Maryna po przeszczepie lumy

Segoy · Wysłany: 2011-05-23, 21:38 **Maryna po przeszczepie lumy**

Ostatnio kręci mnie zabawa świecącym proszkiem więc zafundowałem operację upiększającą jednemu z moich ulubionych zegarków.
Zastosowano świecący proszek jasnozielony. W świetle dziennym jest znacznie jaśniejszy niż oryginalna luma majfrendowa. Ładniej komponuje się z tarczą niż ta chińska zieleń.
Za to jak robi się ciemniej zaczyna świecić na zielono-niebiesko. Nigdy nie potrafiłem odróżnić turkusowego od seledynowego, ale to któryś z tych kolorów. A może morski.... ;-)

Sami oceńcie...

ALAMO · Wysłany: 2011-05-23, 21:39

Dobrze wyszło :!:

Santino · Wysłany: 2011-05-23, 21:39

Świetna robota!

nick555 · Wysłany: 2011-05-23, 21:39

Swieci na niebiesko, gdzie tam zielony

Rudolf · Wysłany: 2011-05-23, 21:41

Niebieski jak nic

znaczy jak złoto eee no podoba się efekt .

wahin · Wysłany: 2011-05-23, 21:42

Wyszło bardzo dobrze

Czino · Wysłany: 2011-05-23, 21:44

Efekt wyszedł super!

Zdecydowanie niebieski-do zielonego mu daleko

Santino · Wysłany: 2011-05-23, 21:44

Fajna ta luma, bo nie widać ziarna.

Svedos · Wysłany: 2011-05-23, 21:46

Pierwyj sort

kubama · Wysłany: 2011-05-23, 21:48

Nooo robota prima sort! :cool:

Ghostdog · Wysłany: 2011-05-23, 21:54

Bomba

Z czym rozrabiasz proch, żeby tak świetnie wychodziło?

Segoy · Wysłany: 2011-05-23, 22:43

Tak wygląda w normalnym świetle. Jak widać - bardziej beżowa ta luma niż zielona.

A rozrabiałem tym:

To bezbarwny lakier akrylowy kupiony w sklepie modelarskim. Nie jest to moim zdaniem idealny specyfik, ale nigdzie nie udało mi się znaleźć spoiwa akrylowego, o którym pisał kubama w swoim przewodniku ;-)

Smok · Wysłany: 2011-05-23, 23:27

wyszło świetnie :!:

Łysy · Wysłany: 2011-05-25, 22:30

Operacja upiększająca wyszła elegancko :!:

Stasiu · Wysłany: 2011-05-26, 00:09

Cholera, może i swoje by tak oświecić :roll: