Jak zauważyłeś - żaden nie jest sprzedany. U mie na ryneczku jest taki dziadek który ma takie fajne hobby. Lubi siedzieć i trzymać w pudle zegarki. Bo nie to zeby sprzedawać, nie nie ... No chyba żeby ktoś reflektował na zrytego Łucza de luxa za 150 zeta
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#17 Wysłany: 2010-10-18, 18:26
Biorąc pod uwagę iż jest to zegarek na 3133 nie dał bym za niego więcej jak za używane Rosyjskie chrono na tym samym werku, czyli w granicach maksymalnie do 500PLN
Ale to nie jest Sylwek 3133. To zwykła ETA zdobiona - Zbyszek pokazywał V7734 dla orientacji co to za zwierze tej Jurgensen. Dlatego mówię - nie dałbym więcej niż parę stów. Zależy czy by mi się podobał, 2-3 maksymalnie.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#19 Wysłany: 2010-10-18, 18:38
Zakładając że to są porównywalne werki , to jeśli za Poljota w przyzwoitym stanie można dać 500 zeta, to i za Jurgenasa także, z pewnością nie jest gorzej wykony. Zresztą to zależy od własnych upodobań i priorytetów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach