Ojciec miał dwa. Oba odziedziczyłem, doprowadziłem do idealnego stanu (Bellmatic był martwy od roku 1986 do 2007). Cieszę się że będę mógł przekazać dalej,między innymi, to :
Mechanizm pochodzi z pierwszej połowy lat '60, jest następcą werku robionego jeszcze w korporacji SEIKOSHA przed wydzieleniem SEIKO. Był podstawą kostrukcyjną pod klasyczny już mechanizm 6105 z diverków.
W moim modelu jest wykonany troszkę lepiej niż standard, łącznie z barwieniem napisów.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#6 Wysłany: 2009-10-03, 18:53
Uwielbiam takie zegarki, jest piękny, szczerze Ci Alamo "zazdraszczam" tego egzemplarza. Mechanizm taki sam jak w moim Seiko 66 Vintage, mój też ma barwione napisy.
To kupiłeś czy odziedziczyłeś Bardzo ładny jest, ja coraz bardziej przekonuje się do starych japońskich zegarków
TEGO - kupiłem. I nie tylko tego
Jutro pokażę te co odziedziczyłem.
Stare Japończyki są naprawde OK. One nie tylko wytrzymują konkurencję ...
Sszwedo - niestety zachowanie pozostawia trochę do życzenia. Ale to mi nie przeszkadza. Chciałem go chromować, ale utracić ostre krawędzie - to by zabiło jego styl moim zdaniem.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#8 Wysłany: 2009-10-03, 19:12
Masz rację niektóre zegarki lepiej pozostawić w stanie takim w jakim są, dlatego praktycznie nic nie robię z Wołnami cz Wostokami Precision, a te stare Seiko maja coś w sobie i te mechanizmy bardzo starannie wykonane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach