Koń roboczy Sea Gulla, sprzedawany jako "szwajcarski" Claro 888. Technicznie, jest to mechanizm bazujacy na Miyocie z systemem naciągu Seiko. Jeśli zajrzeć głebiej - pewne rozwiązania są podobne do stosowanych na chińskich mechanizmach standardowych.
Jego wersją "rozwojową" jest ST17 - dodatkowe moduły umożliwiają najdziewczniejsze komplikacje - są wersje jumping hour, big date, gazomierze ... Jeśli jakiś chiński zegarek ma jakieś dziwne wskazania - to mozecie zakładać że w środku jest ST16/17, ich analogi a Pekinu są mniej popularne.
Ostatnio zmieniony przez 2012-03-21, 11:31, w całości zmieniany 1 raz
Blaz [Usunięty]
#2 Wysłany: 2009-08-22, 19:06
Jestem ciekaw czy tym, którzy kupują Adriaticę z Claro, mówią co tak naprawdę nabywają...
andre [Usunięty]
#3 Wysłany: 2009-08-22, 19:12
Ciekawe jest to ze Szwajcarzy twierdza i tak stoi w opisach ze mechanizm nabywa cech szwajcarskich gdyz jest montowany z importowanych czesci i poważnie zmodyfikowany poprzez wymiane balansu,włosa i amortyzacji.To pic i fotomontaż bo akurat układ balansowy i antywstrząs w chinskim oryginale sa znakomicie rozwiazane i mechanizm ma swietne parametry jesli chodzi o dokładnosc.
Zresztą ze zdjęć porownawczych ktore widziałem wynika ze zadnych różnic pomiędzy claro a st16 nie ma.Jedyne czym sie roznią to kolor płyt.
Pamiętaj o pokrętnych warunkach jakim musi podlegać "słismejd". On musi zawierać 50+% szwajcarskiego wkładu, ale WARTOŚCIOWO. Ile kosztuje ST16 w hurcie? 10 euro ...? To znaczy że jakiś uprzejmy szwajcarski jegomość musi nad nim spędzić pół godziny pracy ... Akurat tyle co przetestować i zrobić przegląd ...
EDYTA : doczytałem że jednak roboczogodzin się do tego nie liczy, więc wychodzi na to że jakieś elementy muszą być modyfikowane przez Semag lub przez niego wytwarzane.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#5 Wysłany: 2009-08-22, 21:22
Wasze "okrucieństwo" nie zna umiaru , trochę szacunku dla kolebki..
Blaz [Usunięty]
#6 Wysłany: 2009-09-18, 13:23 Claro 888.
Debata, której streszczenie i fragmenty chcę tutaj przytoczyć, odbyła się z powodu wielu wątpliwości zamieszczanych na forum watchuseek co do pochodzenia werka Claro 888. Chodziło mianowicie o to, że userzy watchuseek spostrzegli podobieństwo między Claro 888 włożonym do Zodiaca Oceanaire a Sea-Gullem ST 16. Mimo oczywistych podobieństw na werku Claro 888 widniał napis "Swiss Made".
Wywołało to kontrowersje na tyle duże, że administratorzy watchuseek drogą już oficjalną poprosili o wyjaśnienia przedstawicieli Zodiaca. Cytaty, które podaję, są wynikiem mojego tłumaczenia, a że mój angielski kuleje, więc proszę o wyrozumiałość:
Cytat:
Ok chłopaki, w odpowiedzi na kontrowersyjne wiadomości, które wskazują, że werk w Zodiaku jest pochodzenia chińskiego i raczej nie ma prawa do oznaczania go jako Swiss Made, zdecydowaliśmy się nawiązać kontakt z Zodiaciem szwajcarskim. Słyszeliśmy pogłoski o chińskim pochodzeniu Claro 888 od dłuższego czasu i chcieliśmy wreszcie położyć im kres. Otrzymaliśmy wyjaśnienia bezpośrednio od szwajcarskiego przedstawiciela Zodiaca, więc proszę wziąć to na poważnie.
Co powiedział przedstawiciel Zodiaca? Stwierdził, że Claro 888 spełnia prawny wymóg, by mógł zostać nazwany szwajcarskim mechanizmem, bowiem zgodnie z prawem szwajcarskim mechanizm jest uznawany za "Swiss" jeżeli: 1) został złożony w Szwajcarii, 2) został skontrolowany przez producenta w Szwajcarii oraz 3) elementy produkcji szwajcarskiej stanowią co najmniej 50 procent całkowitej wartości, bez uwzględnienia kosztów montażu. Jednocześnie przedstawiciel Zodiaca przyznał, że:
Cytat:
Prawdziwe jest również stwierdzenie, że niektóre części mechanizmu są prefabrykowane w Chinach, a następnie połączone w Szwajcarii.
Myślę, że to bardzo ważne stwierdzenie i do tego padające z ust oficjalnego przedstawiciela szwajcarskiej firmy zegarmistrzowskiej. Powinno to raz na zawsze wyjaśnić wątpiącym sprawę pochodzenia Claro 888.
Wyjaśniono też oficjalnie w jaki sposób z ST 16 powstaje Claro 888: poprzez zmianę wykończenia płyty i mostków oraz dodanie drobnych elementów.
Dalsza dyskusja nad oświadczeniem przedstawiciela Zodiaca poszła w stronę niezawodności Claro 888/ST 16 oraz na moralnej ocenie tego zdarzenia. Wszyscy godzili się mianowicie z tezą, iż nie chodzi o to, że Claro jest pochodzenia chińskiego, bo jest to dobry i niezawodny mechanizm, a Chińczycy nie mają się czego wstydzić. Chodzi raczej o to, że godne potępienia jest zachowanie szwajcarskich producentów ukrywających ten fakt. Doszło nawet do tego, że wręcz doceniono fakt, iż Zodiac jako pierwszy odważył się publicznie przyznać, że korzysta z chińskich komponentów, choć z drugiej strony plotki o chińskim pochodzeniu Claro krążyły od kilku lat, a ani Claro, ani Zodiac nie zrobiły nic, by wyjaśnić sprawę i jak mogły zaciemniały obraz.
Poniżej prezentuję niektóre, moim zdaniem ciekawe, fragmenty dyskusji (wytłuszczenia są mojego autorstwa):
Cytat:
W zasadzie zachowanie Zodiaca nie różni się od zachowania firm: TAG, Omega, Cartier, Brietling, Panerai. Oni wszyscy biorą gotowe werki ETA, modyfikują je i sprzedają jako własne kalibry przedstawiając je klientowi jako lepsze i bardziej ekskluzywne.
Cytat:
Uważam, że tu nie chodzi tylko i wyłącznie o spełnienie wymogów prawa. Jeśli marki szwajcarskie reklamują się hasłami typu "szwajcarski kunszt i dziedzictwo wysokich standardów", to trzeba być konsekwentnym.
Cytat:
Również mi nie przeszkadza chińskie pochodzenie Claro, ale na pewno niepokoi to tych, którzy twierdzą, że europejskie zegarmistrzostwo znajduje się w innej lidze niż azjatyckie.
Cytat:
Myślę, że uczciwsza wobec klientów będzie zmiana ustawy, by nie 50 procent składników, a co najmniej 85 procent składników pochodziło ze Szwajcarii. Lub mówienie wprost - myślę, że w ostatnich 3-5 lat wykazano, że ludzie nie odrzucają zegarków, jeśli mówi się wprost, że to made in China... Innymi słowy - nadejdzie wkrótce taki dzień, w którym firmy takie jak Zodiac z ufnością i dumą będą mówić, że instalują chiński werk (nie tylko chiński składak), ponieważ będzie tak dobry, by spełniać mit o szwajcarskości.
Cytat:
Każdy wiek ma przemysł, który dochodzi do punktu, w którym młodzi zaczynają gryźć po piętach i albo to, co robisz, zaczniesz robić lepiej i taniej, albo wprowadzasz zupełnie inny model biznesu. Szwajcarzy albo zignorują to i zbankrutują, albo przyjmują wyzwanie i sobie z tym poradzą. Ciekawe czasy nadeszły dla tej branży.
Cytat:
Chiński przemysł zegarmistrzowski spowodował duży wstrząs w szwajcarskim przemyśle zegarków, który aby przetrwać, po prostu musiał ponownie wymyślić sobie repozycjonowanie ich produktów jak najbardziej pożądanych towarów luksusowych. "Spójrz na nas, tworzymy produkt, który ma duszę, prestiż, dziedzictwo i to jest dużo więcej niż tylko zegarek, który pokazuje czas". Przez to musi ukrywać chińskie pochodzenie Claro.
Cytat:
Należy uczciwie powiedzieć jednak, że Szwajcarzy nie są jedynymi w tej grze pozorów. Francuzi i Niemcy też tak robią, podobnie jak Japończycy. Różnica jest taka, że inni nie podkreślają ich pochodzenia (szwajcarskość) jako niebywałą wręcz wartość dodaną.
Cytat:
Kontrowersje w przypadku Claro Semag tak naprawdę pochodzą z końca 20. wieku i są wynikiem mitu o wyższości zegarka szwajcarskiego i ogólnie projektu europejskiego. Mit ten zakłada, że części europejskie są "lepsze" i "bardziej autentyczne" i jest on dominujący wśród purystów zegarkowych.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#8 Wysłany: 2009-09-18, 13:58
Bardzo ciekawe wnioski , u nas ta dyskusja przerpdziła by się w jatkę.
Tam ludzie potrafią precyzyjnie i chłodno ocenić fakty. Bez animozji i wybiegów presonalnych. Najgorsze jest nie to skąd jest claro888/St 16, tylko cała zmowa milczenia i próby manipulacji opinią publiczną przez dorabianie ideologii kunsztu helwetów.
andre [Usunięty]
#9 Wysłany: 2009-09-18, 14:01
Ja mam pewne wątpliwości Uważam że nawet facet z Zodiaca bardzo naciaga fakty Na WUS w jednym watku pisali że chcieli sprawdzic w takim razie gdzie znajduje się montownia Claro i niczego nie znalezli.Znalezli siedzibę firmy i nic ponadto.
Ten werk schodzi w Chinach z tasmy taki jakiego widzimy.
Pomógł: 25 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 7497 Skąd: Zielona Góra
#13 Wysłany: 2009-09-18, 14:53
Dzięki, bardzo ciekawe!
Pzdr
Spinner
Blaz [Usunięty]
#14 Wysłany: 2009-09-18, 16:41
kubama napisał:
Blaz, dzięki za czas jaki poświęciłeś na przygotowanie tego posta. Ktoś tak leniwy z natury jak ja potrafi docenić ciężką pracę innych.
No i pomyśleć, że miałem Adriatice na ST16 i ją sprzedałem
Kuba, trzeba chinawatches stworzyć wartość dodaną, czyli szukać i zamieszczać informacje niedostępne na innych polskich forach.
Oczywiście też nie wierzę w zapewnienia przedstawiciela Zodiaca, ale oficjalnie nic więcej nie mógł powiedzieć, bo z tego, co wiem, gdyby przyznał, że używa nielegalnie znaku Swiss Made to byłaby to już sprawa karna o oszustwo.
Jeśli chodzi o poziom merytoryczny tej dyskusji na wus i sposób jej prowadzenia, to wydaje się on na KMZiZ kompletnie nieosiągalny. I to nie tylko przez tolerowanie pieniaczy, ale brak osób, które chcą iść ze swoją wiedzą pod prąd...
Przedstawiciel firmy oprócz wierutnych bzdur przyznaje że do zegarków śwismejd wkładają "bazowe" werki chińskie, które rozbierają, dekorują, składają do kupy i regulują tak że uzyskują dokładność w zakresie 1 minuty/dzień
ponoć z 3000 tys. zamawianych werków uzyskują ok. 1000 gotowych do zamontowania!
w dalszej dyskusji padają pytania gdzie znajduje się owa montownia/dekoratornia w Szwajcarii oraz generalnie wszyscy polewają że mają zegarki za 10$ które uzyskują podobną dokładność a seryjne seagulle robią poniżej 30s/dobę
tak właśnie wygląda legendarna śfajcarska jakość i legenda zegarmistrzostwa - boki zrywać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach