Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#1 Wysłany: 2010-10-06, 14:15 Sława zwalnia przy zmianie daty
Mam taki problem z automatem sławy na 27 kamieniach, a mianowicie zmiana dni tygodnia następuje tak od 11:30 do 12:00, czyli dosyć długo oraz powoduje to, że zegarek zwalnia jakieś 5 minut. Miał ktoś może już coś takiego czy tylko mi sie takie dziwne przypadki trafiają
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#4 Wysłany: 2010-10-06, 14:57
tarcza datownika o coś zahacza ?? , próbowałem naprawić koledze Orienta który przy zmianie daty się zupełnie zatrzymywał , jak mu pomogłem zmienić datę przyciskiem następne 24 h szedł idealnie , a potem znowu . W końcu zegarmistrz zrobił to w 10 min .
Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 07 Lip 2010 Posty: 3992 Skąd: inąd
#5 Wysłany: 2010-10-06, 15:13
wahin napisał/a:
Komputer pokładowy musi zrobić obliczenia. Widać masz za mało pamięci RAM. Musisz dokupić i będzie po kłopocie
Nie znasz się to nie wypisuj głupot!!! RAM to mają kwarcoki!!! W mechanicznych taki mały robaczek siedzi i kręci. No i po całej dobie kręcenia wskazówkami jest już zmęczony to na chwilę zwalnia.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 4 razy Wiek: 42 Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 1682 Skąd: Warszawa
#6 Wysłany: 2010-10-06, 15:46
Aronus - sprawa prosta - mróweczki napędowe od zegara pozdychały, a jednej ciężko idzie.
Może zrób tak jak radzi kumotr - Ritter- nasmarować bieżnię datownika? zresztą opóźnienie na datownikach typu day/date jest oczywiste - ze względu na duże siły potrzebne do przerzucenia całości zazwyczaj zmiana następuje w odstępie czasu, ale żeby mechanizm ZWALNIAŁ to dziwota- mówię mrówki, albo ruskie maszyne pomieniali...
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#7 Wysłany: 2010-10-06, 18:47
A wskazówki nie chodzą czasem dość leciutko przy ustawianiu? Bo najprawdopodobniej sprzęgiełko wskazówek pod tarczą wymaga wymiany lub regulacji. Z reguły w tym przypadku jest tak, ze mechanizm idzie pięknie, tylko wskazówki stoją - po prostu sprzęgiełko się ślizga - bardzo częste w tych Sławach, bo jest ono nietrwałe.
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2010-10-06, 18:48, w całości zmieniany 1 raz
Ritter [Usunięty]
#8 Wysłany: 2010-10-06, 19:06
Jak wiecie Kumotrowie ja Slav nie dotykam. Wyrobiłem w sobie przekonanie poparte dowodami i praktyką, że one mogą się zepsuć od samego wzięcia w dłoń. Zwalnianie na skutek przestawiania datownika wygląda mi na problem z oporami ruchu w kalendarzu. Mechanizm musi w tym czasie pokonać opory zapadki blokady kalendarza plus przestawić pierścień datownika. Napęd kalendarza jest brany z koła godzinowego co oznacza, że skoro mechanizm zwalnia -5min. to w środku dobrze się nie dzieje. Trzeba niestety mechanizm kalendarza rozebrać, wyczyścić, nasmarować i oby pomogło!
Ostatnio zmieniony przez Ritter 2010-10-06, 19:07, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#9 Wysłany: 2010-10-06, 19:31
A ja wciąż twierdze, że po prostu slizga sie sprzęgło. Mechanizm nie zwolni o 5 minut w ciągu godziny czy dwóch jesli poza tym okresem pracuje prawidłowo. Najczesciej jest to tylko sprzęgło wskazówek - wtedy mechanizm idzie, a wskazówki stoja, przez co odchyłki są znaczne. Jest to czeste zjawisko, wiec nie wiem, skad to czarnowidztwo - zacznijmy od rzeczy najbardziej prawdopodobnych, a dopiero potem trzeba ewentualnie szukać dalej...
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2010-10-06, 19:31, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#10 Wysłany: 2010-10-06, 19:50
Nie przekonamy się co jej dolega jak się jej nie rozbierze, dywagacje o prawdopodobnej przyczynie prowadzą donikąd, rozebrać, umyć złożyć i nasmarować , po umyciu oblukać dokładnie wszystko, poszukać zużytych elementów.
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#11 Wysłany: 2010-10-06, 20:09
Pmwas prawdopodobnie masz rację, bo wskazówki bardzo lekko chodzą. Znaczy się pacjent idzie do majstra. Mam tylko nadzieję, że to sprzęgiełko nie jest walnięto, bo to z częściami różnie bywa.
Na krótką metę pomoże czyszczenie i smarowanie (w tym kalendarza), ale aby efekt był trwały to trzeba sprawdzić czy werk poprawnie ciągnie wskazówki.
P.S
Wyglada na to, że moja odpowiedź jest połączeniem pomysłów kolegów rittera i pmwasa
Pies czy kot?: kot Pomógł: 4 razy Wiek: 42 Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 1682 Skąd: Warszawa
#14 Wysłany: 2010-10-08, 09:14
Mrówki pozdychały i tyle, mówię, jak cukru umaczanego w miodku pod sprzęgiełko zasadzisz, mróweczek świeżych nalizie (najlepsze wiadomo faraonki bo malusieńkie, ale do ruskiej maszyny to czerwone też dobre) to i mechanizm ruszy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach