Z włosem zwiniętym w spiralę płaską radzę sobie bez problemów. Do tego stopnia, że poprawiam po fabryce

. To nie do końca żart. Bowiem po "zmodowaniu" włos wykonuje jedynie ruch centryczny, zwija się bez dodatkowego ruchu bocznego płaskiego całej spirali. W radzieckich zegarkach to dosyć częsta przypadłość, że obrotowi towarzyszy przesunięcie. Częściej obserwowałem to w Wostokach niż Poljotach co trochę kłóci się z hierarchią piramidy werków. Nie mniej nie jestem do końca obiektywny z powodu szczupłości próby, na której pracowałem. Najgorzej wygląda sprawa w Wostokach z ostatniego okresu produkcji tzn. z mocowaniem klocka włosa na zatrzask w widełkach przypominających jaskółczy ogon.
Wracając do włosa spiralnego (breguetowskiego) to jest, z tego co przeczytałem, 5 profili krzywej końcowej: 1877, 1878, 1882, 1888, 1889. Mi przypadł zaszczyt pracowania na jednej z dwóch ostatnich w werku ZIM2602. Nie wiem jak duże mogą być odchylenia od krzywej nominalnej. Jak sam wiesz 2mm w przypadku włosa to nie bardzo mało a bardzo dużo. Do tego dochodzi podniesienie tak, że włos ma, a przynajmniej powinien mieć, dwie płaszczyzny i łącznik. Na domiar złego mocowanie klocka włosa jest stałe. Jak zauważyłeś, grunt to nie "łamać" krzywej gięcia włosa. Tylko, że tu nie za bardzo się da. Ponieważ na obu końcach łącznika trzeba zgiąć włos w płaszczyźnie pionowej a nie poziomej! Czyli profilowanie trzeba przeprowadzić za pierwszym razem poprawnie. Ponieważ prostowanie końców łącznika raczej nie wchodzi w grę z powodu osłabienia materiału.