Witam wszystkich. Jakiś czas temu trafiłem na to forum. Spodobał mi się parnis chrono, poczytałem, poczytałem i zamówiłem u "forumowego" dostarczyciela z chin Wysłałem kaskę i po 2 tygodniach listonosz dostarczył tak oczekiwaną przesyłkę Tykadełko śliczne, że aż dech zapiera! Ale do rzeczy. Problem się pojawił mniej wiecej o 16:27 i 8 sekund. Poprostu wskazówka sekundnika przyciera o godzinową. I to na tyle mocno, że zegarek sie zatrzymuje. Jedyne lekarstwo to energicznie potrząsnąć. Co ciekawe zrobiłem test i zostawiłem go w pozycji poziomej na stoliku i wtedy wskazówki sie mijały. Ale przy noszeniu go na ręku od wspomnianej godziny16:27 do 19:36 zachodza te wskazowki na siebie co minute(czyli w momencie kiedy godzinowa jest w zasiegu sekundowej). Moje wnioski to: któraś wskazówka nie jest dobrze przymocowana. I z taka wiadomościa poszedłem do zegarmajstra. Obejrzał popatrzył, pocmokał, polukał a później oddał mowiąc, że musze zegarek oddać do serwisu tej marki, bo On nie ma maszynki do prostowania takich wskazówek i tak z kilkoma innymi zegarmajstrami:/ Już mi ręce opadają... I tu prośba do wszystkich: czy ktos zna jakiegoś zegarmajstra w stolicy, który by się podjął uzdrowienia mojego parniego? Może ktoś już miał taki defekt w swoim parnim i sobie sam jakoś poradził?
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#2 Wysłany: 2010-04-14, 21:45
To jakiś bateryjkarz, to tego nie trzeba żadnej maszynki, a jedna ze wskazówek najprawdopodobniej jest krzywo osadzona na osi, porządny zegarmistrz sobie z tym poradzi. Ja miałem kiedyś podobny przypadek w czarnym Chronometer z rezerwą naciągu i bez problemu sam sobie z tym poradziłem, ale ja to zegar"miszcz" amator jestem.
Edyta
Pod żadym pozorem sam nie kombinuj jeśli nie masz w tej materii żadnego doświadczenia, dla zegarmistrza to jest 10 minut roboty.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2010-04-14, 21:47, w całości zmieniany 1 raz
frolo [Usunięty]
#3 Wysłany: 2010-04-14, 22:08
To był poważny Pan serwisant z firmowego serwisu tissota Zastanawia mnie tylko czemu jak zegarek leży spokojnie w domu to wszystko gra i wtedy się nic niezacina. Mam nadzieję, że to tylko kwestia źle/luźno osadzonej wskazówki sekundnika. Tak czy inaczej sam tego nie zrobie, grzebie tylko w wiekszych mechanizmach (auta, pralki, rtv) A odsyłać na reklamacje to troche bez sensu i mija sie z celem. Dlatego mam nadzieję, że ktoś tu szepnie słówko gdzie znajdę dobrego znachora w Warszawie, który nie będzie się bał zajrzeć do parniego
To był poważny Pan serwisant z firmowego serwisu tissota Zastanawia mnie tylko czemu jak zegarek leży spokojnie w domu to wszystko gra i wtedy się nic niezacina. Mam nadzieję, że to tylko kwestia źle/luźno osadzonej wskazówki sekundnika. Tak czy inaczej sam tego nie zrobie, grzebie tylko w wiekszych mechanizmach (auta, pralki, rtv) A odsyłać na reklamacje to troche bez sensu i mija sie z celem. Dlatego mam nadzieję, że ktoś tu szepnie słówko gdzie znajdę dobrego znachora w Warszawie, który nie będzie się bał zajrzeć do parniego
Wbrew pozorom to wcale nie jest takie bez sensu, ponieważ koszt tej operacji to +/- 20 zł- przesyłka rejestrowana do Chin. Za zegarmistrza zapłacisz pewnie tyle samo lub więcej. Pozostaje oczywiście kwestia czasu i koszt ryzyka że kolejny będzie taki sam
Samo usunięcie tej usterki to jak pisze Svedos 10 minut, w tym 7 minut na przyniesienie, otworzenie, nalanie i wypicie browara - jeśli wskazówka jes za złabo naciśnięta na ośkę, to pod wpywem zmiany położenia może delikatnie na niej pracować, co przekłada się na większą amplitudę na jej końcu - i haczy. Mnie sie zdarza to poprawiać po serwisie zegarka, więc ...
Zapytaj chłopaków z Wuwy - Kubama ma obcykanych zegarmajstrów zdaje się nieźle.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 392 Skąd: Warszawa
#5 Wysłany: 2010-04-15, 07:40
Jakby co to ja mogę zegarmajstra z Warszawy polecić
A zegarmistrz co u niego byłeś to widać że naprawia "marki zegarków" a nie zegarki Obstawiam, że byłeś w jakimś pięknym, marmurowym salonie?
Ostatnio zmieniony przez mnihu 2010-04-15, 07:43, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#6 Wysłany: 2010-04-15, 07:59
Frolo, mój zegarmistrz Belgradzkiej na Urwysynie się chińców nie boi bo co chwila jakiegoś odemnie dostaje. Problem ze wskazówkami ćwiczył juz na moim czarnym chronometrze. Było w zasadzie to samo - minutowa zawadzała o małą sekunde i stawał jak leżał, a dobrze było jak go nosiłem. Żadna to filozofia dla fachowca.
_________________ Foch und Ch.
frolo [Usunięty]
#7 Wysłany: 2010-04-15, 08:21
Bardzo Wam dziękuje. Sprawdze dzis pewnie tego zegarmajstra na belgradzkiej, to nie za dluga ulica wiec chyba znajde. jak już bede p ozabiegu to napisze jak poszło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach