Sa nowe nabytki, sa nadgarstkowce... A jakie są Wasze najpaskudniejsze zegarki? Takie, które chowacie w szufladzie i wstydzicie się je wyciągać na światło dzienne Takie, których nie nosicie lub nosicie tylko jak jesteście pod bardzo dobrą gwiazdą? Pokażmy je Niech tez mają swoją chwilę
ja mam jednego faworyta. Wielką patelnię Ruhli z jakiegos tworzywa
Pomógł: 7 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#4 Wysłany: 2010-11-22, 13:24
Ożeszty Tomirek, to moja Ruhla z podstawówki Miałem taką ale czarną, nie przeźroczystą. Nie wiem co się z nią stało ale chyba, któregoś dnia uznałem ją za obciach i została wyparta przez kwarca. Niezłe ufo.
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#5 Wysłany: 2010-11-22, 13:59
Ja mam tylko zegaki które mi się podobają i w każdej chwili mogę je wrzucić na rękę. Jak jakiś zegarek przestaje mi się podobać to go poprostu sprzeddaję i tyle
Pies czy kot?: pies Pomógł: 61 razy Wiek: 44 Dołączył: 20 Lut 2010 Posty: 8913 Skąd: Bełsznica/Lublin
#13 Wysłany: 2010-11-22, 17:21
Moja żona dziś otworzyła pudełko ,pierwsza, z nowym Tao Speedmasterem. Obok leżał pasek od forumowca. Stwierdziła że wybiera pasek...
Ale tak źle nie jest...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach