posiedziałem trochę nad tym Diverem z dwiema koronami,niestety nie udało mi się dobrać do mechanizmu,prawdopodobnie trzeba by zdjąć wskazówki ,albo jest jakiś patent na wyjęcie całości na który nie wpadłem,natomiast sprawdziłem ,zegar ma faktycznie działający "budzik"
górna korona służy do jego nakręcania i ustawiania....
pytanie: jeśli nie jest to zegar wojskowy o po cholerę budować coś tak paskudnego ,wielkiego i ciężkiego na cywilny rynek?
chyba ,że jest to produkt na potrzeby profesjonalnych nurków(nie płetwonurków)ale niekoniecznie wojskowych...??
