Warto rozwinąć post Auzy.
Ten Hanhart chrono to jest mityczny zegarek słuzbowy Luftwaffe. Były diabelsko drogie, więc wręczano je dopiero od majora wzwyż - mało który pilot tego stopnia dożywał ... Sporadycznie mieli je bogaci piloci niższej szarży lub wybitnie zasłużeni.
To jest historia podobna co z chrono Hamiltona dla lotników - były tak ściśle reglamentowane, i tak pilnowane kwatermistrzowsko - że ich "rozchód" monitorowano bardziej niż rozchód broni osobistej - jeśłi lotnik zgubił "w razie W" słuzbowego Colta 0.45 to składał stosowne oświadczenie. Do Hamiltona - obok oświadczenia dochodziło jeszcze zaprzysiężone zeznanie w jakich okolicznosciach zegarek został utracony .. Dobre, nie

?