Szkoda, że projekt nie przewidywał sekundnika - i ciężej ustawiać i odczyt trochę niedokładny - ale za to purystyczny do bólu
...ale zobacz ile dzięki temu oszczędzasz na zdrowiu psychicznym. Wskazówki nie muszą trafiać idealnie w punkt gdy sekunda będzie na "12'", nie ma indeksów minutowych, co wiąże się z tym, że wskazówki w ogóle nie muszą trafiać w punkt. Jest to wersja tak zwana mało stresująca, która wbrew pozorom jest bardzo dobra, a do której też się przekonałem. Kiedyś uważałem, że zegarek bez daty to nie zegarek, a teraz, nawet sekundy nie muszę mieć (o podziałce minutowej nie wspomnę)...
Pies czy kot?: pies
Dołączył: 30 Kwi 2010 Posty: 431 Skąd: Warszawa
#24 Wysłany: 2011-01-10, 10:59
Maxio napisał/a:
...ale zobacz ile dzięki temu oszczędzasz na zdrowiu psychicznym. Wskazówki nie muszą trafiać idealnie w punkt gdy sekunda będzie na "12'", nie ma indeksów minutowych, co wiąże się z tym, że wskazówki w ogóle nie muszą trafiać w punkt. Jest to wersja tak zwana mało stresująca, która wbrew pozorom jest bardzo dobra, a do której też się przekonałem. Kiedyś uważałem, że zegarek bez daty to nie zegarek, a teraz, nawet sekundy nie muszę mieć (o podziałce minutowej nie wspomnę)...
No nie powiem, logiki w tym wywodzie nie brakuje
Niedługo powiesz, że w zasadzie jeszcze mniej stresujące byłoby, jakby i minutowej nie było
W końcu po godzinowej tez się daje czas mniej więcej odczytać - jak w XVI-XVII wieku mogli to i my możemy...
No a jak by już pójść na całość i godzinową usunąć - to po prostu luz i wakacje - po prostu można spokojnie kontemplować ładną tarczę
No i nic nie musi w nic absolutnie trafiać..
Ostatnio zmieniony przez jerry 2011-01-10, 11:01, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#25 Wysłany: 2011-01-10, 11:05
jerry napisał/a:
No nie powiem, logiki w tym wywodzie nie brakuje
Niedługo powiesz, że w zasadzie jeszcze mniej stresujące byłoby, jakby i minutowej nie było
W końcu po godzinowej tez się daje czas mniej więcej odczytać - jak w XVI-XVII wieku mogli to i my możemy...
Pies czy kot?: kot
Wiek: 42 Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 1682 Skąd: Warszawa
#26 Wysłany: 2011-01-10, 11:11
Ojcze kubama, ładne rzeczy! Troszkę taki apokryficzny, lekko w swej purystycznej prostocie ma kalwiński charakter owa robota, ale zbór i My jako Wspólnota przyjmujemy ów dowód kunsztu i maestrii waszej manufaktury "na plebanii".
Pies czy kot?: pies
Dołączył: 30 Kwi 2010 Posty: 431 Skąd: Warszawa
#29 Wysłany: 2011-01-16, 04:15
ALAMO napisał/a:
Jerry postanowił wynaleźć koło
Nie, no nie posądzajcie mnie, że nie widziałem zegarków tylko z godzinową.
Chodziło mi o kolejne kroki w dochodzeniu do 100% purystycznego łocza w tym konkretnie modelu.
Że jak już się pozbyliśmy sekundowej, to nie ma się co tak zatrzymywać w pół drogi...
Ostatnio zmieniony przez jerry 2011-01-16, 04:15, w całości zmieniany 1 raz
bow Klon Właściciela Pola Ryżowego Wujek/Zbok brązowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach