Poprzedni temat «» Następny temat
Ratunku gwałtu rety! Kto uratuje zalanego Seiko SKX?
Autor Wiadomość
Teo
Starszy Kulis


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 04 Cze 2013
Posty: 57
Skąd: W-wa
 #1  Wysłany: 2017-03-20, 23:59   Ratunku gwałtu rety! Kto uratuje zalanego Seiko SKX?

Ratunku oraz pilne! Przypadkiem zabrałem dziś SKX na nurkowanie, był nieszczelny lub miał odkręconą koronkę, efekt jak na zdjęciu. Kto uratuje i przywróci do życia? Warszawa, ew. mogę wysłać kurierem gdzie trzeba.

Cholernie zależy mi na ocaleniu tarczy i krążków datownika, bo są z SKX171. Czy zalanie może je uszkodzić?

_________________
Nurki nureczki nurasy! No i jakiś bauhaus od czasu do czasu ;)
 
 
Jacek.
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Pomógł: 99 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #2  Wysłany: 2017-03-21, 02:05   

Pierunem do zegarmistrza. Tak na dzień dobry przychodzi mi do głowy pan Jan z Wolskiej 109. Napadnij Jacobiego na PW jak tam trafić.
Nie zakręcaj koronki.


Gbourek.
_________________
"We offer best solutions in search of a problem"
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2017-03-21, 02:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #3  Wysłany: 2017-03-21, 08:19   

Doraźnie, odkręć koronkę i wsadź go do słoika z ryżem. W zasadzie dekiel też byś mógł odkręcić, ale wtedy uważaj żeby się za dużo nie najadł, jak już się napił ;-)
_________________
 
 
Jacek.
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Pomógł: 99 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #4  Wysłany: 2017-03-21, 14:04   

Toż kleik zdrowy :)


Gb.
_________________
"We offer best solutions in search of a problem"
 
 
beceen
Prezes Uncle Bens'a
czarny brat


Pomógł: 33 razy
Dołączył: 08 Kwi 2011
Posty: 6275
Skąd: Warszawa
 #5  Wysłany: 2017-03-21, 16:43   

tarczy i krazkowi sie raczej nic nie stanie.
Tak jak bylo pisane - odkrec koronke i dekiel i susz ryzem albo na wolnym powietrzu.
_________________
beceen | ***** ***
 
 
Jacobi
Klon Właściciela Pola Ryżowego


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 12 razy
Wiek: 66
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 14654
Skąd: Warszawa
 #6  Wysłany: 2017-03-22, 06:07   

Jedź do Pana Jana, ma zakład na Wolskiej, między Grabowską a Prymasa Tysiąclecia ;)
Ostatnio zmieniony przez Jacobi 2017-03-22, 06:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #7  Wysłany: 2017-03-22, 07:46   

beceen napisał/a:
tarczy i krazkowi sie raczej nic nie stanie.


Oczywiście że się stanie. Luma spuchnie. W zależności od ilości wilgoci, pojawią się albo niewielkie purchle, albo po prostu zacznie w kawałkach odpadać.
Jeśli to słona woda, to w ciągu 4-5 dni zeżre sprężynę. W zasadzie zegarek zalany wodą morską jeśli nie trafi na warsztat w ciągu 48h, nadaje się do kasacji. Oczywiście to kwestia ilości wody jest też. Teraz robiliśmy Dzika. Klient się po prostu uparł, bo go bardzo lubi. Ale to była katastrofa, do użytku nie nadawała się ŻADNA część.
_________________
 
 
Svedos
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 63
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #8  Wysłany: 2017-03-22, 09:03   

Słusznie Alamos prawi, nawet niewielka ilość słonej wody powoduje nieodwracalne zmiany na tarczy z lumą, nie zawsze są one widoczne gołym okiem ale wystarczy wziąć szkło powiększające i widać jak luma "puchnie" lub zmienia swoja strukturę. Dlatego w takich przypadkach wizyta u zegarmistrza powinna być natychmiastowa, im szybciej tym mniejsze straty.
_________________
 
 
Hogg
Właściciel Pola Ryżowego


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 30 razy
Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 2042
Skąd: zDolny Śląsk
 #9  Wysłany: 2017-03-22, 20:10   

Utopić nurka to trzeba mieć talent ;) Oczywiście żartem piszę pifko
 
 
tomaliusz
Klon Starszego Ryżowego
Król Kartofla


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 44 razy
Wiek: 44
Dołączył: 12 Cze 2013
Posty: 11613
Skąd: Łódź
 #10  Wysłany: 2017-03-22, 20:44   

Hogg napisał/a:
Utopić nurka to trzeba mieć talent ;) Oczywiście żartem piszę pifko

:D prawda
Casioka WR 50 nie dałem rady zatopić przez kilka lat a Kolega rasowego nurasa utopił :P
Ja chyba bym w niego dalej nie inwestował, bo chyba nie warto, no chyba że to jakaś pamiątka ;)
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #11  Wysłany: 2017-03-23, 08:30   

Hogg napisał/a:
Utopić nurka to trzeba mieć talent ;) Oczywiście żartem piszę pifko


Ludzie głównie nie zakręcają koronki.
Oczywiście się potem do tego nie przyznają i "panie samo sie tak zrobiło!" jest głównym motywem.
Prawdopodobieństwo rozszczelnienia, o ile nikt przy zegarku nie grzebał, nawet po latach nie jest duże. I najpierw pojawiaja się drobne ślady, typu zaparowane szkiełko, bo puściło kropelkę przez wałek.
_________________
 
 
Jacek.
Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu
Sfermentowanego.


Pomógł: 99 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 15379
Skąd: że by...
 #12  Wysłany: 2017-03-23, 09:22   

Svedos napisał/a:
Słusznie Alamos prawi, nawet niewielka ilość słonej wody powoduje nieodwracalne zmiany na tarczy z lumą, nie zawsze są one widoczne gołym okiem ale wystarczy wziąć szkło powiększające i widać jak luma "puchnie" lub zmienia swoja strukturę. Dlatego w takich przypadkach wizyta u zegarmistrza powinna być natychmiastowa, im szybciej tym mniejsze straty.


Problem? Rupta tryciaki cool

Pomijając lumę i ogólnie sprawę tarczy, z precyzyjnymi mechanizmami i wodą (morską też) zasadą jest zostawienie mechanizmu w wodzie, bez dostępu powietrza, do chwili całkowitego usunięcia jej.


Gboo.
_________________
"We offer best solutions in search of a problem"
 
 
Svedos
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 63
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #13  Wysłany: 2017-03-23, 09:24   

Koronka to standard. W mojej "karierze" miałem tylko jeden jedyny przypadek kiedy reklamowany zegarek nabrał wody z innego powodu niż nie zakręcona koronka. A było to podwinięcie się uszczelki dekla do środka koperty co skutkowało brakiem szczelności na styku dekiel koperta. W pozostałych przypadkach kiedy ktoś zgłaszał "utopienie", test szczelności wskazywał jednoznacznie że użyszkownik nie zakręcił koronki. Ludzie nie zwracają uwagi na to że w zegarkach które mają zakręcane koronki nalewy ją bezwzględnie zakręcać bo tylko wtedy na styku koronka tubus jest ochrona. Nie zakręcenie koronki powoduje że w tym miejscu nie ma żadnej ochrony i zegarek potrafi złapać wilgoć do środka nawet podczas dłuższej jazdy samochodem z włączoną klimatyzacją i nadmuchem na kierownicę .
_________________
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #14  Wysłany: 2017-03-23, 09:25   

Svedos napisał/a:
zegarek potrafi złapać wilgoć do środka nawet podczas dłuższej jazdy samochodem z włączoną klimatyzacją i nadmuchem na kierownicę .


Czego MUA jest żywym i chodzącym przykładem :)) co prowadzi do kolejnego pytania : GDZIE JEST KUFA MÓJ SOKÓŁ ???? :wkurzony:
_________________
 
 
Svedos
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 63
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #15  Wysłany: 2017-03-23, 09:44   

udzielam odpowiedzi wymijającej :D
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum