Poprzedni temat «» Następny temat
Ach te drogocenne rubiny w naszych mechanizmach.
Autor Wiadomość
buran
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 7 razy
Wiek: 54
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 3281
Skąd: Bielsko-Biała
 #76  Wysłany: 2012-01-29, 08:19   

Na TEJ AUKCJI jest coś podobnego.
 
 
Monter
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu
... Poyekhali


Pomógł: 13 razy
Wiek: 85
Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 3469
Skąd: Gdynia-Puck okolice
 #77  Wysłany: 2012-01-29, 17:52   

Kufa co za wątek...chcem więcej :D
_________________
..stare chłopy a pokazują pudełka...jak dzieci..

Wilk jest tylko jeden ! podrupkowicze...
Darmowy serwer fotek do 16 GB
 
 
Spam
[Usunięty]

 #78  Wysłany: 2012-01-29, 18:20   

Monter ty działaj a nie tylko na sempa :razz:
 
 
Monter
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu
... Poyekhali


Pomógł: 13 razy
Wiek: 85
Dołączył: 15 Lip 2011
Posty: 3469
Skąd: Gdynia-Puck okolice
 #79  Wysłany: 2012-01-29, 18:33   

Spam napisał/a:
Monter ty działaj a nie tylko na sempa :razz:


ja siem nie znam.... :mrgreen:
_________________
..stare chłopy a pokazują pudełka...jak dzieci..

Wilk jest tylko jeden ! podrupkowicze...
Darmowy serwer fotek do 16 GB
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #80  Wysłany: 2012-01-29, 19:30   

Ja też juz sie nie znam, więc jest nas 2-ch. Monter ,niekiedy lepiej jest się na tym nie znać.
_________________
Pozdro!!!
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #81  Wysłany: 2012-01-29, 19:31   

Nie znasz się, bo kombajnem jeździsz :P Logiczne.
_________________
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #82  Wysłany: 2012-01-29, 19:44   

I to jeszcze sie nim wpierdzielam na prestiżowe zajazdy. Kombajn na blacie ma ze 40,ale fajnie jest patrzeć z góry szczególnie jak się nim miele i rozjeżdża prestiżowe skorupiaki na trasach. 100% satysfakcja i luksus we filcach.
_________________
Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2012-01-29, 19:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Spam
[Usunięty]

 #83  Wysłany: 2012-01-29, 19:52   

Wy mnie nawet nie denerwujcie :evil:
Dzisiaj składałem jednego szkrabka i ledwo dokończyłem tak mi się łapy trzęsą. Jako saper bym nie zarobił :evil:
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #84  Wysłany: 2012-01-29, 20:04   

Na trzesące łapy jest tylko jedno lekarstwo a mianowicie szklana szpirola. Jak po 1-nej dalej jest delira to trzeba strzelić 2-gą po której moga wystapić zakłócenia gdzie pod żadnym pozorem nie należy regulować odbiornika. Jeżeli wystapi całkowity brak obrazu wtedy ręce samoistnie sie powinny wyluzować, bo jak oczy nie widzą to duszy nie żal. Po kilku takich terapiach można się śmiało brać za bardziej skomplikowane robótki czyli prostowanie włosa z krzywą bregutowską na kolanie, gdzie wychodxi za pierwszym podejściem a i też nie wiadomo jakto się stalo. Im wiekszy stopień wtajemniczenia tym mniej się wie i dobrze, bo im mniej wiesz tym lepiej dla Ciebie.
_________________
Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2012-01-29, 20:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Svedos
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 63
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #85  Wysłany: 2012-01-29, 20:08   

Marcin, nie znałem tych tajników zawodu, ale z doświadczenia wiem że jak strzelę sobie jedno piwko to mo robota przy zegarkach lepiej idzie.
_________________
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #86  Wysłany: 2012-01-29, 20:19   

kaido2 napisał/a:
Im wiekszy stopień wtajemniczenia tym mniej się wie i dobrze, bo im mniej wiesz tym lepiej dla Ciebie.


To już jest maksyma znana od czasów starożytności :-) Im mniej wiesz, tym cię krócej będą torturować :!:
_________________
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #87  Wysłany: 2012-01-29, 20:53   

Tak szczerze to ja przy robótkach zegarkowych wogóle nie piję procentówek , a stosuje taka duża lupę stacjonarną przez którą penseta jest wielkości pół kilowego młotka, a jak jest sie operatorem takiego sprzętu to reka ani nie drgnie. W stanie niewazkości to miałem tylko taka jedna sytuacje a`la Kacwegas:

Kiedyś bedąc na imprezie mocno zakrapianej gdzie gości widziałem już więcej aniżeli tylu ilu było zaproszonych, zadzwonił telefon i w rezultacie trzeba było oddać z rana zegarek który to nie był zrobiony. Zegarek miał być gotowy na tydzień póżniej ,lecz z uwagi na to że osoba ta miała nieprzewidziany wyjazd wcześniej to tez termin uległ gwałtownemu przyspieszeniu. I jak tu żyć? Zebrałem się jakoś do domu nie najkrótszą trasą, odpaliłem regulator stanu( następne piwo) skompletowałem sprzet i? Nosz cholera jasna, miał byc jedna mała Słava złocona a sa 4-ry i w której teraz grzebać? Szybkim truchtem do lodówki po nastepny regulator stanu. Po rozpuszkowaniu polepszacza wybrałem losowo jeden zegarek, otworzyłem dekiel patrze a skubany ma 4-ry balansy z 4-ma uwalonymi włosami.Myslę sobie tak:Mam 4-ry życia bo są 4-ry balansy, a do prawidłowej pracy mechanizmu potrzebny jest 1-n wiec jak jeden spierdziele to wezmę nastepny i tak do wyczerpania zapasów gdzie przy ostatnim to już musze się naprawde skupić by nie spierdzielić.Po dłuższej chwili namysłu ręce sie rozluźniły , no i urwał się film. Ostatecznie obudziłem się rano z zegarkiem na ręku który o dziwo prawidłowo wskazywał czas .Podniosłem dekiel,patrzę balans jeden z włosem jak z fabryki :shock:
Po dziś dzien jak spotykam tego czlowieka i pytam sie jak się miewa zegarek,odpowiada mi:

-Panie kochany, wysmienicie; chodzi co do sekundy.

I tak o to historyja ta miała szczęśliwe zakończenie, a ajk kazda historyja ma swój morał to i ta tez ma i jest nastepujący:
W przypadku gdy dojdzie do takich sytuacji i w razie wystąpienia zakłoceń wizji pod żadnym pozorem nie należy regulować odbiorników utrzymując przy tym stan trzeźwości stabilizowany odpowiednimi do tego płynami .

Edyta:

"Poprawa buenduf"

;-)
_________________
Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez Santino 2012-01-29, 21:57, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
voli
Kierownik Pola Ryżowego
mentalny Martin Eden


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 1644
Skąd: inąd
 #88  Wysłany: 2012-01-29, 20:57   

W zasadzie to nic dziwnego - ile to razy człowiek budził sie we własnym łóźku i za chińskiego boga nie wiedział jak z 23h00 na drugim końcu miasta zrobiła się 9h00 we własnym wyrku... niezbadane sa trajektorie autopilota.
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #89  Wysłany: 2012-05-09, 01:41   

ALAMO napisał/a:
"Wysokiej jakości szwajcarskie szkło znajdujące się w gniazdach łozysk tego topowego przykładu szwajcarskiej myśli moze konkurować z najlepszymi bohenskimi kryształami :!: "
:twisted:


A plastik Osoby widziały?



Co prawda ukazał się on dopiero po zdjęciu automatu i abarotnięciu zdjętego, gdzie z góry on wygląda tak :



Czerwoną strzałka zaznaczyłem hita który to widoczny jest bez rozbierania czegokolwiek, a ładnie widać go tu:



Prawda że ładnie wklejony plasticzek?

Jeszcze dogłębniej tego mechanizmu nie rozbierałem, ale jak myślicie znajdę podobne hity pod tarczą? Ja myślę że tak.
_________________
Pozdro!!!
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #90  Wysłany: 2012-05-09, 06:13   

To doskonałej jakości szwajcarski plastik :!:
Warto też dodać że to dalej jest ta calkiem niekulawa 2842 zdaje się, i to dość stara. 2824 nowa jest gorsza :lol:
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum