Odpowiedz do tematu
: Trwałość swiss ETY 2824-2
Jak to jest z tą eta? Myslę od jakiegoś czasu o wykombinowaniu sobie projektu diverka, są na rynku dostępne koperty pod etę. Niby można zapakować chińskiego klona i z tego co słyszałem klony są całkiem fajne i wytrzymałe. Można też dorwać swiss made etę w jakimś starociu. I tak się zastanawiam jak jest z trwałością ety-czy warto kupić coś starego na przekładkę czy lepiej iść w stronę nowego asian klona?
: Re: Trwałość swiss ETY 2824-2
Stara ETA (o ile nie zajeżdżona) będzie trwalsza niż nowa z tego co się orientuję.
Ale jednocześnie patrząc na to że (jesli dobrze zakładam) będzie to pierwszy projekt, to zaczałbym od budżetowego klona bo mniej będzie żal zepsuć
carpetmonster napisał/a: |
Jak to jest z tą eta? Myslę od jakiegoś czasu o wykombinowaniu sobie projektu diverka, są na rynku dostępne koperty pod etę. Niby można zapakować chińskiego klona i z tego co słyszałem klony są całkiem fajne i wytrzymałe. Można też dorwać swiss made etę w jakimś starociu. I tak się zastanawiam jak jest z trwałością ety-czy warto kupić coś starego na przekładkę czy lepiej iść w stronę nowego asian klona? |
Stara ETA (o ile nie zajeżdżona) będzie trwalsza niż nowa z tego co się orientuję.
Ale jednocześnie patrząc na to że (jesli dobrze zakładam) będzie to pierwszy projekt, to zaczałbym od budżetowego klona bo mniej będzie żal zepsuć
:
Każdy stale noszony zegarek mechaniczny trzeba konserwować (tzn. czyścić i snarować) co 4 do 6 lat. Za czyszczenie Ety większość zakłądów dostaje napadu śpiewu operowego: a to superśwancarskie. a to trudne niezwylke, a to płyny i smary drogie. Czyli że musi kosztować jak złoto Renu. A i tak lwia część tych, co przyjmą, po prostu oszukuje: plusną cały werk do czyszczarki ultradźwiękowej z benzyną, po czym popaprzą trochę olejem po czopach. I "przekonserwowany".
Tak więc w Polsce różnica między starą a nową produkcją najczęściej szybko się wyrównuje.
Za to chińskie raczej nie chcą przyjmować. Pomijając okoliczność, że chińskim werkom drobne awarie nadal zdarzają się częściej niż Etom.
Gbq.
Szymon napisał/a: |
Stara ETA (o ile nie zajeżdżona) będzie trwalsza niż nowa z tego co się orientuję. |
Każdy stale noszony zegarek mechaniczny trzeba konserwować (tzn. czyścić i snarować) co 4 do 6 lat. Za czyszczenie Ety większość zakłądów dostaje napadu śpiewu operowego: a to superśwancarskie. a to trudne niezwylke, a to płyny i smary drogie. Czyli że musi kosztować jak złoto Renu. A i tak lwia część tych, co przyjmą, po prostu oszukuje: plusną cały werk do czyszczarki ultradźwiękowej z benzyną, po czym popaprzą trochę olejem po czopach. I "przekonserwowany".
Tak więc w Polsce różnica między starą a nową produkcją najczęściej szybko się wyrównuje.
Za to chińskie raczej nie chcą przyjmować. Pomijając okoliczność, że chińskim werkom drobne awarie nadal zdarzają się częściej niż Etom.
Gbq.
:
Akurat czyszczenie werku to nie jest coś co trzeba robić okresowo (a przynajmniej nie w wersji pucowania całego mechanizmu na błysk.
A co do pieśni to zgadzam się w pełni. Jak kiedyś zobaczyłem listę czynności wykonanych przy przeglądzie TAGa, to obstawiam, że 60% z nich znalazło się tam żeby uzasadnić cenę przeglądu. (bo nie byłbym przekonany czy w ogóle zostały zrobione)
Fakt - chińskich mechanizmów zegarmistrzowie się boją, ale na szczęście nie wszyscy. W dalszym ciągu uważam, że do pierwszego dlubania lepiej jest kupić klona.
Jacek. napisał/a: | ||
Każdy stale noszony zegarek mechaniczny trzeba konserwować (tzn. czyścić i snarować) co 4 do 6 lat. Za czyszczenie Ety większość zakłądów dostaje napadu śpiewu operowego: a to superśwancarskie. a to trudne niezwylke, a to płyny i smary drogie. Czyli że musi kosztować jak złoto Renu. A i tak lwia część tych, co przyjmą, po prostu oszukuje: plusną cały werk do czyszczarki ultradźwiękowej z benzyną, po czym popaprzą trochę olejem po czopach. I "przekonserwowany". Tak więc w Polsce różnica między starą a nową produkcją najczęściej szybko się wyrównuje. Za to chińskie raczej nie chcą przyjmować. Pomijając okoliczność, że chińskim werkom drobne awarie nadal zdarzają się częściej niż Etom. Gbq. |
Akurat czyszczenie werku to nie jest coś co trzeba robić okresowo (a przynajmniej nie w wersji pucowania całego mechanizmu na błysk.
A co do pieśni to zgadzam się w pełni. Jak kiedyś zobaczyłem listę czynności wykonanych przy przeglądzie TAGa, to obstawiam, że 60% z nich znalazło się tam żeby uzasadnić cenę przeglądu. (bo nie byłbym przekonany czy w ogóle zostały zrobione)
Fakt - chińskich mechanizmów zegarmistrzowie się boją, ale na szczęście nie wszyscy. W dalszym ciągu uważam, że do pierwszego dlubania lepiej jest kupić klona.
:
Tak z ciekawości zapytam - ile kosztuje standardowy przegląd Ety po 3-4 latach, czyli zgodnie z instrukcją? Ktoś może już oddawał na serwis i ma doświadczenie?
If in doubt, FLAT OUT!!!
:
To zależy w co jest opakowana, i na jak ciężkiego frajera wygląda interesant.
Sentinel napisał/a: |
Tak z ciekawości zapytam - ile kosztuje standardowy przegląd Ety po 3-4 latach, czyli zgodnie z instrukcją? Ktoś może już oddawał na serwis i ma doświadczenie? |
To zależy w co jest opakowana, i na jak ciężkiego frajera wygląda interesant.
:
To w 100% najprawdziwsza prawda...
ALAMO napisał/a: | ||
To zależy w co jest opakowana, i na jak ciężkiego frajera wygląda interesant. |
To w 100% najprawdziwsza prawda...
Nieczynne z powodu że zamknięte
:
Sentinel, U zwykłego dobrego zegarmistrza - jak takiego znajdziesz oczywiście - 150 może 200 złotych, ETA to zwykły mechanizm, kiedyś lepszy teraz gorszy, nie jakaś skomplikowana maszyna pełna tajemnic
:
100 złotych zapłaciłem za przegląd z wymianą wyzębionego koła u mojego zegarmistrza.
W seagullu.
Sentinel napisał/a: |
Tak z ciekawości zapytam - ile kosztuje standardowy przegląd Ety po 3-4 latach, czyli zgodnie z instrukcją? Ktoś może już oddawał na serwis i ma doświadczenie? |
100 złotych zapłaciłem za przegląd z wymianą wyzębionego koła u mojego zegarmistrza.
W seagullu.
Nie oceniaj człowieka po tym gdzie pije, ale ile może wypić!
:
170 zł - też z wymianą elementów naciągu automatycznego, polerowaniem koperty i odświeżaniem paska.
Sebastian napisał/a: | ||
100 złotych zapłaciłem za przegląd z wymianą wyzębionego koła u mojego zegarmistrza. W seagullu. |
170 zł - też z wymianą elementów naciągu automatycznego, polerowaniem koperty i odświeżaniem paska.
:
ALAMO - trafiłeś w samo sedno
ALAMO napisał/a: |
To zależy w co jest opakowana, i na jak ciężkiego frajera wygląda interesant. |
ALAMO - trafiłeś w samo sedno
:
Równiez potwierdzam- a jakie ciekawe tłumaczenia jeszcze człowiek usłyszy
Ostatnio zmieniony przez Machu 2015-04-01, 07:16, w całości zmieniany 1 raz
Jacek. napisał/a: |
Za to chińskie raczej nie chcą przyjmować. |
Szymon napisał/a: |
Fakt - chińskich mechanizmów zegarmistrzowie się boją, ale na szczęście nie wszyscy. |
Równiez potwierdzam- a jakie ciekawe tłumaczenia jeszcze człowiek usłyszy
Ostatnio zmieniony przez Machu 2015-04-01, 07:16, w całości zmieniany 1 raz
:
Ostatnio zmieniony przez MirekArican 2015-04-01, 19:04, w całości zmieniany 2 razy
HMMM
dobra aktualnie są na rynku 4 wersje tego mechanizmu (jedynka ich ceny dzięki polityce swatch group poszły w ostatnich latach o 1/3 do góry):
- podstawowo wersja której krawędzie wyglądają jakby Edward Nożycoręki wykańczał...
- wersja podstawowa ozdobna (czyli tylko jakieś pierdy kolorowe na niej)
- wersja chronometr - jak ostatnio widziałem chcą za to maleństwo 500$
Później masz różnice typu:
Novodiac/Etachocs czy Incabloc
i stop sekunda i bez
Ten mechanizm to wedle mej oceny największe oszustwo marketingowe w historii...
Była plotka że ten mechanizm jak claro 888 jest made in china a potem ładnie wykończany w Szwajcarii...
Ale ja mam generalnie do automatów niechęć więc nie jestem bezstronny...
Kup Eta 2801 - ten sam rozmiar a mechanizm bez problemowy iż tak prosty i mułowaty
dobra aktualnie są na rynku 4 wersje tego mechanizmu (jedynka ich ceny dzięki polityce swatch group poszły w ostatnich latach o 1/3 do góry):
- podstawowo wersja której krawędzie wyglądają jakby Edward Nożycoręki wykańczał...
- wersja podstawowa ozdobna (czyli tylko jakieś pierdy kolorowe na niej)
- wersja chronometr - jak ostatnio widziałem chcą za to maleństwo 500$
Później masz różnice typu:
Novodiac/Etachocs czy Incabloc
i stop sekunda i bez
Ten mechanizm to wedle mej oceny największe oszustwo marketingowe w historii...
Była plotka że ten mechanizm jak claro 888 jest made in china a potem ładnie wykończany w Szwajcarii...
Ale ja mam generalnie do automatów niechęć więc nie jestem bezstronny...
Kup Eta 2801 - ten sam rozmiar a mechanizm bez problemowy iż tak prosty i mułowaty
Ostatnio zmieniony przez MirekArican 2015-04-01, 19:04, w całości zmieniany 2 razy
:
Odpowiedz do tematu
trwałość jest taka jaka jest,czyli jak to brzmi zdanie mojego jednego Kolegi , "półka średnia-niższa"
ja rozumiem kupować zegarek za 2 tysie, ja rozumiem kupować zegarek za 6 tysi , z tym samym w sumie traktorem , ale za chiny ludowe nie rozumiem w obu przypadkach wydać tyle samo za serwis...
aaaa.. przypomniało mi się poza tematem : Jeden pseudo-zegarmistrz stwierdził jakiś czas temu,że zegarek Seiko z mechanizmem 4R36 ma w sobie INCABLOC i naprawa tego Incablocu będzie dużo kosztowała , tak około 800-1000 pln
nie chciało mi się gadać,że zegarek kosztował jakieś 500 pln ...
..no sorry, taki mamy klimat
ja rozumiem kupować zegarek za 2 tysie, ja rozumiem kupować zegarek za 6 tysi , z tym samym w sumie traktorem , ale za chiny ludowe nie rozumiem w obu przypadkach wydać tyle samo za serwis...
aaaa.. przypomniało mi się poza tematem : Jeden pseudo-zegarmistrz stwierdził jakiś czas temu,że zegarek Seiko z mechanizmem 4R36 ma w sobie INCABLOC i naprawa tego Incablocu będzie dużo kosztowała , tak około 800-1000 pln
nie chciało mi się gadać,że zegarek kosztował jakieś 500 pln ...
..no sorry, taki mamy klimat