Proszę o opinie znawców (userow)wyżej wymienionego. Czy faktycznie werk nie jest zbyt trwały jak sugeruje kolega tutaj
Drugie pytanie: dokładność. Czy po czyszczeniu, oliwieniu i regulacji jest w stanie wyciągnąć plus/minus 15 sek.?
Dodam, że po oddaniu do mycia poljot 2614 chodzi mi właśnie coś około minus 13 sek.
Pomógł: 90 razy Wiek: 63 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#4 Wysłany: 2012-01-26, 20:01
Paweł opisał tam werk tak jak należy, z tym że awaryjność jest zdecydowanie mniejsza gdy werk jest regularnie serwisowany. To jest także bardzo popularny werk, wszystkie Łucze i Poljoty de lux z manualnym naciągiem pracują na tym werku. Czy osiągnie zadane przez ciebie parametry dokładności, na to Ci nie odpowiem to zależy od stopnia zużycia mechanizmu i dokładności regulacji.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#5 Wysłany: 2012-01-26, 20:08
Te werki potrafią nawet zapaskudzone,pozaklejane i nigdy nie serwisowane dobrze smigać(wiele takich miałem) i nic się im nie dzieje.Fakt jest taki że podatny na uszkodzenia w tym mechaniźmie jest remontuar gdzie przy zaspawanym przez wilgoć ćwiertniku leci jeden z następujących elementów takich jak beczka,półbeczka, koło zmianowe,sprzęgnik.
Przede wszystkim, to był mechanizm do zegarkow GARNITUROWYCH.
A pech chciał, że jego głównym odbiorcą byli w PRL górnicy, hutnicy i stoczniowcy, oraz rolnicy - w ramach nagród jubileuszowych lub na okolicznośc wychodowania rekordowej maciory.
Potem taki zegarek ryty w grubie, albo na dumnym nadgarstku szlifierza był wywalany jak szlag go trafił, z opowieścią "ruskie gówno, nie to co Delbana com ją nosił do koścoła !"
2209 produkowano z imperatywem cienkości, w efekcie części są niewielkie, cienkie, i nawet kosztem obniżenia do granic sensowności rezerwy chodu - i tak są poddawane dość silnym naprężeniom. Dlatego tak ważny jest reżim serwisowy, zresztą tutaj sie kłania analogia z 2415.
W miarę obiektywne porównanie byśmy mieli, gdybysmy wzięli PP Calatravę, dali rolnikowi do pługa lub górnikowi na przodek, i zobaczyli jak będzie wyglądała za 5 lat
Morał ? Są zegarki do pługa, są zegarki do kościoła. 2209 nie nadawał się do zegarkow do pługa, a tam trafiał.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#7 Wysłany: 2012-01-26, 20:20
Cytat:
i tak są poddawane dość silnym naprężeniom.
te siły to ulamek co moga wytrzymać półmostki i mosty w tym mechaniżmie. Kiedyś porównywałem cieńki półmostekbalansu z 2209 ze standardowym z felsy294 gdzie w felsie półmostek był dużo grubszy i?
Półmostek w felsie po kilku zagięciach się złamał, półmostek w 2209 cieżej się gieło i skubany nie pękł.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#10 Wysłany: 2012-01-26, 20:57
2209 był projektowany z myślą o tym, że trafi do zegarków garniturowych, a co za tym idzie cienkich. To, że w latach 80 Łucz zaczął pakować ten mechanizm do kopert o grubości cegły, to już inna historia. W latach 60 zegarek garniturowy miał być klasyczny, elegancki i przede wszystkim jak najcieńszy. Wśród producentów zegarków była swojego rodzaju rywalizacja, kto stworzy cieńszy werk. 2209 ma jedynie 2,9mm grubości i jak na mechanizm o takich parametrach to świetna konstrukcja. Zegarek Wympieł (z mechanizmem 2209) dostał 1963 roku na wystawie międzynarodowej w Lipsku złoty medal.
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Wiesz, na wystawie w Lipsku to oni dostawali nagrody jak wysłali teleks ...
Co nie zmienia faktu, że jest to jeden z najcieńszych do dzisiaj mechanizmów na świecie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach