Poprzedni temat «» Następny temat
Pierwszy radziecki werk z automatycznym naciagiem?
Autor Wiadomość
zbyszke
Starszy Ryżowy

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 790
Skąd: Kumla (SE)
 #1  Wysłany: 2009-10-13, 14:11   Pierwszy radziecki werk z automatycznym naciagiem?

W watku na kizimizi wywiazala sie dyskusja na temat Rodiny - podobno pierwszego automatu produkowanego w ZSRR. Taki zegarek jest wystawiony na Allegro:



http://www.allegro.pl/ite...rok_piekna.html



Nikt jednak nie jest w stanie powiedziec, co za mechanizm w nim siedzi. Dla mnie lozyskowanie rotora wyglada kubek kubek jak w Bidynatorze Felsy i ilosc kamieni tez moglaby sie zgadzac. Ksztalty mechanizmu pod rotorem sa jednak inne.



Czy Sowieci kupili mechanizmy od Helwetow i skladali calosc do kupy, czy jest to ich rodzima mysl konstrukcyjna?
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #2  Wysłany: 2009-10-13, 14:35   Re: Pierwszy radziecki werk z automatycznym naciagiem?

zbyszke napisał:
W watku na kizimizi wywiazala sie dyskusja na temat Rodiny - podobno pierwszego automatu produkowanego w ZSRR. Taki zegarek jest wystawiony na Allegro:



http://www.allegro.pl/ite...rok_piekna.html



Nikt jednak nie jest w stanie powiedziec, co za mechanizm w nim siedzi. Dla mnie lozyskowanie rotora wyglada kubek kubek jak w Bidynatorze Felsy i ilosc kamieni tez moglaby sie zgadzac. Ksztalty mechanizmu pod rotorem sa jednak inne.



Czy Sowieci kupili mechanizmy od Helwetow i skladali calosc do kupy, czy jest to ich rodzima mysl konstrukcyjna?




Mechanizm 2415 (znany też pod fabrycznym oznaczeniem YH-9M, czyli "czasy narucznyje-9M) bazował na 2409 z Kirowskiego. Wg. mojej wiedzy, był to mechanizm opracowany w ZSRR jako własna linia.
 
 
andre
[Usunięty]

 #3  Wysłany: 2009-10-13, 14:40   

Dodam jeszcze ze u Podwapińskiego jest rozrysowany mechanizm automatyczny Rodiny .To po prostu werk Kirowski z dobudowanym mechanizmem automatycznego naciągu.Wtedy wiekszos dobrych werków miała kamień łozyskujący rotor.Pewnie o to Ci chodzi tak?
 
 
Rudolf 



Pomógł: 112 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 37156
Skąd: Bone China
 #4  Wysłany: 2009-10-13, 14:46   

Zegarek z aukcji wygląda bajecznie łącznie już teraz z ceną :)
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #5  Wysłany: 2009-10-13, 15:19   

To nie jest dużo za Rodinę FNN, moim zdaniem. To pierwszy radziecki mechanizm automatyczny, zresztą bardzo udany. Łatwy nadal w serwisowaniu, bo na rynku jest multum części jeszcze dostępnych. Można zakładać, że pochodzi bezproblemowo następne 50 lat, a jednocześnie na rynku będzie wtedy rarytasem kolekcjonerskim. Na Allegro ludzie potrafią wybulić 900 zł za Delbanę z F465 w środku, która jest zegarkiem zarówno użytkowo, jak i kolekcjonersko, w mojej oczywiście ocenie nie kumającego o co chodzi w miłośnictwie zegarków podróbkarza :wink: , w całkiem innej lidze.
 
 
Bibliotek@rz
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pomógł: 7 razy
Wiek: 38
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 3641
Skąd: Wrocław
 #6  Wysłany: 2009-10-13, 15:29   

A kurna moglem niedawno kupić Rodinkę w pięknym stanie, co prawda nie aż tak idealnym jak ten, za stówkę...aż mi się serce kraje :(
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #7  Wysłany: 2009-10-13, 15:53   

No i wypada też dodać że początek linii to 1956.
 
 
Smok
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 3828
Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
 #8  Wysłany: 2009-10-14, 01:04   

Znajomy zegarmistrz trochę narzeka na mechanizm samonaciągu Rodiny, a konkretnie na jeden element - tzw. "pióra", które podobno często się łamały.

Kiedy klienci przynosili mu Rodiny do naprawy w wielu zegarkach te "pióra" były połamane. Nie widziałem w realu tych "piór", bo Rodiny nie rozbierałem, ale mam już trupka na części, więc za jakiś czas Rodinka pójdzie pod śrubokręt, a ja zabawię się w doktora :twisted:

Ogólnie rzecz biorąc to bardzo dobry werk, pamiętajmy że to konstrukcja sprzed pół wieku, w tamtych latach to naprawdę było coś. Zegarki szwajcarskie nie interesują mnie, ale z tego co wiem w latach 50 automaty z tego kraju to były głównie bumpery, a wahnik rodiny robi pełne obroty i nakręca zegarek w obie strony.

W kolekcji mam dwie Rodiny, ale niestety obie leżą jeszcze u zegarmistrza. Jedna z nich to spora ciekawostka, bo pod balansem ma dość niski numer 0000750.
 
 
zbyszke
Starszy Ryżowy

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 790
Skąd: Kumla (SE)
 #9  Wysłany: 2009-10-14, 08:58   

andre napisał:
Dodam jeszcze ze u Podwapińskiego jest rozrysowany mechanizm automatyczny Rodiny .To po prostu werk Kirowski z dobudowanym mechanizmem automatycznego naciągu.Wtedy wiekszos dobrych werków miała kamień łozyskujący rotor.Pewnie o to Ci chodzi tak?




No, po namysle stwierdzam, ze tak...
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #10  Wysłany: 2009-10-14, 09:37   

Karol Kłósek napisał:


Ogólnie rzecz biorąc to bardzo dobry werk, pamiętajmy że to konstrukcja sprzed pół wieku, w tamtych latach to naprawdę było coś. Zegarki szwajcarskie nie interesują mnie, ale z tego co wiem w latach 50 automaty z tego kraju to były głównie bumpery, a wahnik rodiny robi pełne obroty i nakręca zegarek w obie strony.





Na części mechanizmów 2415 nanoszono adnotację "1K", co oznaczało "Pierwyj Kłas" - mechanizm pierwszej klasy dokładności. Technicznie było to -20/+30s/doba, oczywiście indywidualne zegarki mogły mieć lepsze parametry.
 
 
Jacek. 
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Pomógł: 99 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #11  Wysłany: 2009-10-14, 23:56   Re: Pierwszy radziecki werk z automatycznym naciagiem?

zbyszke napisał:


Nikt jednak nie jest w stanie powiedziec, co za mechanizm w nim siedzi.




Własna konstrukcja 1 MCzZ.



Cytat:
Dla mnie lozyskowanie rotora wyglada kubek kubek jak w Bidynatorze Felsy i ilosc kamieni tez moglaby sie zgadzac. Ksztalty mechanizmu pod rotorem sa jednak inne.




Felsa miała charakterystyczny zamek wahnika, a całe podobieństwo konstrukcji leży w tym, że oba miały obustronny naciąg z chybotką.



J.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum