Power reserve.
Odpowiedz do tematu

tewie
[Usunięty]
: Power reserve.
Witam !

Mam pytanie do fachowców od mechaniki zegarkowej . Czy można laikowi wytłumaczyć na jakiej zasadzie działa taka komplikacja ,jak w temacie , w takim czymś :

http://www.fotosik.pl

oraz czy takie coś ma , albo może mieć wpływ na awaryjność tego mechanizmu . Pisząc "tego" mechanizmu nie ukrywam że tak naprawdę to miało znaczyć - chinskiego . No cóz , nie będe ukrywał że obiegowe opinie niestety wywierają pewne piętno na postrzeganiu tych spraw. Jest chyba bezsporną sprawą że każda komplikacja to wieksze ryzyko awarii , ale mnie interesuje bardziej na jakiej zasadzie mechanicznej to chodzi , czy tzw. prostej ( czyli zwykłego nacisku wywołanego siłą naciągu sprężyny) , czy też jest to bardziej skomplikowana sprawa , choć też niewątpliwie powiązana z siłą naciągu sprężyny. Czy można to w jakiś sposób pokazać poglądowo .

Pozdrawiam.

Blaz
[Usunięty]
: Re: Power reserve.
Przyznam się szczerze, że nie rozumiem trochę tego, co napisałeś. Mechanizmy nie dzielą się na te dobre, bo śwajcarskie i te złe, bo chińskie. Ba! Nie dzielą się też na awaryjne i bezawaryjne, bo nie można generalizować.



Po drugie - to forum jest od tego, żeby przestać posługiwać się obiegowymi opiniami i zacząć postrzegać rzeczywistość taką jaka jest.



Gdziekolwiek czytam o tej komplikacji w chińskich mechanizmach nie spotykam się z opinią, że jest ona powodem większej awaryjności mechanizmu w ogóle czy też na tle mechanizmów z innych krajów.

: Re: Power reserve.
Blaz napisał/a:
Gdziekolwiek czytam o komplikacji GMT ...


...ale tewie pyta o power reserve ;)


...poza tym wszystko inne się zgadza :D

Ostatnio zmieniony przez Maxio 2010-02-23, 08:19, w całości zmieniany 1 raz
Blaz
[Usunięty]
:
No tak, czeski błąd. :lol: Poprawiam. :lol:

tewie
[Usunięty]
:
Przepraszam że tak zaplątałem trochę to pytanie , ale mniej więcej wiadomo o co chodzi.
Cytat:
Po drugie - to forum jest od tego, żeby przestać posługiwać się obiegowymi opiniami i zacząć postrzegać rzeczywistość taką jaka jest.
Z tym stwierdzeniem to zgadzam się w całej rozciągłości . Ja wspomniałem tylko o obiegowych opiniach , nie moich . Natomiast właśnie między innymi dlatego zalogowałem się na to forum , by ją poznać lepiej. Napiszę wkrótce o szwajcarskiej jakości , która w obiegowej opinii stoi na wysokim poziomie . Ja niestety miałem okazję przekonania się że to nie jest do końca prawdą. Posiadam np. odtwarzacz CD pochodzenia chinskiego , który jest ok. , ale co do jakości zegarków to lubię sam to sprawdzić . Najlepszym sposobem na to bedzie chyba zanabycie tegoż , prawda . :lol:

Blaz
[Usunięty]
:
Wiesz, oczywiście każdy ma jakieś uprzedzenia, posługuje się stereotypami, więc to oczywiście norma, że w przypadku nieznanych mechanizmów i to pochodzenia chińskiego jesteśmy na początku nieufni. :lol:



Sęk w tym, że gdy chodzi o chińskie zegarmistrzostwo to tzw. obiegowa opinia o nich kompletnie mija się z rzeczywistością, podobnie jak ta obiegowa opinia, że wszystko, co ma naklejkę "Switzerland" to zegarmistrzowskie bóstwo, i do tego w 100 procentach wytwarzane w Szwajcarii. Prawda jest znacznie bardziej skomplikowana, by przypomnieć sobie historię związaną z niby-szwajcarskim mechanizmem Claro. :lol:



Wracając do Twojego tematu - tak jak mówiłem, ani na polskich forach, ani na zagranicznych nie spotkałem opinii mówiącej źle o tej komplikacji w chińskich mechanizmach. Możesz więc śmiało myśleć o zakupie takiego czasomierza. :lol:

:
Kiedys ktos pisał że  w jego Parnisie wskaźnik power reserve po zejsciu do punktu zero na skali dalej działa , ale "ładuje sie go do 30 w skali do 40 - chodziło tu o źle osadzona wskazówke w PR.

:
Wzrost komplikacji jak słusznie zauważyłeś powodu wzrost awaryjności.

Ale przecież przy decyzji zakupu środka komunikacji mało kto decyduje się na rower, bo jest mniej skomplikowany od samochodu :wink:

Najmniej skomplikowanym zegarem jest zegar słoneczny, a jakoś się nie przyjął na dużą skalę :P

tewie
[Usunięty]
:
No tak , to wszystko prawda , jak też to że wszystko finalnie można sprowadzić do absurdu . Ale nie o to chodzi . W moim pytaniu zasadniczo czhidziło o to - jak to działa ?. Ale widzę że to chyba zbyt dyletanckie pytania . Bo to chyba sytuacja taka jak z pytaniem - jak się kręci koło .

Jednak wzrost komplikacj i wzrost awaryjności wcale nie jest zależnością liniową . Można mówić w najlepszym przypadku o potencjalnej możliwości.

A to zupełnie co innego jak ścisła zależnośc.

Pozdrawiam.

:
Wskaźniki "Power Reserve" działają w dość prosty sposób - ruch elementów naciagu (np koło zapadkowe na bębnie) powodują jej przesunięcie w jedną, a ruch bębna sprężyny w drugą stronę. Oczywiście jest to trochę skomplikowane do wykonania, bo oba wymienione systemy muszą niezależnie od siebie przesuwać jedną wskazówkę w dwie strony, ale nie jest to "kosmos". Prosto mówiąc podczas nakręcania wskazówka przesuwana jest w górę, a potem już normalnie idzie sobie z mechanizmem. W zegarkach z automatem musi być na końcu blokowana, bo inaczej zaraz wyszłaby poza skalę.

Ну, погоди! :wkurzony:
:
pmwas,
rewelacyjne wytłumaczenie. Prosto i przejrzyście, od razu wiadomo o co chodzi.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.