Kilka miesięcy temu wygrzebałem z wiaderka "Glaszete" w werkiem 75. Ów GUB chodzi znakomicie, jednak ma luźny wahnik, który prawie obija o balans. Wystarczy lekko docisnąć, żeby go dotknął. Czy ktoś z Koleżeństwa może orientuje się, czy bardziej wyciera się panewka łożyska ślizgowego (wtedy będę szukał wahnika do samodzielnej wymiany), czy wałek (wtedy oddam do majstra)?
Oto i werk:
