Otóż monitorując co tam na wschodzie (nawyk starego agenta) trafiłem na rosyjską serię pisemek z palstykowymi replikami starych kieszonek, coś w stylu kolekcji De Agostini: http://nacekomie.ru/forum/viewtopic.php?t=4046
W linku jest strona z odnośnilami do forów nt. poszczególnych numerów kolekcji
Zegareczki są plastykowe i raczej tandetne, sekundniki centralne bo wewnątrz siedzi najtańsza kwarcowa "mutra". Niemniej w witrynce za szybką mogą mieć pożądany glanc. I o to zapewne chodzi, albowiem takie rzeczy z zasady są przeznaczone dla dzieci i niskobudżetowych bibelociarzy.
A może z jakiegoś szczawia, teraz mędzącego pod klepem "Papa, pokupi mnie czasiki, pożaożał'sta" wyrośnie zegarkowy pasjonat albo przemysłowiec...

Гбурчонок.