Mam dwa zegarki na Miyocie OS20, czyli dokładnie tym samym tylko z trzema subtarczami.
Mówimy tak naprawdę o dwóch rzeczach.
1. Przy masowej dostawie NA BANK mamy do czynienia z kumulacją usterek i wad. Tak było, jest i będzie. To jest w Polsce nowa rzecz, bo faktycznie, przed naszym pojawieniem się nie bywało żeby do tej samej grupy trafiało w ciągu tygodnia kilkadziesiat takich samych zegarków. To było jeszcze do 2011 roku zjawisko nieznane.
2. Drugą kwestią jest suma kitów jakie są wam żenione przy okazji. Nie, ten mechanizm tak nie ma. Nie, inne mechanizmy na rynku nie są "niespawdzone i awaryjne", tylko droższe.
Ale każdy jest dorosły, ma swój rozum nie gorszy od mojego, to sam wie co ma o czym sądzić
Proponuję te usterki szybko zgłaszać i wymieniać na sprawne egzemplarze, jak długo jeszcze są - ponieważ to jest dokładna powtórka z "objawienia się" Lew&Huey. Gdzie wg. Chrisa wróciło mu z usterkami 20% zegarków - a wg. mnie wróciło mu 60%.
Dla kogoś kto nie dysponuje żadnym zapleczem serwisowym, wszystko działa tak długo, jak długo ma zapas zegarków na wymianę. Potem zaczęły się schody i zwroty kasy. A rozumiem że niespecjalnie zależy wam na takim scenariuszu, bo chcecie miec ciekawe zegarki za fajną cenę. A nie udzielać nieoprocentowanej pożyczki ...
