Bajdełejem, na kilkaset mechanizmów tykających teraz u Svedosa, z usterką przyjechały DWA, w tym jeden miał po prostu wahnik odstrzelny z łożyska. Typowa usterka od wstrząsu w transporcie, zresztą na 99% założona konstrukcyjnie, żeby wahnik spadł zamiast rozwalenia modułu automatu. To jest usterkowość rzędu ułamka %, z tym że wszystkie "nasze" TY2551 pochodza od tego samego i markowego producenta.
_________________
Blaz [Usunięty]
#152 Wysłany: 2011-06-08, 10:00
I tak Ci nie uwierzę. Taki ułamek procenta nie ma się prawa zdarzyć. Nie w przypadku mechanizmów stamtąd.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#154 Wysłany: 2011-06-08, 10:07
Jako przejaw bezczelności i braku poszanowania klienta dodam że owe "wadliwe" weki bez szemrania zostały przez producenta wymienione na nowe, bez wysyłania setek maili i ekspertyz technicznych.
Żeby było jeszcze śmieszniej, to oddaliśmy im więcej mechanizmów. Dokładnie 25 sztuk. Ponieważ pomylili się przy pakowaniu, i dostaliśmy 23 sztuki wersji TY2555, z innym wykończeniem i bocznym sekundnikiem. Maili z przeprosinami było 3 Od razu widać, że brakuje im europejskich wzorców kulturowych
Żeby nie być gołosłownym :
tutaj werki w trakcie svedosowego QC
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2011-06-08, 11:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#157 Wysłany: 2011-06-08, 11:55
ALAMO napisał/a:
Żeby było jeszcze śmieszniej, to oddaliśmy im więcej mechanizmów. Dokładnie 25 sztuk. Ponieważ pomylili się przy pakowaniu, i dostaliśmy 23 sztuki wersji TY2555, z innym wykończeniem i bocznym sekundnikiem. Maili z przeprosinami było 3 Od razu widać, że brakuje im europejskich wzorców kulturowych
Dobre ... kultura zółtego człowieka , powinna być przykładem w tym wypadku .
Gdyby to była kwalita, a nie chiński badziew, to wszystkie byłyby w znakomitym stanie.
Co ja mówię, wszystkie musiałyby być w doskonałej sprawności, bo to w końcu kwalita i żadne gadanie, że zepsute nie wchodzi w grę. Od razu widać kombinactwo nabywcy, któremu należy się jeszcze kara i święte oburzenie za powątpiewanie w kwalite...
O to to to
weźmy na przykład taki ST16. On całą drogę morską odbywa jako badziew, ale wystarczy że go wyładują w Antwerpii czy innym Hamburgu, i od razu mu usterkowość spada i sie robi kłalita z niego
A podobno z pustego i Salamandra się nie zfajda ...
_________________
prezesso Klon Kierownika Pola Ryżowego street's disciple
Pomógł: 70 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 13441 Skąd: Łódź
#165 Wysłany: 2011-06-08, 22:46
no to majster odszczekał...
ponieważ ring centrujący mechanizm był za wysoki i blaszki nie trafiały we wcięcia w kopercie (dlatego majtał, prawdopodobnie ring od innego modelu) to wystarczyło go odpowiednio zeszlifować...
...
...
...
no.... i pan majster zużył na to 2 tarcze diamentowe
to tak a'propos kiepskości metalu
_________________ Skate or die!
Ostatnio zmieniony przez prezesso 2011-06-08, 22:47, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach