#1 Wysłany: 2009-10-31, 19:01 Data na 12-tej - nawet ciekawie to wyglada...
Wspominalem o zakupie, dzis odebrany z poczty, troche przeczyszczony na zewnatrz. Dekla jeszcze nie zdejmowalem. Auutomatyczny naciag dziala, data przeskakuje o polnocy, jak powinna. Kupilem ze wzgledu na okienko daty: na 12-tej i jeszcze tak bardzo "odsrodkowo" - ciekawy efekt estetyczny.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#11 Wysłany: 2009-10-31, 20:09
Zbyszke, gratulacje, piękny zegarek, szkoda że nie znam języka swoich "przodków", też bym coś z tego mojego allegro wyrwał. Pobyt na obczyźnie ma czasami jakieś jasne strony
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#13 Wysłany: 2009-10-31, 20:28
Nieee, takie rzeczy to my jako ludzie honoru na ubitej ziemi załatwimy jak mężczyźni, po prostu do Poznania szable zabierzemy i do pierwszej krwi będziemy walczyć flaszkami
No wiec tak, rozmiar typowy dla tamtych czasow, szerokosc 35 mm bez koronki, dlugosc 44 mm. Dla mnie jest w sam raz, bo mam chude rece, dla porownania Omega kamertonik, ktorej zdjecie zamiescilem tez dzisiaj w watku "co masz na nadgarstku ma rozmiar 38 x 42 mm i jest dla za duza w sumie.
Ksztalt koperty to chyba najslabsza czesc zegarka, taka zwykla, okragla, z "doczepionymi", cienkimi uszami. Pozlota natomiast solidna, moim zdaniem "gold-capped" czyli co najmniej 200 mikronow (dobrze widac na zdjeciu dekla, na spodniej stronie uszu widac granice zlota i ma to porzadna grubosc). Koperta zreszta wydaje mi sie byc kiedys polerowana, bo kanty uszy jakies takie zaokraglone, a mimo to zadnych przetarc nie ma, to potwierdza grubosc zlocenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach