Pogrzało tych skośnookich z tą ceną. Uczą się od szwajcarów.
Blaz [Usunięty]
#47 Wysłany: 2011-12-07, 10:12
Zapewniam Cię, że jeśli G-shocki byłyby made in Swiss, to kosztowałyby trzy razy tyle.
To jest ten aspekt, którego my - Europejczycy - nie możemy zrozumieć w mentalności japońskiej i chińskiej. Oni robią specjalne linie zegarków dla swoich ziomków. W tych zegarkach chwalą się technologią, materiałem, linią. I za to płacisz.
Oczywiście ten G-shock to ekstremum, ale także w G-shockach jest kilka poziomów. Ja np. wiem, że odkąd miałem całostalowego G-shocka, to nigdy nie wrócę do G-shocków plastikowych z blaszanym deklem zakręcanym śrubkami. Nie to, że to są niepełnowartościowe G-shocki, ale to, że po prostu gołym okiem widać lepszą jakość. Jestem więc w stanie wydać np. za GS-1300 1,5k PLN, bo czemu nie? Przecież kwarce innych firm z całostalową kopertą tyle kosztują. A w G-shockach mamy jeszcze sam moduł G-shocka i inne funkcje.
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-12-07, 10:27, w całości zmieniany 1 raz
Lubek [Usunięty]
#48 Wysłany: 2011-12-07, 10:23
Ja rozumiem ceny do 1k$. Materiały, technologia, jakość wykonania. Powyżej już niestety nie ogarniam. Niestety nie dane mi było obcować z pełnostalowymi G, więc się nie wypowiadam.
Blaz [Usunięty]
#49 Wysłany: 2011-12-07, 10:26
A ja właśnie zobaczyłem tą różnicę, gdy najpierw miałem DW-5000SL, a potem Gieza GS-1100. To jest zupełnie zupełnie inna jakość. Półka, a może i dwie wyżej.
Lubek [Usunięty]
#50 Wysłany: 2011-12-07, 10:32
Muszę w takim razie zanabyć Gieza jakiegoś w celach porównawczych.
mrovka [Usunięty]
#51 Wysłany: 2011-12-07, 11:19
Blaz napisał/a:
A ja właśnie zobaczyłem tą różnicę, gdy najpierw miałem DW-5000SL, a potem Gieza GS-1100. To jest zupełnie zupełnie inna jakość. Półka, a może i dwie wyżej.
i chwała ci za te słowa na wieki:)
ja mam takie samo podejscie - ja G to tylko w stali lub tytan i w sumie juz mało istotne jaki model..w sumie to moim jedynym modelem nie w stali to był GW810BD
fajnyą alternatywa jest FROGMAN DW9900 - cały w tytanie i nie wiele wiekszy od serii 5600
-ale dosc oryginalny wyglad i trzeba go naprawde polubiec
Blaz - teraz tez rozumie czemu chcesz te piekne GW5000
tutaj mój prywatny flip i flap
nazwane tak dlatego bo jakoscia wykonania nie odbiegaja od siebie,oba mają DLC na deklach i róznica miedzy nimi jest faktycznie jak u Flipa i Flapa
Blaz [Usunięty]
#52 Wysłany: 2011-12-07, 17:08
Oj, naprawdę ten Frog jest niewiele większy od 5600?
Pies czy kot?: pies Pomógł: 39 razy Wiek: 46 Dołączył: 14 Gru 2010 Posty: 6959 Skąd: Działdowo
#54 Wysłany: 2011-12-07, 19:38
No dlaczego ????????????!!!!!!!!!!!!!!!!! tez bym kupił
mrovka [Usunięty]
#55 Wysłany: 2011-12-08, 04:20
Blaz napisał/a:
Oj, naprawdę ten Frog jest niewiele większy od 5600?
Tu macie moje byłe DW9900 - troche zal mi ze go sprzedałem,ale kase potrzebowałem i poprostu pozbywałem sie pomalutku
kolekcji od konca..ale napewno kiedys moze zakupie jeszcze jakis model ICERC
wiesz Blaz..to nie tak do konca ze on jest niewiele wiekszy od 5600 - Bo jest odrobine wiekszy
noszac go czułem jakbym miał na reku muda /nadgarstek 16,7cm/ tylko z ta róznicą ze wyczuwałes ta antysymetrie i był
odrobine cięnszy niz mud - ogólnie całkiem spoko sikor,no i cały w tytanie..a to tez troche podnosi wrazenia
kilka autorskich fotek porównawczych
Pytacie czemu one takie drogie..cóz mi to przypomina napompowany marketing słiss mejd
ale trzeba zaznaczyc..ze tez czuć róznice na łapce
Ostatnio zmieniony przez mrovka 2011-12-08, 04:22, w całości zmieniany 1 raz
Blaz [Usunięty]
#56 Wysłany: 2011-12-08, 09:27
Co do Frogów to nigdy nie byłem przekonany. Dla mnie to taka sztuka dla sztuki, bo to nie są zegarki EDC...
Pomógł: 112 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#57 Wysłany: 2011-12-08, 17:13
Blaz napisał/a:
bo to nie są zegarki EDC...
zgodzę się z jednym nie są EDC bo to zegarki ukierunkowane na nurkowanie , ale stały się już częścią popkultury co mi się średnio podoba .
_________________
mrovka [Usunięty]
#58 Wysłany: 2011-12-08, 22:52
dla mnie frogi nigdy nie były zegarkami do nurkowania..przynajmniej jak dla mnie to nie z takim wyswietlaczem:) - w nich tylko mozna zejsc na jakas tam glebokosc
-mówisz czesc popkultury - pewnie ze sa..jak tak popatrzec to w sumie wszystko co ludzie uzywali,uzywaja i bedza uzywac staje sie lub stanie sie czescia popkultury - od szwajcari,poprzez niemcy skonczywszy na wschodzie..i poprzez stringi:)
Pomógł: 112 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#59 Wysłany: 2011-12-08, 23:53
mrovka napisał/a:
zegarkami do nurkowania..przynajmniej jak dla mnie to nie z takim wyswietlaczem:
ja napisałem
Cytat:
ukierunkowane na nurkowanie
patrząc na iso i kształt koperty nadaje się świetnie do tego celu . Jakby czepić się wyświetlacza to większość wskazówkowych też się nie nadaje .
_________________
Blaz [Usunięty]
#60 Wysłany: 2011-12-09, 09:14
I tu Rudolf ma rację - Frogi, w przeciwieństwie, do innych G-shocków, są przeznaczone ściśle do nurkowania. ISO i te sprawy. Ich kształt jest przystosowany do noszenia na piance, a nie bezpośrednio na ręku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
