie cenisz ?
Edit
No dobra dzisiaj to Twój dzień, wybaczam Ci, już mi przeszło ale laxigen do następnej kawy na bank dostaniesz
Pomógł: 25 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 7497 Skąd: Zielona Góra
#122 Wysłany: 2009-10-19, 19:51
Ja nie wiem czy ja naprawde tak zle, niezrozumiale pisze?
Otóż SZYDZĘ (vel DWORUJĘ) sobie, że znalazłeś idealną dla Ciebie rzecz - za cene ruskiego (który dawał Ci dobry stosunek jakosci do ceny) mozesz teraz kupic chinczyka (który przy wystarczajacej dla Ciebie jakosci jest 3 do 4 razy tanszy jak nie wiecej od ruskiego) i zastanawiam sie, ze jest szansa, ze bedziesz mogl za dana kase kupic zegarki odpowiadajace Ci jakosciowa ale jeszcze tansze - stand pytająco podałem Witnam i Indie bo nic innego mi nie porzychodzi na mysl...
Sorry - nie umiem prościej i mniej zawile - może jestem dziwny;-)
Pzdr
Spinner
Blaz [Usunięty]
#123 Wysłany: 2009-10-19, 20:02
kubama napisał:
ALAMO napisał:
Myślę że trochę nieporozumienia budzi użycie sowa "na kredyt". Ja na przykład używam go jako określenia sytuacji, gdy kupuje sie zegarek na który cię NIE STAĆ.
No to się rozumiemy.
Ja również w dokładnie tego słowa znaczeniu używam pojęcia "na kredyt".
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#125 Wysłany: 2009-10-19, 20:13
Spinnerosie, O.K. ja na 100 % mam dzisiaj zły dzień, i uwierz mi nie zrozumiałem, ale Twoje "pokrętne " tłumaczenie przyjmuję z dobrą monetę, co nie zmienia faktu żeś "złośliwiec i malkontent"
Blazosie moje rozumowanie "kredytu na zegarek" także zalicza sie do tej kategorii
Skoro nawet Szwedo mnie nie rozumie to pozostaje upic się...:P
Pzdr
Spinner
P.S. A 'propos Poznania i zajęć czytelniczych - czytamy tam nowelki czy poważne powieści?
Ja tam lubie poważną literaturę ...
A na kakij słuczaj spraszywajesz ?
A tak wogóle, to czy ty aby, dostojny jubilacie, nie powinieneś tak trochę choć po węgiersku już gadać ..? No w sumie gadałeś przez cały dzień, ale ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach