Zapewne u każdego lub w większości w domach były czy są budziki. Te co po weekendzie niemiłosiernie każą nam wstać do pracy czy też gonią do szkoły.
Ja od najmłodszych lat kojarze taką oto SLAVE. Niestety mimo usilnych starań, nie udało mi się jej odnaleźć.
Foto net, u mnie oczywiście bez tych dedykacji na ramce
_________________ ..stare chłopy a pokazują pudełka...jak dzieci..
Pies czy kot?: pies Pomógł: 16 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Cze 2010 Posty: 5284 Skąd: Warszawa
#8 Wysłany: 2012-08-21, 22:57
slamacek Właściciel Kilku Fabryk Ryżu typek wredny bardzo
Pies czy kot?: kot Pomógł: 2 razy Wiek: 59 Dołączył: 15 Lip 2011 Posty: 3620 Skąd: Ultima Thule
#9 Wysłany: 2012-08-22, 16:25
niestety, nie mam zdjęć budzika z dawnych lat, ale oto bardzo skuteczne dwa egzemplarze dbające o to, bym rano zbyt długo nie spał...
są punktualne i w zależności od własnego humoru stosują następujące metody przebudzenia: wbicie pazurami w stopę lub skok najczęściej na klatkę piersiową (taki klasyczny Garfieldowy poranny skok na Jona). Kiedy mają dla mnie więcej miłości – głośno mruczą leżąc na poduszce lub liżą mnie po uchu – zupełnie jak niekoty.
Niestety, ze względu na swoją wielkość – bardzo trudno jest zmieścić je na nadgarstku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach