...tam chodzi o ten cały remontuar... dla nich, podobnie jak dla nas jak wałek nie jest tiretem "przykręcany" do mechanizmu to jest coś nadzwyczajnego... mają tam pokazane werki z negatywnym urządzeniem nastawczym czyli z wałkiem dzielonym - jak u hamerykan tak jak to było na samym początku... ten taki werk z małym drucikiem na boku to jest jakaś przeróbka chyba... komuś się sprężynka na wodziku urwała to przerobił sobie na opcję z przyciskiem w kopercie... ale fajny jest ten RAILWAY... pierwsze pięćdziesiąt kirowek miało werki amerykańskie, i póki zapasy się nie wykończyły z nich robili... no i w tym railwaju co by ustawić godzinę trzeba było zdjąć ramkę ze szkłem i odciągnąć dźwignię...
...coś mnie się wydaje, że będę się tam musiał zarejestrować i wstawić parę uzupełniających fotek
