#1 Wysłany: 2011-01-12, 16:58 Wymiana lumy w domowym zaciszu
Przybył dzisiaj ładny Antymagnetyczny w kopercie nowej Amfibii. Piękny zegarek, który świeci po radziecku, czyli wcale Jako że tarcza miała minimalne przebarwienie od rdzy na wskazówkach, stwierdziłem że popsuć nie popsuję (tym bardziej że mam FNN tarczę na wymianę), a spróbować -warto
Na początek standardowy demontaż, nie pokazuję detali chyba że komuś zalezy - wedy odsyłam do mojego wątku o awaryjnej naprawie Amfibii bez narzędzi
Reluminizacji poddawać będziemy wskazówki, tarczę oraz bezel.
Bazą do rozrobienia lumy od Glow Inc. jest rozpuszczanik do farb modelarskich, do dostania w każdym sklepie ku temu stosownym.
Starą lumę należy ze wskazówek bezwzględnie usunąć. W tym celu moczyłem je około 15 minut w benzynie ekstrakcjnej (niczego innego nie miałem ), po czym zeszła bz problemu po przetarciu śrobkowkręcikiem, i to nie TYM PARANOICZYM Starą kropkę na bezelu po prostu wyłupałem, jak ostatni barbarzyńca, pęsetą ...
Zostawiłem kropki na tarczy, i postanowiłem nanieść nową masę świecącą na nie.
Nakładanie lumy odbywało się zwykłą wykałaczką. Najważniejsze, to żeby było jej BARDZO MAŁO. Dołożyć zawsze można, a za duża ilość rozlewa się, i później musimy ją pieczołowicie zmywać. A to z zasady uszkodzi nadruki na tarczy itd ...
Na istniejących kropkach tarczy dosłownie dotykamy koniuszkiem wykałaczki i robimy "kleksa"- BARDZO małą ilością.
Na wskazówkach może być odrobinę więcej - przykładamy i rozcieramy od spodu.
Sam efekt świecenia :
Musze was zapewnić, że jest to prostsze niż konstrukcja cepa, a największy problem to nabrać wprawy w odpowiednio małym dawkowaniu lumy, żeby się nie rozlewałą - mnie trochę się skiepściły dwie kropeczki.
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2011-01-12, 17:14, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach