Ja będę nadal się upierał, że ogromny wzrost gospodarczy Chin to nie cudotwórstwo ekonomiczne i wspaniałe zarządzanie rządu Chińskiego, ale właśnie małe koszty utrzymania pracownika i generalnie ograniczanie praw człowieka do minimum.
Mam szwagra, który pracuje w Tomaszowie w firmie produkującej wózki inwalidzkie i był w Chinach kilka razy (najbardziej podobają mi się jego opowieści jak go chińscy koledzy zabierają do lepszych restauracji, gdzie wszystko żyje i się wybiera, które żyjątko chce się zjeść

). I wszystko wygląda pięknie dla zachodnich gości, ale są w zakładach pracy (mówił korporacjach ) czerwone linie za które nie mógł wychodzić. Co tam było nie wiedział, ale ludzie wydawali się wszyscy bardzo sztuczni ( i jednakowi, ale to raczej normalne

). I samej linii produkcyjnej (szeregowego pracownika) nie widział nigdy.
Svedos myślę, że chłopak mówi co widział a i dziewczyna też mu opowiada jak u niej jest. Tylko właśnie kojarząc fakty dziewczyna studiuje za granicą (biedna nie jest). W domu mieszka pewnie w lepszej dzielnicy a tata może właśnie ma fabrykę rolków

i utrzymuję się z tych szeregowych pracowników, (który prywatny pracodawca powie, że jego pracownikom źle się powodzi

odwrotnie jeszcze mają za dobrze ! ). Do szkoły pewnie chodziła też niepublicznej o normalnym życiu nie wiele pewnie wie

a jak wie to znów niekoniecznie trzeba zaraz się tak obnosić o swoim pochodzeniu

Po szkole zagranicę i tyle.
Masz całkowitą rację temat rzeka. Ja uważam tylko że jest to fizycznie niemożliwe żeby zrobić dobrej jakości zegarek za 100zł samym sprawnym zarządzaniem firmą i tak, żeby wszyscy byli zadowoleni

.