Dziękuję bardzo za wszystkie gratulacje, zegar jest spełnieniem pewnego małego celu na 2013 rok- uff zdążyłem .
Zegarek swoje waży to prawda, jednak b.lubię czuć że mam "coś" na ręce.
Moim zdaniem spokojnie nadaje się na EDC, ale to kwestia indywidualna.
Zegar ma duży funfactor mimo że stylizacyjnie prosty jak "dębowa deska" i siermiężny-jak moja lepsza połowa stwierdziła ale na ręce prezentuje się rewelacyjnie . Osobiście zaliczam go do grona określanego mianem "magia prostoty", zresztą to mój ulubiony "gatunek" zegarków.
Dziękuję za uznanie odnośnie zdjęć, ale myślę że słabość z nich bije, a widziałem naprawdę dobre foty na forum.
Przy odrobinie czasu pstryknę kolekcję moich nurków (zbieram się do tego 3 m-c ) i postaram się o naprawdę dobre ujęcia i ciekawe stylizacje godne znalezienia się w kalendarzu.
Tym czasem życzę wszystkim kumotrom takiego "fanu" ze swoich watch-y, jaki sam mam dzięki temu "zegarku".
_________________ Prawdziwe zwycięstwo to zwycięstwo nad sobą.
Pies czy kot?: pies
Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 4782 Skąd: Opole
#20 Wysłany: 2013-10-28, 21:06
bow napisał/a:
Fajny, tylko niestety damka...
Nie no teraz to chyba przesadziłeś Przecież on wygląda jakby ważył tyle co torebka mojej Szanownej wraz z całym przybornikiem J.Słodowego który nosi w środku...
_________________ Nieczynne z powodu że zamknięte
bow Klon Właściciela Pola Ryżowego Wujek/Zbok brązowy
Nie no teraz to chyba przesadziłeś Przecież on wygląda jakby ważył tyle co torebka mojej Szanownej wraz z całym przybornikiem J.Słodowego który nosi w środku...
a to widzę że nie tylko moja stara nosi hamstertasza czasami to się zastanawiam czy ona tam jakiegoś francuza czy żabki nie nosi jak to jest że przy takim treningu ma problemy z przyniesieniem zakupów z Lidla - wot zagwozdka
a opinie Bowa i Mzega jako ultrasów wielkościowych powinny być pomijane. Boschet TO JEST ODWAŻNIK DLA NORMALNYCH KONSUMENTÓW Panie Bow
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Machu Klon Właściciela Pola Ryżowego Duże jest piękne:D
Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2011 Posty: 14454 Skąd: Gliwice
Machu ten Andek coś mi mówi super jest ale nie dla Mua
bow, kolego sympatyczny ja patrzę na to tak: miałem "tool watch"-e, próbowałem nawet nosić ale jak ktoś ma witkę zamiast ręki to nic nie poradzisz-z naturą nie wygrasz Dlatego rozmiary zegarków są różne, by inni (choćby ja) też mieli "namiastkę" tego funu jak Ty
Moim skromnym zdaniem-jak zegarek naręczny wygląda jak zegar ścienny to jest-źle
Mam Pacardt-a, teraz również Boschett i napiszę Ci że nic mnie tak nie nobilituje jak to że piszesz że to damki , bo tak sobie myślę że to o czym piszę ma też drugą stronę, a mianowicie jak ktoś ma łapę jak "grizzly" (bez obrazy) to też ma problem bo jest dużo fajnych watch-y nie dla niego
Moim zdaniem Boschett Cave Dweller jest rewela, ale to tylko moje zdanie
_________________ Prawdziwe zwycięstwo to zwycięstwo nad sobą.
Ostatnio zmieniony przez to tamto 2013-10-28, 22:07, w całości zmieniany 1 raz
bow Klon Właściciela Pola Ryżowego Wujek/Zbok brązowy
Ależ ja się z Tobą zgadzam, Jaskiniowiec jest bardzo fajny, dlatego tak mnie drażni, że zrobili go damkę, zamiast porządnego męskiego rozmiaru...
Przez co ostatecznie go nie kupię, a namierzałem się z pinset razy...
Przykład jednego z moich ukochanych zegarków, czyli Helsona Shark Divera pokazuje że można...
Jest męska wersja 45mm i dwie damki - 42mm i 40mm.
Podobnie Benarus z Morayem... Najpierw był 44mm, potem zrobili 42mm, a chyba na koniec 47mm.
Przywróciłeś mi wiarę, Benarus bywa mniejszy niż 47 , i teraz go znajdę
Wiem wiem każdy ma swoje ograniczenia, mi też podobają się Twoje nurki ale co zrobic "chciałaby dusza do raju..." a Margusi nie sprzedajesz przypadkiem mimo że duża-poświęcę się "bede nosił" A co...!!
_________________ Prawdziwe zwycięstwo to zwycięstwo nad sobą.
Słoniu , to jak z wiarą "błogosławieni ci którzy nie widzieli a uwierzyli albowiem"-oni nosić go będą
Ja też go miałem na witce i uczucia mieszane, ale gdy go "posiadłem" znaczy gdy przyzwyczaiłem się do niego a nie trwało to długo to przyznam że wart każdego wydanego złocisza.
_________________ Prawdziwe zwycięstwo to zwycięstwo nad sobą.
Słoniu , to jak z wiarą "błogosławieni ci którzy nie widzieli a uwierzyli albowiem"-oni nosić go będą
Ja też go miałem na witce i uczucia mieszane, ale gdy go "posiadłem" znaczy gdy przyzwyczaiłem się do niego a nie trwało to długo to przyznam że wart każdego wydanego złocisza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach