Srebrny:
A tu trochę do poczytania o pułkowniku Pogue:
http://www.relojesparatod...iewfull=1#post2
oraz wsyskie cy:
osoby o słabym sercu proszone są teraz o wyłączenie komputera...
Odpowiedz do tematu
:
Skate or die!
:
Ostatnio zmieniony przez quub 2013-08-18, 23:08, w całości zmieniany 2 razy
Czy są do kupienia takie srebrne aftermarkety?
edit: Fajne foty.
edit: Fajne foty.
Ostatnio zmieniony przez quub 2013-08-18, 23:08, w całości zmieniany 2 razy
Kuba
:
raczej nie...
Sophon_I ma całego do sprzedania za 276$ ale od niego to podobno ryzyko jest...
Sophon_I ma całego do sprzedania za 276$ ale od niego to podobno ryzyko jest...
Skate or die!
:
Prezesso pisałeś gdzieś szerzej o tych swoich przygodach z tymi Seikaczami, chętnie poczytam , bardzo ładne są, szkoda że jest taki kłopot z nabyciem, pół forum chętnych by było .
Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
Wszystko jest kwestią czasu i pieniędzy jak mawia mój informatyk zapytany "czy to się da"
A poważnie: to wkleję tu, bo to chyba dobre miejsce, tutorial jak kupić seiko 6139 i nie wtopić
http://forums.watchuseek....ide-140803.html
Są tam opisane różnice w modelach, w trakcie lat produkcji itp. Na co zwracać uwagę i inne.
A z moim to właściwie poza tym, że mnie majster najprawdopodobniej oszukał to nic nie było
Zaniosłem do rozebrania (jak odpakowałem z paczki to chodził i zerował elegancko). Majster rozebrał - części trafiły do pudełka a koperta i szkło do polerowania. Po odebraniu od polermajstra zaniosłem, żeby złożyć wszystko do kupy.
Stoję czekam, a majster mówi, że jest zepsuty a ja mówię: jak to? Sam się w pudełku... wzion i popsuł...?
Majster na to chamskim tonem: sugerujesz, że ja ci go zepsułem??? (ten sam majster go rozbierał, więc coś w tym jest ) Zostawiłem więc do naprawy...
Po około miesiącu jak go przycisnąłem, żeby się za robotę zabrał to on mnie na to, żebym wskazówki zamówił bo te były do dupy i wyrzucił
Po jakiejś minucie ciszy zapytałem kogo pytał o pozwolenie? No to on na to, że były tak zjechane, że aż nie pasowały do tak ładnie odnowionego zegarka więc uznał to za normalne i że jak mi coś nie pasuje to mogę sobie poszukać bo na pewno gdzieś są tu:
w pudełku jeszcze po pradziadku, do którego zawsze wrzuca zużyte wskazówki i bankowo tam są.
Dodam tylko, że wskazówka godzinowa miała ryskę i była tak na 80 % a minutowa była igła... no comment.
Ale się wziąłem i wściekłem i pojechałem do niego i poprosiłem o to pudło i pęsetę... po 3 godzinach przerzucania wskazówek pojedynczo znalazłem tylko godzinową (minutowa jak pamiętacie była igła) - przypadek?
Więcej do chama nie pójdę!
Zamówiłem jak Pan wskazówki w autoryzowanym serwisie, zapłaciłem stówkę i tera mam jak talala
A poważnie: to wkleję tu, bo to chyba dobre miejsce, tutorial jak kupić seiko 6139 i nie wtopić
http://forums.watchuseek....ide-140803.html
Są tam opisane różnice w modelach, w trakcie lat produkcji itp. Na co zwracać uwagę i inne.
A z moim to właściwie poza tym, że mnie majster najprawdopodobniej oszukał to nic nie było
Zaniosłem do rozebrania (jak odpakowałem z paczki to chodził i zerował elegancko). Majster rozebrał - części trafiły do pudełka a koperta i szkło do polerowania. Po odebraniu od polermajstra zaniosłem, żeby złożyć wszystko do kupy.
Stoję czekam, a majster mówi, że jest zepsuty a ja mówię: jak to? Sam się w pudełku... wzion i popsuł...?
Majster na to chamskim tonem: sugerujesz, że ja ci go zepsułem??? (ten sam majster go rozbierał, więc coś w tym jest ) Zostawiłem więc do naprawy...
Po około miesiącu jak go przycisnąłem, żeby się za robotę zabrał to on mnie na to, żebym wskazówki zamówił bo te były do dupy i wyrzucił
Po jakiejś minucie ciszy zapytałem kogo pytał o pozwolenie? No to on na to, że były tak zjechane, że aż nie pasowały do tak ładnie odnowionego zegarka więc uznał to za normalne i że jak mi coś nie pasuje to mogę sobie poszukać bo na pewno gdzieś są tu:
w pudełku jeszcze po pradziadku, do którego zawsze wrzuca zużyte wskazówki i bankowo tam są.
Dodam tylko, że wskazówka godzinowa miała ryskę i była tak na 80 % a minutowa była igła... no comment.
Ale się wziąłem i wściekłem i pojechałem do niego i poprosiłem o to pudło i pęsetę... po 3 godzinach przerzucania wskazówek pojedynczo znalazłem tylko godzinową (minutowa jak pamiętacie była igła) - przypadek?
Więcej do chama nie pójdę!
Zamówiłem jak Pan wskazówki w autoryzowanym serwisie, zapłaciłem stówkę i tera mam jak talala
Skate or die!
:
faktycznie horror , ale pudełko pełne wskazówek robi wrażenie
Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
No słyszysz że to trzy pokolenia kontrybuowały
Jacobi napisał/a: |
faktycznie horror , ale pudełko pełne wskazówek robi wrażenie |
No słyszysz że to trzy pokolenia kontrybuowały
:
Odpowiedz do tematu
a na koronki pudełko też jest?
Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.