ETY samobójczy strzał w stopę.
Odpowiedz do tematu

Blaz
[Usunięty]
:
Już po roku zmiękli? :shock: :mrgreen:

Choć nie wydaje mi się, że tak łatwo już by było z pozyskaniem Ety patrząc na wątki małych producentów. Chyba że... Oni już nie chcą. :mrgreen:

:
Ze względu na tzw "moce przerobowe" czas oczekiwania na dostawę Ety może być "nieco" wydłużony. I jak wszędzie - duży ma pierwszeństwo, "maluch" musi cierpliwie czekać w kolejce.

:
o ile dobrze pamiętam to bana na ETĘ dla producentów poza SG to ostatni pomysł N. Hayka wprowadzony po to żeby pobudzić rozwój własnych rozwiązań w mechanizmach a tak naprawdę miało na celu zmonopolizowanie rynku śwajcarskości :mrgreen: . SG wycofała się z tego pomysłu zaraz po śmierci Hayka jednak do tej pory nie ma pełnej, nieograniczonej dostępności do mechanizmów a SG działa na zasadzie uznaniowej.

:
kadarius napisał/a:
o ile dobrze pamiętam to bana na ETĘ dla producentów poza SG to ostatni pomysł N. Hayka wprowadzony po to żeby pobudzić rozwój własnych rozwiązań w mechanizmach


Genialne :lol: Znaczy chcial pobudzać tych innych, a nie wewnątrz SG ;-) :?: Normalnie, jeszcze mu 3 cuda znajdziemy, i beatyfikacja :!:

:
jak znajdę chwilę znajdę wywiad z Haykiem w którym właśnie takie podał uzasadnienie

Blaz
[Usunięty]
:
A podobno taki to był wizjoner. Taki bajkotwórczy, że jego firma wycofała się z tych pomysłów od razu gdy tylko mogła. :mrgreen:

Znaczy są jeszcze w SG ludzie myślący zegarmistrzostwem, a nie sakiewką...

:
Blaz napisał/a:
Znaczy są jeszcze w SG ludzie myślący zegarmistrzostwem, a nie sakiewką...

Nie sądzę, raczej to drugie. Nagle odnalazły się pewnie spore wolne moce przerobowe :mrgreen: . SG to wielki biznes, nie klub pasjonatów :grin: .

:
Blaz napisał/a:

Znaczy są jeszcze w SG ludzie myślący zegarmistrzostwem, a nie sakiewką...


Chyba właśnie odwrotnie :lol:
Decyzja Hayeka spowodowała popłoch wśród niezależnych producentów, i w efekcie - ich poszukiwania alternatyw. Sądze, że to czego nie przewidziano, to fakt że do meczu włączą się potęgi mające rzeczywiste możliwości opracować, i produkować olbrzymie ilości mechanizmów. Liczył bardziej na entuzjastów, jak Damasko, którzy za kupe kasy bedą brnęli w inhałsy, żeby podkreslić swą niezalezność. O ile to drugie nijak nie stanowiło zagrożenia dla SG, o tyle to pierwsze - owszem. Zobaczcie w jakich okolicznościach podejmował swoją decyzję. Rosja wypadła z gry. Japończycy, poza Citizenem, zamknięci jak zawsze w swojej skorupie, a rzeczony Citizen - eksportujący masowo werki proste do bólu. Chińczycy -, spora luka technologiczna, brak reputacji, brak powiązan handlowych, brak własnych mechanizmów. W tych okolicznościach, byla to dość bezpieczna biznesowo decyzja. I co się nagle dzieje :?: Seiko opracowuje tani werk automatyczny który produkuje i sprzedaje przez TMI. Citizen opracowuje i wdraża 9015. Chińczycy realizują planowe programy opracowania własnych werków w odpowiedniej technologii, w efekcie na przełomie wieków pojawia się pełen panteon ich mechanizmów, wliczając automatyczne chrono dwóch niezależnych projektów, tym samym likwidują lukę pokoleniową jaką było klepanie w kółko wersji ZS1 i ST6. I to nagle SG znajduje się w czarnej dupie - w zasadzie zero gotowych do wdrożenia projektów, awaryjne ruchy w stylu odkurzania projektów sprzed 80 lat, tylko że tym razem robionych z plastiku :P ...

Blaz
[Usunięty]
:
Muszę uściślić - pisząc to miałem na myśli tych decydentów SG, którzy wycofali się z tej decyzji wizjonera Hayeka. :mrgreen:

:
Alamo ma rację! SG liczyło na ograniczenie konkurencji przez niedobór markowych mechanizmów jednak SG się przeliczył! Otwarty dostęp do mechanizmów Citizena i Seiko + coraz powszechniejsze stosowanie mechanizmów chińskich (z zachowaniem koszerności śwismajd :mrgreen: ) zmusiło SG do ponownego otwarcia rynku.
Problem jest taki że teraz klienci mają większy wybór, z którego korzystają! czasami nawet nieświadomie :twisted:

:
Nie tak do końca :mrgreen: Jeżeli nie sprzedawaliby mechanizmów na zewnątrz, groziły im olbrzymie kary, coś tam chodziło o praktyki monopolowe :mrgreen:

Time is meaningless, and yet it is all that exists.
:
nie znam prawa obowiązującego w Szwajcarii ale skoro Hayek podjął taką decyzję to chyba się nie obawiał sankcji z tego powodu

:
Poza tym, gdyby to była prawda, w dość poważnie złym świetle stawiałaby domniemany altruizm SG :lol: Który jest oczywiście śmieszny, ponieważ podstawową zasadą jest odpowiedzialność zarządów za optymalny rozwój spółek, którą ponoszą przed właścicielami. Ale zawsze było śmiesznie poczytać wywiady, oraz późniejsze wypociny rumianych z przejęcia młodzieńców bez zegarków zaciekle debatujących na temat egzemplarzy z tejże stajni, istniejących w Polsce w 1 egzemplarzu, i z cała pewnościa nie należy do żadnego z nich :lol: ;-)

:
Na altruizm nie ma co liczyć. Tym bardziej że SG jest życiowym dziełem Hayka! zamiast likwidacji dwóch firm skonsolidował je i rozwinął w największe konsorcjum zegarkowe na świecie które kontrolował mając większościowy pakiet udziałów!
Skoro podjął taką decyzję jaką podjął to po pierwsze musiał znać stan prawny i jego konsekwencje a po drugi była to decyzja BIZNESOWA a nie ideowa.
oczywiście nie muszę mieć racji a korporacje działają non profit, dbają o zrównoważony rozwój i środowisko naturalne oraz dokarmiają dzieci :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

:
Nie zapominaj o dokarmianiu zwierzątek zimą :lol: W zasadzie, to prowadza biznes tylko po to, by w sposób ideowy realizować światłe idee :mrgreen: A im większa korporacja, tym więcej idei wzniosłych.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.