W tym roku będzie rządził plastik i bakteryjka czyli stanęło na G-Shocku. I będzie to wyjątkowy zakup ponieważ chcę żeby zegarek został ze mną - przyda się do innych zastosowań: na rower, siatkę, przy majsterkowaniu itp.
Po pierwsze na G to się nie znam i nie chcę się wpuścić. Do tej pory z tych co mi podeszły i które przymierzyłem to
mudman G-9000 - ten jest prawie w sam raz!

GD-100 - bardzo OK choć wydaje się ciut za duży (ale nie na tyle żeby przeszkadzało)

i pytanie czy warto dopłacić do mudmana w negatywie, bo wydaje mi się że ten negatyw ma czerwonawy wyświetlacz (nie tak jak w DG-100
Gdybyście mieli jakieś propozycje w podobnej stylistyce (najchętniej negatywowy wyświetlacz) i wielkości oraz budżecie - 350 zetafonów z dostawą (raczej nieprzekraczalnie)
ostateczną decyzję będę podejmował za ok. 10 dni więc zapraszam do komentarzy i z góry dziękuję!
