Chciałbym tu napisać parę słów o pewnych paskach, które mi się marzą. A dokładnie o pewnym rodzaju skóry. Skóra nazywa się hornback. Czasami używa się też nazwy "boned". Jest to skóra z krokodyla/aligatora, a dokładniej ta część skóry, która zawiera pewne zgrubienia.
Żaden pasek nie jest taki sam. Niepowtarzalność hornbacka jest po prostu zniewalająca...
Odpowiedz do tematu
: Hornback
:
Ja wcale nie mam zajawki na takie paski...aczkolwiek musze dodac ze robia wrazenie piorunujace i takiego chyba jednego moglbym miec...
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2010-04-07, 19:05, w całości zmieniany 1 raz
Jakby to powiedzieć... Dwa Pietrostrapy co najmniej.
Jest jeszcze jeden problem przy ewentualnym kupnie. Celnicy.
Jest jeszcze jeden problem przy ewentualnym kupnie. Celnicy.
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2010-04-07, 19:05, w całości zmieniany 1 raz
:
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2010-04-07, 19:08, w całości zmieniany 1 raz
Celnikom trzeba powiedzieć,że to ze skóry szczura
Świetne są!
Świetne są!
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2010-04-07, 19:08, w całości zmieniany 1 raz
:
A to tylko mała próbka kombinacji.
:
O tym właśnie myślałem... Tym bardziej trudno o ten certyfikat w przypadku pasków hand made.
:
nie jeśli skóra będzie pochodziła z hodowli aligatorów - hodowca wystawia certyfikat, który później idzie dalej aż do klienta ostatecznego, gorzej jak sprzedawca nie ma takiego certyfikatu - wtedy lepiej nie kupować bo na cle kłopoty na bank!
:
Już raz prawie, prawie taki pasek kupiłem, ale paskorob mi napisał, że certyfikatu nie posiada. Legendy słyszałem o czujności celników w przypadku skór egzotycznych, więc dmucham na zimne. Kłopoty z cłem to pikuś w porównaniu z możliwą konfiskatą...
:
Pocieszyłeś mnie.
:
Odpowiedz do tematu
Czyli postrzelenie śrutem w zadek??