
Космос
Trochę to trwało, trochę kosztowało (choć mniej niż się spodziewałem), ale to już nieistotne, wreszcie jest... Cosmos - perła nieboskłonu

Kosmos to pierwsza (równoległa z Orbitą) odmiana wspaniałego automatu 29 kamieni. Zegarki te (Orbita i Kosmos) powstały na przełomie lat '50 i '60 - zanim jeszcze na scenę weszła marka Poljot. Orbita stała się później typowym de luxe "29" bez datownika. Kosmos na któtko przemienił się w Poljota i zszedł ze sceny. Jego nietypowy datownik został zastąpiony klasycznym, bardziej niezawodnym, w okienku (i taki też występuje w Poljotach 29j automatic z lat późniejszych). Są Poljoty z tym datownikiem, ale nieliczne - z okresu przejściowego na nową markę (1961).
Zegarek jest zachowany w ładnym stanie - czeka go jeszcze konserwacja werku u dobrego doktora (sam się nie odważę w nim majstrować), ale pomimo "50" na karku pracuje poprawnie.
Na uwagę zasługuje tarcza - jest w wyśmienitym wręcz stanie, co cieszy tym bardziej, że większość tych rzadkich przecież zegarków ma wyraźną rysę od ciężkiej (opadającej z czasem na tarczę) wskazówki datownika.
Wskazówki są pozłacane i nie różnią się od tych późniejszych "29". Wskazówka datownika jest oksydowano na ciemnoniebiesko, zakończona pięknym półksiężycem.
Koperta jest pozłacana i co niespotykane w późniejszych Poljotach de luxe ma zaciskany dekiel - co ciekawe z uszczeklą (!).
Widać dbałość o szczegóły, żadnych kompromisów, żadnych oszczędności - to najwspanialszy reprezentant najlepszych czasów 1 moskiewskiej

Dość gadania


















